Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Brygada

Zdradzziłam i wszystko się zesrało

Polecane posty

Gość Brygada

W moim małżeństwie nie układało się od dawna. Na imprezie integracyjnej poszłam z kolega na drinka.Mieliśmy tyle wspólnych tematów!! Przegadaliśmy całą noc , a nad ranem stało się. Zdradziłam męża!!!! Nawet nie wiem jak to się stało. Kilka miesięcy ukrywałam to przed moim mężem. Ale powiedziałam mu o wszystkim.Uderzył mnie w twarz , nazwał k... Mamy dwoje dzieci , ale wyprowadziłam się z domu do mamy. Kilka dni temu mąż zadzwonił do mnie , prosił o spotkanie. Zaproponował mi powrót. Teściowa jak się dowiedziała o tym tez zadzwoniła i powiedziała ze jak się wprowadzę do do domu męża to mnie wywali. Dom jest na męża , ona go kupiła. A ja nie wiem co robić. Nie mogę na siebie patrzeć i myślę o rozwodzie. Może niech znajdzie lepsza ode mnie. Wiem , ze teściowa będzie się wtrącać , mnie obrażać i mówić mężowi jaka ja jestem.Nie wiem czy mąż to zniesie. Jest pod wpływem swej mamy.Ale dlaczego zaproponował powrót.Co kieruje zdradzonym mężczyzną. Z dziećmi sobie radzi , prace ma dobrze płatna.A ja się zwolniłam i dorabiam. Mam rozdarte serce.Chce rozwodu i go nie chcę. Nie wiem jakie będzie dalej to małżeństwo. Pomóżcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błąd za błędem
Nie dosyć, że zdradzilas, to jeszcze sie do tego przyznalas! Cięzko bylo ci samej nosić brzemię tej straszliwej tajemnicy, zatem postanowilas mu powiedziec, tak? Nie wybaczylabym zdrady, wiec ciesz sie, ze mąż ci wybacza. No, chyba, ze jest mu juz ciezko samemu z dzieciakami, wiec pozwoli ci wrocic a potem na kazdym kroku wypomni ci, co zrobilas i da ci odczuc, jak bardzo sie toba brzydzi. Tez bym tak zrobila, wiec wolalabym nie przyjmowac pod dach zdrajcy. Czeka cie powazna rozmowa z męzem. No i terapia malzenska, bo bez niej, obawiam sie, nie poradzicie sobie. A na to, co powie/zrobi tesciowa-lej porannym moczem. To jest teraz akurat najmniej wazne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alalalala99
W jakim wieku jestescie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoda słów po prostu
NIKOGO SIĘ NIE SŁUCHAJ TYLKO SERCA Ja byłam dosłownie w takiej samej sytuacji nie byłam długo z moim mężem, ale on postanowił mi wybaczyć i wróciliśmy do siebie. Teraz jest bardzo dobrze nie powiem że wzorowo ponieważ czasem wypomina mi tamtego, ale ja też bardzo kocham mojego męża więc go poniekąd rozumiem i udaję, że nie słyszę i temat się urywa. Oczywiście też mamy dzieci(drugie urodziło się po powrocie) i jest super. Teściowa się nie przejmuj moja jest zołza i choć robię wszystko jak najlepiej to i tak krytykuje dlatego w ogóle na nią nie zwracam uwagi i mówię jej prosto z mostu co mi się podoba a co nie i tak jest najlepiej.Tobie też tak radzę A mąż cię kocha i krok z zadzwonieniem do ciebie i prośba o spotkanie to jest bardzo duży krok, który dla faceta jest wyzwaniem czasem przez wpływ innych nie chcą go zrobić bo facet musi być twardy-a to guzik prawda Jak się kocha to zdanie innych nie jest w stanie nas zmylić co tak naprawdę czujemy. Wróćcie do siebie i bądźcie szczęśliwi i okazujcie sobie miłość, żaden facet nie pokocha twoich dzieci jak mąż a zawsze na początku jest cudownie jak nie ma obowiązków- jak przychodzi codzienność okazuje się, że jednak mąż był wspaniały. Problemy sie rozwiązuje a nie ucieka się od nich. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brygada
Ja mam 33, mąż 36

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on ktory sie nie loguje
Mojego kumpla zdradzila kiedys zona. Dowiedzial sie przez telefon. Plakal a wszyscy mysleli ze ma uczulenie... Nie wrocil do niej, nie chcial zadnej innej. Kiedys byl tu temat ze jak sie kocha to sie wraca. Nie, wiele jest przypadkow ze sie nie wraca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamix1
Bez sensu - z tego co piszesz wynika, że nie masz do meza żadnych uczuć - po co to ciągnąć. Związek w długiej perspektywie to taka szczególna forma przyjaźni i miłości (gdy motylki odfruną). U ciebie tego nie ma. Nie chodzi o zdrade, bo choc to k...stwo, nikt nie jest święty. Chodzi o uczucia. Daj facetowi spokój, niech znajdzie kogoś, kto ma jakies ludzkie uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola wio
na pewno jest młoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammajamaja
Przed ślubem byliśmy z mężem 7 lat .Gdy po roku od ślubu zaszłam w ciąży cieszyliśmy się.Jednak 4 miesiące przed rozwiązaniem dowiedziałam się ze mąż mnie zdradza. Miesiąc po urodzeniu dziecka wyprwadził się do innej kobiety , do innego miasta.Rok później nie wytrzymałam tej chorej sytuacji i wniosłam o rozwód. zgodził się ,ale jak później się dowiedziałam tylko dlatego ze ta druga byłą w ciąży-niestety albo i stety poroniła.Przez 4 lata toczyli między sobą walkę mieli dobre i złe miesiące. Była strasznie zazdrosna o to że były mąż przyjeżdża do mnie i do córki. po czterech latach rozłąki wróciliśmy do siebie z inicjatywy męża .Przyznam się Wam ze nie było mi łatwo bo chciałam tego i balam się, nie wiem do tej pory czy dobrze zrobiłam a mineło już dwa lata jak jesteśmy razem. Zmienił się bardzo ale niepewność chyba pozostanie do końca. Ze zdradą jest tak ze wybaczyć się nie da trzeba nauczyć się żyć z tym i jeżeli już zdecydujemy się na spróbowanie życia razem po zdradzie nie ma sensu wypominać albo się kogoś kocha albo nie. Trzeba też nauczyć się ufać osobie ktora zdradziła. Kocham swojego byłego męża i jesteśmy razem.Nic nie wskazuje na to zeby mnie oszukiwał ale to małe ziarenko niepewności tkwi we mnie caly czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciulawikowa.
Wróć do męża, ratuj małzeństwo, pomyśl też o dzieciach! Dostałaś od męza szansę, musi być naprawdę mądrym mężczyzną i Cię bardzo kocha. NIe badź głupia, masz wielką szansę to naprawic, do dzieła!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ratuj małżeństwo dla dzieci jedna zdrada i całe zamieszanie? a tak na poważnie to głupia z Ciebie koza bo przez Ciebie cierpi rodzina. Trzeba było siedzieć cicho

