USA jak Irak

wybuchy na ulicach, krew panika, terorror, po prostu dziki kraj (kto mieczem wojeuje od miecza ginie), pewnie i GMO temu winne, faszerują ich tym syfem jak jakies króliki doświadczalne i im szajba odbija i masakry urządzają albo jeden zjada drugiego na ulicy

Bla bla bal... Z takimi "opiniami" jest ten problem, że nie uwzględniają one różnicy skali i okoliczności. Przypomnę też, że terroryzm taki jak w Bostonie, był obecny w Europie przez całe lata 60, 70, 80 gdy USA cieszyły się opinią kraju wolnego od terroryzmu.

początek, była Oklahoma, było WTC, teraz boston, co rusz jakieś masakry urządzane przez świrów i to wszystko mimo permanentnej inwigilacji, kamer, kontroli internetu, upokarzających praktyk na lotniskach, skanerów itd. USA się sypią ekonomicznie, ludzie ubożeją, ten kraj czeka krwawa rewolucja

zawsze Powiedziałeś coś, co jest powtarzane od bardzo dawna. Przez całe lata wróżono rychły upadek USA i zawalił się Związek Sowiecki. Tymczasem USA są i pozostaną potęgą, nawet jeśli poziom życia się tam obniży. Ten kraj jest zbyt dobrze zorganizowany, żeby upadł tak jak bolszewicka Rosja. Oczywiście, wszystko ma swój kres, ale USA jeszcze długo pożyje. W każdym razie, nikt z obecnie żyjących upadku tego kraju nie doczeka.