Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fjwhdhjadjqljaa

Wpadłam w złe towarzystwo. Moja przeszłość..

Polecane posty

Gość fjwhdhjadjqljaa

Gdy byłam w pierwszej klasie liceum poznałam chłopaka z rok starszej klasy. Właściwie zakochałam się w nim od pierwszego wejrzenia, jak się do mnie uśmiechnął te jego policzki, zakochałam się. On odwzajemnił moje uczucia, zaczęliśmy się spotykać. Imponowało mi to, że był taki wyrośnięty, dojrzalszy, bardziej męski niż jego rówieśnicy. Chłopak był bardzo dobrze zbudowany, umięśniony, trenował boks. Później szybko zdał na prawko i miał własny samochód. Niestety tak naprawdę wpadłam w bardzo złe towarzystwo. Nie układało się nigdy w moim domu, w szkole też nie zdobyłam za wielu przyjaciół, a bardzo potrzebowałam kogoś bliskiego. Zaczęłam przyjaźnić się z jego kolegami, byli to starsi o kilka lat faceci o podobnym stylu bycia i zainteresowaniach jak mój chłopak. Z czasem odkryłam, że mój chłopak bierze sterydy, często pije, bierze dragi. Nie odeszłam ale martwiłam się, żeby nie doprowadził do wyniszczenia organizmu po takich mieszankach. Niestety wciągnęłam się w to samo. Dużo wagarowałam, zarówno ja jak i on mieliśmy egzaminy komisyjne w sierpniu ja żeby zdać pierwszą klasę, on drugą. Później starałam się jakoś dbać o to by nie było już takich problemów ze szkołą. W domu ojciec często mnie bił, mama zajmowała się tylko siostrą, nikt nie poświęcał mi uwagi, co raz rzadziej bywałam w domu, nie chciałam tam wracać. Często nocowałam chociażby w aucie, garażu chłopaka. Był też seks. W drugim semestrze klasy trzeciej zaszłam w ciążę ale skończyłam szkołę, zdałam maturę, chłopak także skończył szkołę starałam się żeby jakoś się udało. Później urodziłam dziecko, na szczęście mimo wszystko dziecko jest zdrowe. Rodzice nie chcieli mnie znać i kazali mi się wynosić, zaopiekowali się mną rodzice chłopaka. Skończyłam z alkoholem, imprezami i narkotykami dzięki ciąży ale nie mój chłopak. Źle mi gdy widzę jak się marnuje, nie jestem pewna po tym czasie co do miłości do niego ale na pewno mam jakiś sentyment. Tak chciałam się wygadać gdzieś..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fjwhdhjadjqljaa
Tak, mieszkam u jego rodziców. Ze swoimi nie mam żadnego kontaktu. Nigdy jakoś nie odczułam żeby jego rodzice mną gardzili czy źle potraktowali ale wiem, że robią to wszystko ze względu na wnusia. Do swojego syna stracili już cierpliwość. Wiedzą przynajmniej w jakimś stopniu o jego nałogach ale cóż są bezradni. Ja kocham swojego synka i mogę powiedzieć, że dziecko zmieniło moje życie. Chcę dla niego jak najlepiej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgrozamlodej
Ja miałam gorzej, w wieku 8 lat straciłam rodziców, w wieku 11-lat byłam zmuszana do sexu żeby brat dał mi jeść, od tego czasu nie chciałam chodzić do szkoły, 2 lata złego towarzystwa, zabrali mnie do wychowawczego , ta,m uprawiałam sex z różnymi facetami którzy byli wpuszczani na teren ośrodka, w wieku 16-lat wyszłam mieszkałam w bursie zaczęłam szkołe, w tym czasie miałam 14 partnerów sexualnych, skończyłam szkołe , zakochałam się w zonatym facecie a potem zaszłam w ciaze ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×