nuda totalna nuda

no i kurna jakby oczywiste jest, ze ten kto przynosi ,,bekon'' do domu ten rzadzi i dzieli. od jego widzimisię i humoru zależy taka kobieta.

ja bym się bała o swój los:O

ok.idziesz do pracy,w pracy szefowi kawkę czy cherbatkę zrobisz bo płaci a w domu to nie bo lipa swemu facetowi bo wtedy jesteś kura domowa tak?

Aaa I jeszcze jedno...dodalam pozniej, ze to, ze "rodzinepowinny utrzymywac obydwie strony" to tylko moje zdanie, glownie dotyczace mnie I mojej rodziny. I to ze tak uwazam nie znaczy, ze traktuje prace w domu za niewazna. Prosze mi nie wciskac w usta slow, ktorych nie wypowiedzialam I nie dodawac niewlasciwych interpretacji. :)

W pracy szef herbatke robi sobie sam, bo jestem jego pracownikiem, a nie sluzaca I nie to nalezy do moich obowiazkow. A to ze pracuje sie zawodowo nie oznacze, ze dom zajmuje sie soba sam I maz musi na kawe biegac do kawiarni:D

tylko rolę sekretarki dla kobiecie przewidujesz:P jest więcej rodzajów;) btw nawet praca sekretarki daje własne! pieniadze a pieniadze to wolność decydowania o sobie!

ok.krytykujecie moje podejście do życia,przjmuję to z pokorą,opiszę wam je,ja zarabiam,budujemu się nawet bym powiedział kończymy wykańczać dom,w wakację przeprowadzka,żona nie pracuje od 10 lat zarobkowo ale haruje w domu bo mamy 2dzieci i co chce w nowym domu to ma,kuchnię jaką tylko maży,zmywarkę,no nie wiem co pisać,co chce to ma i nie dla tego że mnie naciąga,nie kocha i ma mnie dla kasy,poprostu za to że jest najlepszą żoną,matką i kochanką,zabił bym dla niej i spalił świat jakby ktoś jej ćoś zrobił,nigdy nie zarabiała,ale kobieta jest nie od pieniędzy tylko od miłości i za to ją kocham

ruda rozpusciłaś męza.:D jeszcze ci sie dziad znarowi;)

kotek zrozum wreszcie, ze przynajmniej ja fcale cie nie krytykuję. jak wam tak dobrze to swietnie. ja się tylko czepiam wmuszanie tego takim co wolą coś innego;)

f to tak dla fasonu nie czepaic się czasem:P

sekretarki?moja pani nie musi nikomu usługiwać,po to mam jaja by na swą panią zarobić,dodając ona chce iść do pracy bo zaraz napiszecie że mnie wykorzystuje ale tak nie jest,to ja nie chcę by pracowała.byśmy się mijali między naszymi pracami i się nie widywali

no bo kurna zeby chłop se kawy zaparzyć nie umiał:( oj słabo:O

no tera to mi dopiero wity opadły!:O biedna kobieta:(

niuniuś twoja pani musi usługiwać tobie:( z naciskiem na musi:O bo ty tak chcesz. ona nie.

mojej pani nie tak dobrze,twierdzi czasem że czuje się jak kura domowa i ja jej się nie dziwię bo ona ma robotę24h na dobę a ja 4 lub5dni w tygodniu i to raz w nocy raz w dzień,mówię jej że ona ciężej haruje nisz ja i często to rozumie ale czasem ma handrę że nie zarabia ale jakoś sobie z tym radzimy choć nie ma leggo

no i ludzie tak z grubsza pracują w podobnych godzinach raczej:O predzej ty wykorzystujesz ja niż na odwrót:(

dobry z ciebie troll:D wkreciłeś mnie:) a teraz dobranoc:)

