Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Brygada

Zdradzziłam i wszystko się zesrało

Polecane posty

Gość fnkfjkwa
czasami zdrada umacnia związek, ale niestety czasmai nie da się wybaczyć i żyć normalnie jak Ci zależy na mężu to zawalcz ja ratowała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fnkfjkwa
też uważam, że taki jednorazowy wybryk lepiej zachowac dla siebie, wyciągnąć wnioski czas pozwoli zapomnieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedyna ja
Nie zgadzam się teśćiowa nic do powiedzenia nie miała on sobie zartuje! Czasami wystarczy że ktoś cały czas cie poucza to normalna kobieta tego nie wytrzyma i przez to małzeństwa sie wala Jej to na ręke że go zdradziłąś ona się cieszy a ty cierpisz :-( A jak jest twój mąż przekonany że chce abyś wróciła to może pozwól ale bez teściowej niech wreszcie się jej postawi Ja mieszkam z tesciowa to wiem co mówie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błąd za błędem
Jestem świadomą własnej osoby kobietą ,mam 28 lat i dwoje dzieci.Każde z Nich było moją świadomą decyzją i nie zaliczyłam wpadki. Jestem mężatką od 8 lat.Wiem jakie błędy popełniłam i wiem gdzie przeoczyłam mój związek. Nie nienawidzę kochanki mojego męża ale także nie szanuję.Jego staram się zrozumieć ale nigdy nie usprawiedliwię.Kocham go inaczej niż do tej pory ale jednak!Nie kocham ślepo i łaskawie nie kocham zaborczo i nachalnie.Kocham całą sobą. Lubię wspólne noce-nie tylko dla dobrego seksu. Lubię kawę z mlekiem Lubię siebie mimo tego ,że zwątpiłam w swój charakter to jednak lubię. Pragnę spokoju,przespanej nocy i zobaczenia śmiejących się oczu-moich brązowych oczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krótka koszulka
Kiedy zdrada ujrzy światło dzienne łatwo nie będzie. Bo być może odejdziesz... A może to Ty zdradziłeś i odejdzie Twój partner? Ale często jest tak, że jednak razem zostaniecie. I zechcecie budować na nowo. Nie będzie to proste. Ale możliwe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cytaty Tacyta
Cytaty "Kto podejrzewa, zaprasza do zdrady" - Voltaire "Zdrada to cios, którego nie oczekujesz"-Paulo Coelho - Alchemik „Warto czasem spojrzeć na konkurentkę jak na osobę, która robi nam ogromną przysługę. Jak na Anioła Stróża zesłanego z nieba, żeby pomóc nam porządkować życie, pozbyć się tego, co nam nie służy.- Suka. Z pamiętnika masochistki "Można wprawdzie kobietę przyłapać in flagranti, lecz zawsze znajdzie ona jeszcze dość czasu, by temu zaprzeczyć" - Karl Kraus „(...) kobieta zdradza z głową, natomiast mężczyzna... tą dolną częścią ciała.- Suka. Z pamiętnika masochistki „Miłość nie zdradza i nie oszukuje.- Susan Forward - Gdy twój partner łże jak pies

