Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kldnglkand

Co za bzdury z jedzeniem 5 razy dziennie...

Polecane posty

Gość kldnglkand

przeciez to kompletna bzdura, mozna jesc 3 razy dziennie aoczywiscie malo, ale ....trzeba sie ruszac, cwiczyc.....juz nieraz widziala te diety gdzie je sie 5 razy malutkie porcje, bzdura, mozna jesc 3 razy dziennie, fakt musza to byc naprawde zdrowe posilki+ cwiczenia i spadek wagi murowany....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olcia Dubicka
To żadna bzdura tak jest. Zjedzony posiłek daje energię na 3 - 4 godziny po czym zwalnia się metabolizm. Jedząc 5 posiłków nie doprowadzamy do zwolnienia metabolizmu. Jedząc 3 posiłki metabolizm się zwalnia i jest mniejsze spalanie kalorii. Dopiero kiedy zrozumiałam że trzeba dostarczać 5 mniejszych zdrowych posiłków i do tego dorzuciłam tabletki odchudzające Forever Slim, można je kupić na allegro, zauważyłam spadek wagi. I to już 13 kilogramów w 5 tygodni ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dede;
bzdura totalna ale lepiej w to wierzyć i ćwiczyć niż siedzieć przed telewizorem i narzekać :) a jakośtak siędzieje ,że jak ktoś zaczyna ćwiczyć to stosuje rózne dopalacze większość jest nieszkodliwa . więc co za różnica je stosować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikolodianka
niestety to nie do końca bzdura, chociaż jak dla mnie to na codzień jest to niewykonalne. jak byłam w ciąży na zwolnieniu lekarskim to kazali mi tak jeść i wtedy już czułam się jak zakładniczka żywieniowa bo ciągle musiałam myśleć o jedzeniu a zazwyczaj tak nie robię, to była męczarnia. ale faktycznie byłam zdrowsza i bardzo mnie chwaliła dietetyczka i lekarz prowadzący. teraz już jak mam córkę to nierealne jeść 5 razy dziennie. jak zjem 2 razy dziennie coś normalnego to już sukces. zazwyczaj jem tylko cokolwiek. teraz motywuję się poprzez nadruk na koszulce. poprosiłam o zdjęcie oczu mojej córki. to takie wymowne, żeby się za mnie nigdy nie musiała wstydzić. jak chcesz to tu masz linka na reflect.pl gdzie robią super jakości nadruki www.reflect.pl/koszulki_na_silownie_z_nadrukiem.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie bzdura:)Powinno się jeść 5posiłków.3główne i 2przekąski:)Można również 3 przekąski:]W postaci owoców,szybkich ciastek z płatków owsianych,otrębów,rodzynek,sezamu i jajek:) Do tego nalezy włączyć wszelkiego rodzaju kasze,brązowy ryż,pełnoziarniste pieczywo i makarony:)Papryka,oliwki,pomidory,ogórki,sałata,oliwa z oliwek,sery białe,piersi z kurczaka,rybki:)Nawet można sobie pozwolić na sos vinegret:) Samo zdrowie:P więc to bzdura nie jest;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iokjdkajdkjad
bzdura kompletna :) jeśłi wziąść na szalę , co może zdecydować o schudnięciu , to ćwiczenia 95% pięć posiłków - 5% więc pomijalnie mały fajnie sobie tak pomyśleć , że jest jakiś trik , prosty sposób żeby nie trzeba było zapieprzać tak ciężko , ale niestety nie ma trzeba ćwiczyć , ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iokjdkajdkjad
poza tym ciastka owsiane sa OBRZYDLIWE !