co byście pomyśleli o chłopaku, który....

przyjął zaproszenie na FB od nieznajomej... Założyłam fikcyjne konto i zaprosiłam chłopaka, który mi się podoba zaprosiłam wcześniej kilka osób żeby nie było podejrzane że to fikcyjne konto. On przyjął zaproszenie to trochę dziwne moim zdaniem bo ja np nie przyjmuję zaproszeń od nieznajomych, nawet nie zapytał czy albo skąd się znamy tylko przyjął. Jest taka funkcja zaczep i zaczepiłam go widzialam że dziś był dostępny ale nawet nic nie napisał... Co o tym sądzicie?

Ja mam takich 1500 znajomych z całego świata i jest mi to tak naprawde obojętne kto to jest przyjmuje wszystkich, zapraszam też kogo popadnie kto ma fajnego avatara - a konto na fb (anonimowe - wymyślone) używam wyłącznie do gierek, i takich kont są miliony na fb Jak chcesz go bliżej poznać, to musisz troche z Nim popisać, pokomentować jego wpisy, zdjęcia, bo prawdopodobnie Cię przyjął na zasadzie że też wszyskie zaproszenia akceptuje

pewnie tak ale nie odpowiedział na zaczepkę więc może kogoś ma albo zwyczajnie nie reaguje na takie zaczepki wychodzi na to że porządny chłopak. Widujemy się w pracy czasai podczas przerw w kuchni. Na początku zagadnął coś ze dwa trzy razy odpowidziałam i koniec, takie zwyczajne pytania, albo jak weszłam i powiedziałam smacznego wszystkim to on tak głośno odpowiedział wprost do mnie jakby chciał zwrócić moją uwagę. Teraz jest obojętny ja też udaję obojętną, czasami na mnie zerka ale to wszystko i podejrzewam jeszcze że podobam się jego koledze bo się na mnie gapi zawsze ehhhh

Poza tym kiedyś miałam do czynienia z kolegą tego jego kolegi.... Tak po prostu zagadał do mnie jakiś chłopak w tramwaju, że pracujemy razem i jakaś głupia gadka, nie podobał mi się sposób w jaki chciał mnie "wyrwać" bardzo dziecinny i ucięłam znajomość z tym koleżką jego kolegi i ten jego kolega wie na pewno, że to jestem ja..

poradźcie jak go poznać żeby nawiązać normalną znajomość nie chcę zeby od razu pomyślał że mi się podoba

pewnie sie z ciebie smieja bo oni tez maja intuicje, w innym przypadku by zagadali a nie gapili sie jak cioty

nie gapią się jak cioty tylko normalnie ten jego kolega się gapi jak przechodzę nie są wtedy razem a on zerka czasami też... a tamta historia to była o koledze tego jego kolegi

jak jesteś nieśmiała i nie wiesz jak go poznać na żywca - to zrób sobie prawdziwe konto i popisz z nim.... po co takie gierki?? !!

albo go czymś poczęstuj ;) :P przynieś pączki lub coś, spytaj się czy zrobić mu kawe, masz naprawde prostą sytuacje, często się widujecie, zakoleguj się z nim na początek

gdyby bywał sam to ok ale skoro tam jest zawsze z kolegą a ja ze swoimi znajomymi to jak mam jego częstować kawą albo pączkiem skoro go w ogóle nie znam :( nie jestem nieśmiała ale jak mi się ktoś podoba to na początku jestem oniesmielona, poza tym nie iwem czy jak jemu się podobam i czy kogoś nie ma dlatego ciężko jest zagadać do kogoś obcego bo od razu wie że coś do niego masz ;/

up up łup

łup łup

up ;) dziewczyno działaj :)

dziś byliśmy w kuchni on z kolegą ja akurat sama znałam parę osób które były, no i oni stali przy szafkach w których jest herbata i kubki poszłam przeprosilam ich żeby wyjąć herbatę potem jeszcze pytam czy mogę jeszcze wziąć kubek, a on mówi "wszystko możesz, przynajmniej na taką wyglądasz", nie wiem jak mam to zinterpretować to chyba niezbyt kulturalne powiedzieć "taką" Potem włączyłam wodę i poszłam usiąść za jakiś czas pytam ich czy woda się już zagotowała, a on odpowiada, że tak i pyta czy zalać, ja że tak proszę, a on czy do pełna więc mówię tak, a on czy na pewno i tak się podroczył ze mną :) Potem jak wychodził to życzył miłego dnia sympatyczny ale potem znów był obojętny jak mnie widział

Dlaczego powiedział do mnie tak ? Jakbyście to odebrali?

up uppp

łupppp