Nuttertools...czegos jednak nie zrozumiales. To nie krytyka. To nasze zdanie I widocznie inne podejscie do zycia. Na poczatku mowiles o tym, ze mezczyzna powinien byc dla rodziny podpora, a kobieta dawac jej cieplo. Ok zgadzam sie z tym bez dwoch zdan. Ale to co dalej piszesz...nie zrozum mnie zle...czy wg Ciebie kobieta pracujaca zawodowa to gorsza zona? Gorsza matka? Odbiera cos rodzinie? Bo smiem watpic. Mowisz o podawaniu kawki szefowi, a mezowi nie. Sorry, ale wiekszej bzdury wymyslic nie mogles. Wyobraz sobie, ze tez mam rodzine, dzieci. Ale pracuje zawodowo. A wiesz dlaczego? Bo uwielbiam to czym sie zajmuje, bo odrywa mnie od codziennosci na te kilka godzin, bo po jej skonczeni wracam do domu bez frustracji, I z wielka tesknota. Bo daje mi niezaleznosc finansowa I wiem, ze nie bede musiala o kazdy grosz prosic faceta, choc wiem, ze nigdy by mi tego nie wypominal. Bo czuje sie potrzebna I mam poczucie bezpieczenstwa, ze gdyby kiedys, cos nie tak poszlo, to nie wpadne w czarrny horror. I wyobraz sobie, ze mimo mojej pracy, moj dom nie jest zapuszczony brudem I nikt glodny nie chodzi. Na wszystko znajduje czas I ochote. Kobieta nie musi rezygnowac z pracy po to, by "ogarnac" dokladnie dom. Nie kazdy pracuje dlatego, ze musi.

popieram że ona jest bardziej wykorzystana niż ja,to prawda,mówię o pracy ale w łóżku to tak samo.ona też jest bardziej wykorzystywana niż ja i ona tak lubi,co prawda skłamał bym bo pisałem o roli prawdziwego faceta,robię co mogę i na co persfazia umysłowa mi pozwala by ją zadowolić,ale z zawodu patrząc,przerabiałem psychologię,w łóżku ja czerpię korzyści i myślę że ona też.

Ona chce pracowac, ale nie pracuje, bo Ty nie chcesz? Rece mi opadly...i w ogole cala reszta... no nic, ja tez znikam, bo rano trzeba wstac I o zgrozo! Do pracy:D dobrej nocy zycze:)

czy ja krytykowałem pracujące zawodowo?nie wydaje mi się skarbie

ona chce ale ja wolę nie ale nie zabraniam,ustaliliśmy żę po wprowadzeniu się czyli w sierpniu pójdzie,ja wolę by nie szła ale niech spróbuje,ja wolę mieć ją w domu i rozumiem że ona chce do ludzi i nie mam nic przeciwko ale jeszcze raz napiszę że wolę ją mieć w domu.

dobranoc miłym paniom

nie jest nudno. Wcale. Pojechalam dzis na rower. Nie takie wielkie halo, bo jechalam przez duze miasto do malego miasteczka 1,5 godziny. Ale po zimie i przerwie w jezdzie na rowerze to cymes nad cymesami. Teraz tak fajnie. Takie pozytywne objawy fizycznego zmeczenia. Ile osob na rowerach. Mlodych i starszych. Ile dzieci w parku. Na stresy najlepszy jest wysilek fizyczny. Czlowiek zasnie ze zmeczenia i o niczym nie mysli. Moze i bywam zlosliwa, ale nikt nie bedzie mi robil kolo d.... Grzecznie prosze. A jesli nie? ZIgnoruj moje wpisy. Tylko Ty jeden piszesz na tym forum? Trzeba dbac o swoj image, o piekno polskiego jezyka. To najblizszy jezyk Twemu i memu sercu. mozecie sobie pisac o czym chcecie na tym forum. Byle nie o mnie.

ja pisałem że na forum nuda a nie ogólnie.

nuda i jeszcze raz nuda na forum panie i panowie

tylko się napić zostało

a ty tylko o nudzie potrafisz pierdzielić?:O to moze napisz coś ciekawego kurna ja pierdykam:O

kurna ale nudziaz :( wiekszy popierdoleniec niz ja :-o

!