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Bzdura kompletna jeśłi wziąść na szalę , co może zdecydować o schudnięciu , to ćwiczenia 95% pięć posiłków - 5% więc pomijalnie mały fajnie sobie tak pomyśleć , że jest jakiś trik , prosty sposób żeby nie trzeba było zapieprzać tak ciężko , ale niestety nie ma trzeba ćwiczyć , ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć" xxx a skąd masz takie informacje? drogie dziecko,ćwiczenia to 20-25% sukcesu!a dieta to reszta!!! co z tego,że będziesz zapierniczał na siłce 3-4razy w tyg.po 1-1,5h jak się nawpieprzasz fast foodów? to już Ci mówię GÓWNO TO DA!!! na każdym portalu o fitnesie to wyczytasz:)Polecam "po treningu",i "Sfd":) A i ja też coś na ten temat Ci powiem,bo ćwicze 3x w tyg.FBW-full body workout:)i to nie sama tylko z trenerem i całą zasadę wykonywania czy to treningu odchudzającego czy siłowego,czy "masowego".zasada jest taka,że bez diety nic nie osiągniesz;) ale pierniczysz,że ciastka owsiane są nie smaczne.jak je kupujesz w sklepie to takie właśnie są;) A należy je przygotować samodzielnie;)Wiesz co dodajesz,zawsze możesz przed ich upieczeniem skosztować troszkę aby dodać coś czego według Ciebie brakuje;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iokjdkajdkjad
noooo jak trenujesz FBW-full body workout to rzeczywiście coś chociaż nie mam pojęcia co to ale taka zagraniczna nazwa zbija z nóg :) ja wiem swoje ty swoje , dieta to zwykły pic takie moje zzdanie , a być na diecie i ćwiczyc jest zwyczajnie głupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala__meg
ja też uważam że to bzdura. Zresztą ktos kto ma dom, dzieci, prace, studia nie ma czasu ciągle myslec co i o której zjeśc. To jest dobre dla bezrobotnych :O Jak się zje trzy normalne (ale dobrze zbilansowane i zdrowe) posiłki, czyli sniadanie, obiad i kolacje i nie będzie sie podjadac oraz jadac po 18 to na bank sie schudnie. Dla mnie te 5 posiłków to nierealne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do iokjdkajdkjad "noooo jak trenujesz FBW-full body workout to rzeczywiście coś chociaż nie mam pojęcia co to ale taka zagraniczna nazwa zbija z nóg ja wiem swoje ty swoje , dieta to zwykły pic takie moje zzdanie , abyć na diecie i ćwiczyc jest zwyczajnie głupie" xxx FBW-to nic innego jak trening "ogólnorozwojowy"dla początkujących "pakerów",aby przyzwyczaić mięśnie do dalszego wysiłku;)Aby je zwiększyć choć troche(bo wiesz kobiety na szczęście nie mają takich predyspozycji jak mężczyzna) To nic innego jak takie tam podnoszenie ciężarków(narazie od 2do3kg w zależności od ćwiczenia(choć widziałam facetów ćwiczących biceps i barki biorą tylko 2kg,a ja 3kg),martwy ciąg(takie ćwiczonko typowo męskie;) ze sztangą i ciężarkiem narazie10kg)pompeczki,podciąganie się na ogadzie tułowia,ćwiczenia na bramce z obciążeniem od10do15kg.tak jestem laską i to w dodatku ważącą niewiele ponad 50kg;)Ale wiem,że co najważniejsze przez dietę(!!!)i treningi dam rade wypracować pare kg.do przodu...:) Nie gadajcie bzdur,że to jest ogromny problem te 5posilków,bo to totalna bzdura dopiero jest:) ktoś tu mówi,że dieta to dobra jest dla bezrobotnych!to nieprawda!tylko słabi nie potrafią wytrwać w diecie!! co to za problem zjeść w domu sycące śniadanko w postaci płatków owsianych z jogurtem?na 2śniadanko zabrac bananka,jabłko badź inny owoc?obiad możesz przygotować w domu wieczorem?!ugotowac ryż i kawałeczek mięsa,a do tego np.papryka?podgrzać w pracy?zajmuje to pare minut? kolejny posiłek,który trzeba zjesc?nie wymaga on zbytnio czasu,można tez spokojnie w domu zrobić?serek wiejski z winogronami i orzechami? strasznie to męczące;)A kolacja juz w domu?takie to trudne?w między czasie możesz sobie popijać soczek jednodniowy nie piernicz,że drogi,bo to wymówka!dostępny jest taki w biedronce za 2,39 robiony przez tymbark!