Zbyt religijni faceci - uważajcie na takich.

Poznałam na studiach pewnego gościa. Starszy ode mnie o trzy lata, studiujący dwa kierunki (drugi teologię) wydawałoby się spokojny gość, bardzo religijny, z zasadami. Przynajmniej takiego próbował zgrywać. Nie jestem osobą zbyt wierzącą, ale gościu wydawał się dość inteligentny, więc doszłam do wniosku, że pogadać zawsze można. Dowiedziałam się od Piotrka, że kształcił się na księdza, ale potem doszedł do wniosku, że to jednak nie dla niego, niemniej nadal jest lektorem i religia odgrywa ważną rolę w jego życiu. Wypytywał mnie o moje zdanie na temat seks przedmałżeńskiego, a gdy stwierdziłam, że mogę to robić bez ślubu powiedział, że to grzech. Wkurzyło mnie to, ale też pomyślałam, że ma prawo mieć swoje zdanie. Niestety dość szybko okazało się, że co innego mówił a co innego robił. Zaczął się dziwnie zachowywać w moim stosunku, przysiadał się zbyt blisko, tak żeby nasze kolana wzajemnie się dotykały, to jeszcze po ponad miesiącu znajomości zaproponował mi wyjazd w góry sam na sam (!). Dość zirytowana odmówiłam, argumentując, że zbyt słabo się znamy, a on zwyczajnie się obraził. Wkrótce potem gadałam o nim z koleżankami z grupy i okazało się, że nie byłam jedyna...A taki religijny się wydawał, ciągle tylko do kościoła...

Religijność to ciężka choroba umysłowa - nieleczona powoduje ciężkie i nieodwracalne zmiany w mózgu.

wyznaje zasadę że z księdzem (prawie ) to nie grzech

On mi się w ogóle nie podobał, traktowałam go czysto kumpelsko, ale widać, że mu nie wystarczało. Najśmieszniejsze było to, że ciągle podkreślał jaki to on nie jest wierzący i że co chwilę ma obowiązki względem proboszcza. Masakra!

A czy wy mieliście podobne przypadki?

zapytaj co to za obowiązki :)

Nie rozmawiam z gościem od ponad roku, ale wtedy były to obowiązki lektora, kościelnego itp. Afiszował się, że jest prawą ręką proboszcza :)

prawą ręką. tak myślałem :) a na serio to pierwszy gość co się przystawia?będą następni. Dlaczego nie olać?

1/10. brakuje już pomysłów, żeby nienawiść do wierzących wzbudzać co?

co w tym dziwnego. zapytał się czy się ruchasz bez ślubu, powiedziałaś,że tak, to chciał cie przelecieć i tyle

a nie zbyt religijny facet zbyt religijny to może być muzułmanin czy arab i bić kobietę w imię swojego boga czy co oni tam robią.

mój szwagier miał być księdzem - porządny i uczciwy człowiek, ale troche dziwak, buuujaaa ostro w obłokach

nie generalizuj - "religijny" to nie znaczy "katolik" a to chyba chciałaś napisać, bo czy gdyby wyznawał np. kult szatana też byś go tak nienawidziła ?

.."wyjazd w góry sam na sam (!). " Ale co się tak rozpędzacie i nadinterpretujecie, przecież on nie zaproponował jej [przynajmniej Autora nic o tym nie wspomniała] seksu tylko WYJAZD we dwoje. Co za parszywy trzeba mieć umysł żeby od razu kojarzyć to z kopulacją.

Od jakiego piotrka durna babo, jak juz robisz prowo to nie rób to tak naiwnie i szablonowo bo w oczy kole

Co ty za brednie opowiadasz człowieku jaka chorba psychiczna?? Jeśli ktoś jest religijny to znaczy, że ma zasady!!!! A ty autorko jeśli to jest prawda czy kolejny atak na katolików to masz duże szczęście, że spotkałaś takiego człowieka na drodze. Jednak już po twoim wpisie wiedzę, że nie jesteś warta jego uczucia. Facte ma zasady, jest katolikiem, będzie wierny, wykształcony a ty jeszcze masz jakieś pretensje? Królewicza szukasz takiego, który kopnie cię w dupę?

szmaty

no i co z tego ze grzechem widocznie jestes warta cierpien

@Kotka 33 'Jeśli ktoś jest religijny to znaczy, że ma zasady!!!! Facte ma zasady, jest katolikiem, będzie wierny, wykształcony a ty jeszcze masz jakieś pretensje?' To, że jest religijny wcale nie znaczy, że się tych zasad trzyma (a nawet powątpiewam żeby przy wszystkich zasadach religii twardo stał). Wierność i trzymanie się innych zasad moralnych to kwestia 'silnego' charakteru a nie wiary bądź jej braku. Oczywiście, że ma pretensje - skoro on jej nie interesuje, a narusza jej sferę prywatną (zbyt bliskie przysiadywanie) to chyba może mieć jakieś 'ale'.

Kotka 33 uważasz ,że bycie katolikiem jest równoznaczne z gwarantem bycia wiernym ?

także odradzam takich, ja byłam z religijnym 3 lata i nie poszliśmy nawet do łóżka, a ślubu nie było w planach gdyż on nie był katolikiem i nie było nawet możliwości wziąć kościelnego, cieszę sie, że już z nim nie jestem

już nie mówiąć o takich rzeczach, że: alkoholu nie pił nigdy w swoim całym życiu, mięsa też nie jadł nigdy w swoim całym życiu (nie mam nic do wegetarian, jednak to trochę dziwne, że nigdy w ciągu całego żywota nie zjadł kanapki z szynką :P ), wszystkich ludzi uważał za gorszych od siebie, a sam też miał straszne kompleksy, nie chciał spać ze mną w jednym łóżku, wierzył we wszystko co jest w Biblii napisane, np, że niektóre pokarmy są nieczyste więc nigdy ich nie jadł i jeszcze więcej takich rzeczy było