A ja mam w domu niemowlę, 3,5latka i świetnie wyglądam:D kto jeszcze?

Wszem i wobec panuje przekonanie, że młoda matka na wychowawczym to spaśnięta fleja! A ja mówię, że jest inaczej. Nie wiem gdzie Wy krytykujące widzicie te wszystkie odstraszające kaszaloty z tłustym łbem, bo ja obracam się wśród ładnych,zadbanych,fajnie ubranych mam:D Sama urodziłam 9 miesięcy temu, nie mam nadwagi, mam śniadą karnację, fajnie się ubieram, w soboty chodzę do fryzjera (krótkie włosy,układam), mam codziennie make-up : tusz,kredka,podkreślone policzki,błyszczyk (masek nie toleruję), do tego bucik na obcasie, skórka, apaszka, ulubione perfumy (Euphoria CK) i jazda na spacer z moimi maluchami...Ciekawostka: jak czekam przed pasami, to zawsze faceci przepuszczają i zapuszczają żurawia przez tą szybę, uśmieszki etc, więc pytam : gdzie te grubasy w powyciąganych dresach drogie mamy?:) Kto również dba o siebie i lubi to?! A teraz kafeteryjne żmije pojedźcie mi jaka to jestem próżna;p

To czy jesteś próżna to Twoja prywatna sprawa :-) Na pewno masz jednak kasę i sporo pomocy przy dzieciach. Tylko pogratulować!

Kochana, przysięgam Ci, że jestem od rana do późnego wieczora sama w domu! Jak myślisz, czemu tutaj siedzę? Mąż ma działalność gospodarczą (dopiero się rozkręca, nie śpimy na kasie, a dwójka dzieci kosztuje) i czekam na niego, a do pracy wyszedł o 10. Nie mam żadnej pomocy...Nie napisałam też, że mama milion ciuchów i tysiąc par butów:D Ale i bez tego można się fajnie ubrać, pomalować, kupić ładne perfumy, niekoniecznie zaraz za 1000zł:)

mam*, a nie mama:D

pewnie że dużo można, tylko najłatwiej jest narzekać!

tylko, ze jeszcze pracuej. rano obowazkowo makijaz do pracy obcasy, w dresy wskakuje na czas kapieli dzieci

Ja nie widziałam mamy bez kasy którą stać co tydzień na fryzjera...

kollsss, ale to tylko tutaj to narzekanie! Ja mam wokół dużo młodych (i starszych mam) i nie słyszałam, by któraś narzekała oraz nie widziałam, by któraś wyglądała tak, jak to na kafeterii opisują i wyśmiewają.

Same idealne i piękne matki. Suuuuuper!

taaaaaaaaaaaa - mieszkam w 200tys mieście - chodzę do znajomych fryzjerek, gdzie mycie i ułożenie na szczotkę kosztuje mnie całe 2dychy, czy to dużo?:)

Ja mam 3 latka I niemowlaka zero pomocy I tez zajebiscie wygladam ;) a tak powaznie to jak sie chce to mozna. Wcale nie trzeba miec duzo kasy I czasu. Wystarcza checi. Ja przy 2 dziecku dostalam jeszcze wiekszego kopa do tego by zadbac o siebie :)

zaraz ze śmiechu padne - ale czemu dogryzasz? po co zaraz ta ironia? powiedz, jaki w tym sens, żeby kłamać i siebie samego przede wszystkim oszukiwać? mówię jak jest !

Ja mieszkam na północy kraju i powiem ci że wydanie 100 zł na fryzjera w miesiącu to dla wielu matek w moim rejonie dużo.

Barambolina - otóż to! nie można tylko narzekać, ale wziąć się w garść i zadbać o siebie, zrobić coś ze sobą. Co prawda nie mam czasu na uczenie się chińskiego, czytanie grubych książek, ale zawsze czas na makijaż, kafeterię przy kawie czy 30min ćwiczeń z MelB na YT znajduję:D Ps. mam jedną wadę cholera;p - mam przewlekłą niewydolność żylną, więc walczę z przeklętymi żylakami;D

co do narzekania, to ja znam takie które narzekają też na żywo ;). ale nie znam takich jakiś mega zaniedbanych ;) ja co prawda chadzam sobie w dresiku w domu,ale takim przyzwoitym, bo jakoś w jeansach mi jest źle, a nie mowiąc w sukieneczce w domu ;) ostatnio kupiłam sobie super wiosenne butki, nowe spodnie, bluzki, włoski podcięte, waga fajna, dziecko ma 6 miesięcy ;)

taaaaaaaa - ależ u mnie też tak jest (kuj.-pomor.) - jedni mają pensję 1200, inni 4tys....ale spójrz, jedni palą szlugi, imprezują, są zakupoholikami, a ja wydaję 80zł na fryzjera (odkąd mam krótkie włosy), a za bogatą się nie uważam (jeszcze;p)

kollssss - ja po domu też nie chadzam w obcisłych rurkach ze względu na chore nogi mam na sobie uciskowe podkolanówki z drugim stopniem kompresji;p plus spodenki - bo już np. legginsów na to nie wolno no i t-shirt, ale nie usmolony;p No wiosna nadeszła, trzeba było się obkupić...u nas poszło sporo kasiory, bo 2 dzieci + dla starszej wymarzony rowerek, obydwoje też są alergikami, ale nie ma co narzekać, głęboki wdech i do przodu, inni mają gorzej:D

o siebie. Kredka,tusz,róż,cień (wiele nie kosztuje,a można kupić dobry). Ciuchów nie trzeba mieć nie wiadomo ile aby dobrze wyglądać. Buty czasami na obcasie,a czasami lubię włożyć adidasy :D Pomalowane paznokcie,włosy ułożone(sama układam). 3 lata w domu+ dorywcze prace. Potem od roku stała praca. Można? Można. Tylko trzeba chcieć. A jak ktoś ma większą gromadkę to cóż,ciężko.....

a tu niespodzianka, jadowite kobry juz spia:)))))))))))))

zajebista, dokładnie, jak jest co jeść, zdrowi, to nie ma co narzekać! :). o jak mi takich nie narzekających ludzie brakuje.

są i kobiety z gromadką, co wyglądają super. Wystarczy organizacja, dobre chęci, no i to prawda, nie trzeba mieć furmanki pieniędzy, żeby dobrze wyglądać...u nas w Second Handach ubierają się dyrektorki, lekarki, bizneswoman, wszyscy, każdego można spotkać:D kosmetyki też niekoniecznie Diora, są tańsze i też b.dobre

tak teraz można się dość tanio fajnie ubrać, to już dawno minęło kiedy fajne rzeczy były mega drogie.

kollsss - przeprowadź się do mnie do miasta;D jakie województwo?

nie chce mi się tych wypocin czytać

mieszkam pod warszawą ;) ostatnio mi koleżanka powiedziała, ze na pewno udaje że jestem taka "idealna" i nie narzekam, ta nie mam co robić tylko wymyślać :D

moja siostra (studentka) ostatnio wyszperała na ciuchach oryginalną aksamitną apaszkę LV jak nówkę;D posypały się ochy i achy - to apropo taniego ubierania;p

oooo, zaczęło się! przyszła pierwsza narzekająca, która wypocin nie będzie czytać, a kto ci każe "koleżanko" ? :D

to niedaleko, do stolicy mam 150km;D

i tak trzymac! lubie takie babki szczere i pelne werwy :) mua!;*

suki wstretne, ja nie mam czasu na malowidla, a wy tu o make-upie pierdolicie;D