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Sześć naiwnych wymówek dotyczących zdrowego odżywiania:) 1.Nie mam czasu na dietę Praca, szkoła, obowiązki domowe, codzienne zakupy, zobowiązania wobec znajomych, wreszcie zasłużony, lecz ciągle zbyt krótkisen. Wszystko to wydaje się zapełniać dobę na tyle kompletnie i szczelnie, że wygospodarowanie dodatkowej porcji wolnego czasu by spędzić go w kuchni wydaje się po prostu niemożliwe. Tymczasem warto sobie uświadomić, że poprawa nawyków żywieniowych nie musi być specjalnie czasochłonna. Wiele zależy tutaj od organizacji planu dnia i ewentualnej skłonności do rezygnacji z czynności jałowych i chwil spędzanych przed telewizorem lub komputerem. Wbrew obiegowym opiniom nie trzeba jeść sześciu czy pięciu posiłków w ciągu dnia i nie ma konieczności bazowania jedynie napotrawach gotowanych czy pieczonych. Przykładowo: porcja orzechów, jogurt naturalny, banan – to wartościowe drugie śniadanie, które przygotować i zjeść można w kilka sekund. Nawet obiad można przyrządzić w moment. Filetowany łosoś gotuje się dosłownie 10 – 15 minut, podobnie jak ryż, dodając do dania mix sałat i łyżkę oliwy mamy zdrowy i wartościowy posiłek w kwadrans." /Źródło-potreningu/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uhuhuhuhu
2.Nie stać mnie na dietę Chociaż wspomniany przeze mnie przed chwilą łosoś stanowić może cenny składnik jadłospisu, to zgadzam się, że jego cena może okazać się odstraszająca. Na szczęście zdrowa i przemyślana dieta nie musi opierać się jedyniena rybach takich jak łosoś. Co więcej zdrowa i przemyślana dieta w ogóle nie musi być droższa od diety zwyczajowej. Ziemniaki i płatki owsiane to tanie i wartościowe źródło skrobi,podroby takie jak wątróbka, a także wieprzowina (szynka, łopatka), udka z kurczaka, ryby takie jak śledź czy morszczuk to wartościowe źródło białka, olej rzepakowy, masło, smalec – stanowić mogą przystępne cenowo źródła tłuszczu. Dodajmydo tego sezonowe warzywa i owoce i mamy zdrowia i tanią dietę. Na wszelki wypadek wspomnę też,iż okazuje się, że wiele osób odżywiających się „jak popadnie” niesłusznie zaniża koszt swojej codziennej diety, co związane jest z wypieranymi przekąskami podjadanymi między posiłkami (batonikami, cukierkami, puszkami coli, etc.). Tak naprawdę dodatkowe „grzeszki” pojawiające się w ciągu dnia mogą okazać się niekiedy bardziej kosztowne niż bazowe posiłki. Myślę, że zdecydowanie warto mieć to na uwadze dokonując ogólnego rozrachunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uhuhuhuhu
3.Nie jestem w stanie odmówić sobie ulubionych potraw Tą wypowiedź adresuję do wszystkich, którym wydaje się, że zdrowa dieta opiera się na ryżu, sałacie i suchej jak wiór piersi z kurczaka: zdrowa dieta też może być smaczna! Powiem więcej – może być smaczniejsza niż dieta niezdrowa. Trzeba jednak uwolnić się od stereotypowego myślenia, nie powielać wytartych schematów i nie kopiować kulturystycznych jadłospisów zamieszczanych w prasie branżowej, smakujących jak płyta paździerzowa z zaprawą murarską. W zamian sugeruję zajrzeć do naszej portalowej kuchni lub rozejrzeć się za innym źródłem inspiracji kulinarnych. Już same nazwy potraw takie jak:grillowany kurczak z sosem czosnkowym i pieczonymi ziemniakami, sałatka z fetą, rukolą i orzechami, koktajl malinowo-kokosowy, domowe lody truskawkowe – brzmią apetyczniei zachęcająco, a prawda jest taka, że dania nimi opatrzone są nie tylko smaczne ale i wartościowe. A nawet jeśli komuś przyjdzie nieraz ochota na hamburgera czy pizzę – nic nie stoi na przeszkodzie by od świętasobie na takie skok w bok pozwolić. O ile oczywiście na co dzień odżywiać będziemy się zdrowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uhuhuhuhu
