CZY TO DUZO? KUZYNKA MI WMAWIA, ZE TAK

przeszlam na zdrowy tryb zycia, nie jem slodyczy, nie slodze, nie jem jasnego chleba, makaronow, nie pije herbaty, woda tylko niegazowana, nie jem ziemniakow.. sniadanie jem o 10, o 12 owoc , o 14 obiad i 18 ostatni posilek- potem tylko woda. rok temu schudlam na tym ponad 10 kg.. ale mi wrocilo przez zime z 3,4 i zaczynam znowu, dzis moj 4 dzien sniadanie 2 kanapki z chlebem ciemnym z ziarnami z pomidorem, o 12 banan, 15 noga gotowana z kurczaka z pomidorem, oglorkiem i cebula i o 18 jogurt 7 zboz i kanapka z pomidorem i ogorkiem i cebula no i woda caly czas to wiele dzisiaj wyszlo monotoniie, przez moja slabosc do pomidorow i ogorkow :D

dodam, ze na obiad nie jem nnigdy dwoch dan- czasem jest to zupa i owoc, czasem mieso z surowka i owoc. nie podjadam miedzy posilkami- nic. mam slabosc do fast-foodow i gdyby nie to, ze chce na lato wygladac fajnie to bym dzisiaj zjadla najleosza zapieknake pod sloncem. z ruchem u mnie gorzej, bo nie lubie cwiczyc, choc dzisiaj bylam na spacerze. macie jakies rady od siebie? nie zamierzam sie glodzic, ale jem duzo mniej, przede wszystkim odpada mc, kfc i inne pysznosci...