Nikt mnie nie pokocha

Jestem facetem lat 30 i mam tyłozgryz, krzywe zęby, blizny po trądziku, krzywy nos (rodzicie olali mój wygląd za dzieciaka... nie mam do nich za grosz za to szacunku, bo pieniądze mieli!!!), jaskrę plus krótkowzroczność (za około 20 lat będę ślepy), prawdopodobnie chorą tarczycę za dziecka miałem nadciśnienie i choroby serca mimo niedowagi, problemy z potencją, fatalne rysy twarzy o jedyne co mam zdrowe to umysł (niestety). Macie problemy to nic w porównaniu z moim życiem, do tego do około 17 roku życia ojciec był alkoholikiem i robił awantury, do dziś nie mam swojego kąta, pokój z kuchnią :( . Swoich rodziców nienawidzę bo w ogóle o mnie nie zadbali NIC, do dziś mają do mnie pretensje że nie mam kobiety nawet rodzina zwracała uwagę jak dorastałem żeby zadbać o mój wygląd ONI to olali masakra, zostało mi nie wiem ile lat życia ale mam choroby starcze w wieku 30 lat!!! Nie czuję się równy z innymi bo nie jestem chciałbym już odejść na zawsze bo te życie to jakaś kara, moje geny to porażka, czuję się śmieciem bo nim jestem w oczach kobiet, nigdy nikogo na poważnie nie miałem i nie będę miał, a rodzicom życzę przyszłego życia takiego jakie mnie tu spotkało i teraz, bo nie zasłużyli na nic innego. Dodam że mama chorowała i jej dwoje dzieci zmarło!!! Z uporem maniaka chciała mieć dziecko i wychować je w rodzinie patologicznej do tego nie wiadomo czy było by zdrowe jak widać zdrowy nie jestem, w adopcji bym miał lepiej Nie mogę na nich patrzeć jak wracam z pracy tak mam ich dość do tego zamiast mi pomóc stale się na mnie drą i niszczą mnie dalej twierdzą że wszystko ze mną ok. że mam zły charakter i dlatego kobiety dają mi kosza, koleżanki natomiast twierdzą że mam super charakter ale żadna się ze mną nie zwiąże ze względu na mój wygląd czy choroby, mam swoje hobby to oczywiście źle że je mam mimo iż miałem jakieś drobne sukcesy. To jakiś koszmar, nie wiem ile jeszcze wytrzymam mam takie dni jak dziś że mam chęć ze sobą skończyć bo i tak mi wiele lat nie zostało nie chcę cierpieć jeszcze z bólu czy umierać w samotności

grzeszysz tak mowiac, pewnie w 60 % wymyslasz i dodajesz sobie problemow

Michalzpoczty02 to wszystko prawda :(, tak wygląda moje życie, najgorsze że noszę maskę poza domem i udaję że wszystko ok...

Przykro mi, że jesteś nieszczęśliwy. Myślisz, że nic już się nie da zrobić z Twoim wyglądem? Medycyna estetyczna nie pomoże nic na Twoje bolączki? Krzywe zęby można wyprostować, nos również. Blizny potrądzikowe można usunąć laserem. Jest dużo możliwości, trzeba mieć tylko chęci. I oczywiście pieniądze.

Kazia X tak wygląd swój poprawiam ALE wzrok ulega nieuchronnie uszkodzeniu co roku jest gorzej a mam jaskrę już 5 lat, cała reszta chorób wpędzi mnie do grobu...

Jaki masz rodzaj jaskry? Nie kwalifikujesz się na operację? Wiem, że łatwo się mówi, ale nie możesz się poddawać. Musisz zmienić nastawienie, odkryć, co dobrego jest w Twoim życiu i starać się to pielęgnować.

Kazia X nie operacja wykluczona bo ciśnienie mam ok biorąc krople :/ jaskra to zespół chorobowy niestety do dziś nie jest znana jej przyczyna.