4.Nie jestem gruby wiec nie potrzebuję diety Jeśli nie zwracasz uwagi na to co jesz, a pomimo to wyglądasz i czujesz się świetnie, to gratuluję,albo masz niesamowitą intuicję żywieniową, albo dobre geny. Niechciałbym Ci odpierać dobrego samopoczucia, ale wiedz, że stan w którym aktualnie sie znajdujesz może nie być wieczny. Niestety wraz z upływem czasu ludzka sylwetka i stan zdrowia sukcesywnie zaczynają się zmieniać. I w pewnym wieku zmiany te nie są już specjalnie pożądane. Wbrew pozorom nie wszystkie są także nieuniknione, znaczna część z nich wynika z nieprawidłowego sposobu odżywiania i kumulacji jego efektów. Skuteczną metodą zapobiegawczą jest zmiana nawyków żywieniowych Oczywiście można wychodzić z założenia, że „na dietę przyjdzie jeszcze czas” i czekać na odpowiedni moment w postaci degrengolady formy fizycznej, tyle że wtedy efekty podejmowanych działań nie zawsze są w pełni satysfakcjonujące. Metoda „gaszenia pożaru” jest zawsze rozwiązaniem gorszym niż profilaktyka. Z resztą korzyści wynikające ze zmiany sposobu odżywiania pojawiają się bardzo szybko i obejmują poprawę kondycji i samopoczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uhuhuhuhu
5.Nie potrzebuję diety, bo biorę witaminy „Nie jem warzyw i owoców, ale biorę multiwitaminę” – tego typustwierdzenia często słyszę od swoich klientów, którzy wydają się wierzyć w to, że jedną małą kapsułką mogą zastąpić obszerną grupę produktów spożywczych. Z reszta ten sposóbmyślenia ma także inne emanacje, jak choćby zastępowanie kolacji czy drugiegośniadania odżywką białkową, a śniadania preparatami węglowodanowo-białkowymi. Gdyby faktycznie pigułką czy nawet garścią pigułek można było zastąpić dietę życie zapewne byłoby o wiele prostsze.Niestety nauka nie poszła jeszcze na tyle do przodu byśmy mogli opychać się słodyczami, pizzą, hamburgerami, opijać piwem, colą i przy pomocy takiego czy innego wynalazku farmaceutycznego niwelować niekorzystne skutki swojej beztroski. Owszem przy pomocy odpowiednio zaplanowanej suplementacji możemy uzupełnić dietę, poprawić ją, dostarczyć brakujących elementów, niestetynie da się w ten sposób diety zastąpić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uhuhuhuhu
6.Próbowałem już wszystkiego, ale żadna dieta na mnie nie działa Na co dzień jako dietetyk regularnie spotykam się z „beznadziejnymi przypadkami”, czyli osobami, które uważają, że są niewrażliwe na działanie zabiegów żywieniowych. W praktyce jednak dość szybko okazuje się, że poprzez wprowadzenie kilku prostych zmian w jadłospisie udaje się czy to zmniejszyć masę ciała, czy zwiększyć muskulaturę bądź kondycję, czy też – pozbyć się odwiecznej dolegliwości. Prawda jest taka, że sam fakt przetestowania na sobie wszystkich możliwych diet z kolorowej prasy nie stanowi żadnej wykładni w kwestii wrażliwości organizmu na działanie przemyślanych zabiegów żywieniowych. To, że diety „bananowe”, „jogurtowe”, „kapuściane” nie przynoszą żadnych efektów, lub inaczej – doprowadzają do chwilowych zmian w masie ciała jest czymś zupełnie naturalnym. Często nawet przemyślane na pierwsze rzut oka jadłospisy zamieszczanedo sprawdzenia na forach internetowych mogą mieć ukryte wady. Dieta powinna być dopasowana indywidualnie, wtedyma dopiero możliwość „działania”.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uhuhuhuhu
PODSUMOWANIE Możliwość wprowadzenia zmian docodziennego menu związana jest przede wszystkim z naszą motywacją. Napięty harmonogram dnia, życie w biegu,losowe sytuacje mogą niekiedy utrudnić nam realizację założeń diety, naprawdę rzadko jednak zdarza się by stanowiły przeszkodę nie do pokonania. Zdrowe i wartościowe posiłki nie muszą być ani niesmaczne ani teżuciążliwe w przygotowaniu czy konsumpcji. /Źródło-potreningu/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matulka..............
