Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość baawełnianna

czy umawiacie się na próbne czesanie??? koka potrafi upiąc chyba każda fryzjerka

Polecane posty

Gość baawełnianna

Tak się właśnie zastanawiam czy potrzebne jest próbne czesanie... Ja chcę po prostu kok z zaczesaniem grzywki na bok i upięciem welonu na koku (a nie pod) tak w połowie głowy (nie na czubku) - chyba nie powinno być z tym problemu...myślicie, że bez próbnego czesania fryzjerka może zrobić mi na głowie jakiś koszmar???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weselisko 16.02
Ja miałam koka i grzywka na bok , umówiłam się tydzień przed weselem ; D Nie miałam próbnego czesania , w dniu wesela na 10 poszłam zrobila koka , trochę za malo grzywki mi wzięła, ale powidziałam że chcę bardziej na bok zrobiła i byłam zadowolona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _*Madziaczek
wydaje mi się, że to ważne, bo mój narzeczony po próbnej fryzurze (lokach) się mocno zdziwił, a mama "taktownie" powiedziała, że "złe to nie mam" - czyli na szybko musiałam szukać innego fryzjera.. niby zwykły kok, ale ślub jest ślub i trzeba wyglądać lepiej niż "nie źle" ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie miałam próbnego czesania i się nie martwię. Już tyle razy byłam w swoim życiu u fryzjera z powodu różnych okazji i przecież nigdy nie miałam przed czesaniem żadnej próby, a byłam zadowolona, więc się nie przejmuję. Zresztą nie mam nawet sprecyzowanej fryzury! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eehhhhh pech
Ja ryzykowałam, nie miałam próbnej fryzury . W dniu wesela zdecydowałam sie na loki , lecz jak fryzjerka powedziała że już gotowe byłam przerażona, myślałam że się rozpłacze wyglądałam jak by mi piorun przeleciał włosy . Wróciłam do domu zaczęłam je układać po swojemu jeszcze na lokówce dokręcać niektóre lekko prostować na prostownicy i jakoś poszło ; )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annielica
Ja niedawno miałam próbną fryzurę, chciałam zwykłego niskiego klasycznego koka, ale nie zupełnie podobał mi się efekt:/ teraz idę na kolejne czesanie do innego fryzjera. Mimo, że zawsze się tam czesałam tym razem poszło coś nie tak ( a kazałam robić ją od nowa 3 razy) w dniu ślubu to bym się chyba poryczała bo nie byłoby odwrotu. Jak widać kok kokowi nie równy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja raz poprosiłam fryzjerkę o
warkocz dobierany, to nie wiedziała o czym do niej mówię to tępe dzidy są, w żadnym zawodzie nie znajdziesz tylu debilek co w fryzjerstwie:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne że wybiaram się na
próbną fryzurę, na makijaż również. Nie wyobrażam sobie jakby mogło być inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taak samo jak wyzej
Ja miałam podobnie jak ehh pech , poszłam w dniu ślubu loczki ale lekko soięte do tyłu jak zobaczylam co mam na glowie zaczęłam ryczeć i mowic ze slubu nie bedzie , jak mnie 100 osob w takich wlosach zobaczy . Wróciłam do domu i mama mi pomogla trochę ulepszyc fryzure, krecilismy troche na lokówke , inaczej grzywke sobie ulożyłam i nawet nieźle wyglądałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srednio raz na tak raz na nie
Ja mialam próbną fryzure zadowolona bylam , a w dniu slubu jak zawsze gdy hce ladnie wyglada to wlosy sie nie ukladaja, grzywke mialam masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mddkdkddkdkdksdkdjsjdsjd
Lepiej idź na próbną. Nie zawsze fryzjerka zrobi koka w taki sposób, w jaki oczekujesz. Coś co dla Ciebie jest oczywiste, niekoniecznie będzie oczywiste dla fryzjera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgfmhfghhg
ja nie ide ale tylko dlatego ze czesalam sie juz wiele razy u tego fryzjera i nigdy nic nie spieprzyl :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejlaho
fryzjerka upnie, ale może Ci nie pasować, więc lepiej iść na próbna, wypróbować w czym Ci ładnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paplitos
Hm, ja bym jednak polecała próbną fryzurę- pamiętam moją siostrę, dwa razy przed ważnym, bardziej uroczystym przyjęciem poszła na żywioł, różne fryzjerki, wróciła z czymś takim na głowie że włożyła głowę pod kran i czesała się sama... powiedziała że do ślubu na pewno przetestuje wcześniej. Ja sama miałam proste ścięcie i prostowanie, u swojej fryzjerki, więc próbną fryzurę mogłam sobie odpuścić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×