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brygada
Kocham męża, Ta zdrada to sama nie wiem dlaczego. Trochę alkoholu, stres, rozgoryczenie. Byłam w takiej rozsypce że ciepły odruch drugiego człowieka sprawił to co się stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdfdfdfdf
a mysle ze powinnas sie cieszyc ze maz cie nie zabil , ale widocznie malo meski jest skoro jeszcze pozwala ci wrocic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola wio
każdy psycholog ci powie sierotko, że o jednorazowej zdradzie się nie mówi dla dobra swojego i innych, tyle, że dla Ciebie najważniejsze było JA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po co masz od razu wracać. Możliwe, że jest tak, jak dziewczyny piszą, że facetowi ciężko z obowiązkami i dlatego chce, żebyś wróciła. Nie chciałabyś zabrać dzieci do ze sobą? Może zamiast wracać, to pomagaj mężowi skoro jest sam z dziećmi. Idź ugotuj im coś dobrego, posprzątaj, odrób z dziećmi lekcje, w domu jest dużo obowiązków, sama chyba wiesz. Bądź bliżej, ale nie wracaj póki co, pozwól mężowi, żeby znów poczuł jak to jest, kiedy jesteś blisko, żeby mógł się jeszcze zastanowić czy chce powrotu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedyna ja
Do samotnego romantyka my nie jesteśmy głupie ci.... jak mówisz tylko w mężczyznach jest coś takiego co powoduje że my mężatki czasami szukamy przygód POMYŚL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam w takiej rozsypce że ciepły odruch drugiego człowieka sprawił to co się stało. ---hahahha 1/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola wio
grunt to zwalanie na kogoś odpowiedzialności plus samousprawiedliwianie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JEŚLI....
mąż chce abyś wróciła to wróć. Na teściową nie zwracaj uwagi, to twoje/wasze życie a nie jej. To że ona kupiła dom dla męża nie znaczy,że ma się wtrącać- mąż to nie mały chłopczyk! 555 Swoją drogą po co MÓWIŁAŚ??? Cierpiałaś ty.... musiałaś mieć jeszcze kompana do cierpienia ??? (męża) 555 powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AleksyKomnen
jedyna ja ciekawe czy jak Ciebie będą zdradzać też będziesz taka wyrozumiała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola wiosenna
ale uwznioślać ideologicznie postalkoholowe bzykanie? hm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedyna ja
AleksyKomnen Tak ja całe życie staram sie być wyrozumiała tylko takie osoby jak ja zawsze dostaja po pupie hm pomagam innym gdy tego potrzebuja :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brygada
Nie wiem jak ja bym się czuła jako zdradzona. Wiem że czuję się podle gdy sama to zrobiłam. Każdy ma w życiu chwilę słabości. Zrobiłam to jeden raz. Wiem że o jeden za dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brygada
Mąż powiedział że teściowa nie ma tu nic do powiedzenia. Bo przez jej wtrącanie sie doszło do tego co się stało. Sama go namawiała żeby spotykał się z innymi a mnie zostawił. Nie odpowiadałam jej. Mówiła że za ładna jestem i wszystkie chłopy sie za mną oglądają. Mąż jest bardzo przystojny mężczyzna, więc nie rozumiem jej przygadywań. Teraz jeszcze dzieciom wmawia że ich matka to pospolita k...a. Wiem że zrobiłam coś co długo będzie między nami. Będzie uwierało i bolało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola wiosenna
jest tak pięknie- ona piękna on piękny ona przeprasza on wybacza a wszystko w chuj przez teściową :-) a co ona podeszła, zdjęła Ci majty i nadstawiła Twój tyłek temu trzeciemu? to sie nazywa przekleństwo wolnej woli, idź na jakieś rekolekcje, do psychologa lub spróbuj samodzielnie się puknąć w głowę ile Ty masz lat? piszesz jak gówniara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fnkfjkwa
śmieszy mnie jacy wszyscy swięci się wypowiadają, nigdy nie zdradzili i są pewni, że nie zdradzą nie wszystko jest czarne lub białe niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złośliwa baba
W naszym społeczeństwie co druga kobieta zdradza, a faceci co 3. Więc w zawodach zdradzania prowadzą kobiety. A tak na forum narzekają same kobiety. Ciekawe, ciekawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola wiosenna
ok,ale głupie jest to przyznawanie się i zdejmowanie z siebie tym samym części odpowiedzialności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×