ja tez cwicze z trenerem personalnym i on zawsze mi powtarza, ze 70% to dieta, a reszta to cwiczenia. takze jest zwolennikiem 5 posilkow dziennie, ale weglowodany (zlozone jedynie) mam pozwolenie jesc tylko i wylacznie po ciezkim wysilku. dzien bez trenigu = dzien bez weglowodanow. ja waze 58km przy 172, biegam maratony i cwicze z nim, zeby wzmocnic miesnie, ale chce spalic tez nagromadzony w okolicach brzucha tluszczyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chce nabrac troszkę kg.a i poprawić mięśnie :)Nie mam pojęcia czy mi się wydaje czy faktycznie po 3tyg leciutko mi się coś zaczyna rzeźbić bicepsik;)hehehe.ale przyznasz,że z trenerem to ciężka,ale pozytywna harówka ;) ja obecnie mam problem z dietą...nie dlatego,że mi się nie chce przygotowywać posiłków,ale ze stresu mało jadam:)Więc dodatkowo muszę tracić kase na nutri drinki,aby dostarczyć odpowiednią liczbę kalorii;) Życzę wytrwałości w diecie i ćwiczeniach. nie wiem czy jeszcze się tu pojawisz,ale biegasz i napewno będziesz wiedzieć.jesli zaczyna się trening z pulsem 92-95 to wyjściowa wartość(bez wysiłku),a na orbitreku osiąga się wartość 160,to jest to w normie?ta druga wartość,bo pierwsza jest za duża to to wiem...;) jeśli byś tu zajrzała to i wiesz to daj odpowiedz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bzdura kompletna usmiech.gif jeśłi wziąść na szalę , co może zdecydować o schudnięciu , to ćwiczenia 95% pięć posiłków - 5% więc pomijalnie mały fajnie sobie tak pomyśleć , że jest jakiś trik , prosty sposób żeby nie trzeba było zapieprzać tak ciężko , ale niestety nie ma trzeba ćwiczyć , ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć----> 30% to cwiczenia, a 7-% DIETA, zdrowa, czysta Cwiczenia jak najbardziej ( ja osobiscie cwicze przynajmniej 5raz w tyg) ale bez czystej diety nie dy ry dy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
70%*dieta mialo byc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja warzyłam 87 kg i mam 174 cm wzrostu.Mam 26 lat i sporą nadwagę. Od września przeszłam na dietę i zapisałam się na siłownię i fitness. W dniu dzisiejszym warzę 81 kg. Jestem zadowolona ,ale jeszcze sporo mi zostało.Według mnie4- 5 posiłków dziennie to ważna sprawa.Należy pilnować ilość kalorii zjadanych i spalanych.Jest mi ciężko schudnąć.Trenuję 6 dni w tyg. i nie pracuję ciężko. Po1 jedząc mniej ,a częściej nie czuję głodu, po 2 ćwicząc lepiej się czuję i mam kopa do działania, a po 3 czuję i widzę efekty. Na siłowni tłuszcz zamieniam w masę-choć nie chcę być pakerem bo jestem wysoką i dużą dziewczyną.Ważne jest danie mięśniom czasu na regenerację więc na 2 dzień robię ćwiczenia aerobowe< bieżnia i rowerek, lub aerobik z choreografią>. Wbrew pozorom na aerobowych ćwiczeniach człowiek spala najwięcej kalorii.-Tak mi powiedział trener.Mam nadzieję,że mi się uda schudnąć tyle i w rozsądnym czasie bez efektu jojo.Zmieniłam całkowicie nawyki żywieniowe i piję dużo wody. 3-4 godz.przed snem nie jem. Z czym się spotkałam to ze stwierdzeniem ,że je się do godz.18. To jest dopiero bzdura,bo przecież jeżeli jemy od rana w odstępach 3-4 h ,a dzień mamy tak napięty ,że idziemy spać koło 23-24 to mamy przecież wiele godzin do położenia się spać i należy spożyć cokolwiek,lekkostrawnego.Ja polecam błonnik z jogurtem< ja lubię z owocami>.Błonnik pomaga strawić posiłek,a także wypróżnić się.Wcześniej katowałam się dietami cud i nic.Waga nawet nie drgnęła.A teraz jem 5 posiłków dziennie piję dużo wody i zaczęłam ćwiczyć i już widzę efekty. Niestety ciężko mi brzuch zrzucić ale się nie zniechęcam. Mi 5 posiłków pomaga przetrwać cały dzień.wcześniej jak zjadłam 2-3 to był cud. A i co do kalorii to obliczyłam sobie PPM i CPM. i wiecie co|? Ciężko jest mi tyle kalorii zjeść. Pozdrawiam i sory ,że się tak rozpisałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
łykacie jak pelikany cokolwiek powiedza mordy w TV :-O az żal a mówią dużo i na pewno nie mają na celu waszego zdrowia tylko racej zasób swoich portfeli! A Co! powiedzmy im, wciśnimy im, ze trzeba jeśc 8 razy dziennie, będa musieli więcej kupować, wiecej wydadzą, więcej kasy dla nas :-O a wy jak te ślepoty marne prowadne narzeź łykacie wszystko bez myslenia! człowiekowi wystarcza w pełni 2 posiłki, nawet są lepse, bo nieobciązają organów wewnętrznych i dają im szansę na całkowite strawienie pokarmu, a wy wrzucacie w siebie jedzenie wtedy, kiedy wczesniejsze nie zdązyło się jeszcze strawić :-O wspólczuję waszym jelitom, wątrobom, trzustkom :-( skoro 100g białka jest trawione 7-10 h to zastanówcie się ile niestrawionych resztek białkowych wala się po waszych jelitach, bo nie zdązyło się strawić zanim nie napchaliście brzucha kolejnym jedzeniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×