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteś zwykłą ścierką. Powinnaś na kolana prosić męża o wybaczenie. Teściowa ma prację, sama sobie wyrobiłaś opinię. Która kobieta z autorytetem, opinią idzie do łóżka z obcym facetem ? mając dwójkę dzieci? która tylko zwykła ladacznica!!!!!!!!! Pownien cię zostawić, splunąć i poszukać sobie lepszej. Ja bym na miejscu teściowej wywaliła cię za bramę domu. Dobrze, że ona myśli rozsądnie i nie ma sentymetów do takiej łajdaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KAŚKA303030
Przystojniejszy chociaż ten kolega?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola wio
czy tata czyta cytaty tacyta? rzeczywiście, mnie tez wkurza tłumaczenie, że po alkoholu itd podjęłaś decyzję, umiej ponieść konsekwencje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedyna ja
Kotka 33 o czym ty piszesz kobieto!!!!!!!!!!!!!!!!! ZASTANÓW SIĘ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiepskie miejsce na znalezienie pomocy :o Musisz sama zdecydować:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piszę prawdę bo zdradziła i jeszcze ma jakieś ale na kolana powinnaś prosić o wybaczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pablooooo
Nie no jak mozna nie wiedziec czemu sie zdradzilo i tlumaczyc to alkoholem? Albo sie czegos chce albo nie. Alkohol tylko pozwala przelamac ostatnia bariere. Chcialas zdradzic, moze podswiadomie chcialas poczuc sie lepiej(bardziej atrakcyjna), sprobowac jak to jest w koncu wszyscy zdradzaja(kolezanki, w serialach itd) a moze upokorzyc meza bo cie czyms wczesniej zdenerwowal ale bez alkoholu nie bylas w stanie a po alko ostatnie hamulce puscily i byla okazja. Teraz wyrzuty sumienia ale w gruncie rzeczy tego chcialas a teraz konsekwencje tego czynu nie pozwalaja Ci spojrzec sobie prosto w oczy przed lustrem i powiedziec tak chcialam tego ale cena byla za wysoka. Tylko tluimaczysz sie miloscia do meza i alkoholem. Tak naprawde meza nie kochasz prawdziwa miloscia, jest miedzy wami pociag fizyczny, przywiazanie oraz zrozumienie czujesz ze nie poznalas lepszego od niego do zwiazku wiec podswiadomie sobie wmawiasz milosc. Tak naprawde gdy sie kogos kocha mysli sie w kazdej chwili o tej osobie o konsekencjach pewnych czynow dla niej a nie wlasnym samopoczuciu i przyjemnosci. Ja nieraz bylem narabany mialem sytuacje flirtu z dziewczynami ktore maja facetow gdzie flirt i chemia byly przed alko juz a mimo to zawsze potrafilem przerwac w odpowiednim momencie i nie przekroczyc pewnej granicy pomimo ze bylem wolny a one chetne i same proponowaly seks a nie powiem sam mialem takie mysli ale odpowiedzialnosc i zdrowy rosadek zawsze zwyciezyly pomimo ze Ci faceci nie byli moimi dobrymi kumplami. Jednak potrafie zawsze dostrzegac cos innego niz tu i teraz przewidywac ze jutro wstane i bede sie czul chujowo dziewczyna pewnie tez nie mowiac o jej facecie jak sie dowie. Znam tez dziewczyny gdzie byly bardzo nawalone i tez potrafily odmowic i przerwac w pewnym momencie pomimo ze flirt byl juz zaawansowany a one pijane. Takze osob ktore zdradzaja nie tlumaczy alkohol. Ba jestem pewien ze jak sie zejdziecie za jakis czas znow sie puscisz ale juz bardziej swiadomie i ze stalym kochankiem badz tez na jakiejs imprezie integracyjnej sama bedziesz prowokowac sytuacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kotki
Przecież z ciebie największa ruchawica w kraju. Dajesz dupy każdemu, nie ważne wolny czy żonaty. Nawet małolatów naciągasz na swoją śmierdzącą cipę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DO Brygada: szkoda że się przyznałaś. Było to głupie i krzywdzące dla męża a do reszty pajaców zdrada zawsze wynika z winy obu stron!!! zadowoleni partnerzy nie zdradzają!!! może zwyczajnie źle się dobraliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie jedna pchła
iksik ma rację, szukaj rady gdzie indziej, nie na tym forum. Myślę, że jak zdecydujesz się wrócić to przydałaby się jakaś terapia dla was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola wio
zdrada jest zawsze skutkiem, nie przyczyną, to fakt ale na litość boską, diabelską czy inną: postawa: zdradziłam, bo się upiłam to jakiś skrajna głupota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Związek może i się umocnił ale argument dla męża pozostał i nie wątpię,że jeżeli będzie mu to potrzebne,to ten argument wyciągnie :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brygada
Mąż ma własną firmę. Sporo czasu poświęca pracy. Zarobki ma dosyć wysokie. Chciał utrzymać dom na odpowiednim poziomie. Często był rozdrażniony, opryskliwy. Były takie dni że miałam już dosyć. Potrafił obelżywie się odezwać, ale wiem że robił to raczej pod wpływem rozdrażnienia niż faktycznie myślał. Ale we mnie zbierał się żal za tym co było pięknego. Może ten moment w firmie stał się tylko okazją, może tylko coś pękło we mnie. Może zbrakło wiary czy wytrwałości. Naprawdę nie wiem dlaczego to zrobiłam. Nie jestem w stanie racjonalnie to wytłumaczyć. Stało się. Wiem że męża to boli, zraniłam jego dumę, męskość. Wiem to wszystko. Ale wolę być szczera aż do bólu niż mieć świadomość że może kiedyś dowie się od kogoś. Zrobiłam co zrobiłam, ale miałam odwagę się do tego przyznać. Mąż stwierdził że woli moje przyznanie niż dowiedzieć się o tym od kogoś obcego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stratooocste85
Po zdradzie nigdy już nic nie będzie tak samo jak przed. Znam to z własnego doświadczenia. Jestem facetem mam 28 lat i zostałem trzy lata temu zdradzony po 5 latach narzeczeństwa. Po kłótni moja narzeczona pojechała do mamy, mieliśmy kontakt z sobą telefoniczny ale zdziwił mnie fakt że trzy nie pojawiła się u mnie bo zawsze tak było że się kłóciliśmy a później godziliśmy. No i okazało się że ona wskoczyła do łóżka koledze który już od jakiegoś czasu do niej zarywał. Starałem się to wszystko poskładać w głowie i analizować, próbowałem wybaczyć ale nie dałem rady ostatecznie mimo tego że bardzo się kochaliśmy i mieliśmy wielkie plany życiowe odszedłem od niej na całego. To było straszne i przykre ale jeszcze bardziej straszne było to że osoba której ufałem którą znałem 8 lat swojego życia z którą dzieliłem łóżko i mieszkanie poszła sobie od tak do kolegi i zwyczajnie zdradziła. Takie rzeczy bolą, mieszają i niszczą życie dlatego powinnaś dziękować Bogu czy jakiejś tam innej wyższej sile że Twój mąż Ci wybaczył i chce z Tobą wszystko odbudować, ja nie chciałem i Twojego męża podziwiam. Ja do dzisiaj nie ufam już żadnej dziewczynie, miałem dwa przelotne związki po tym moim 5 letnim związku i zawsze do wszystkiego już podchodziłem sceptycznie i dobrze bo też się okazało że nie potrafiłem się wiązać z normalnymi fajnymi dziewczynami. Zdrada to zdrada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babcia klozetowa z kafeterii
Kto raz zdradził wie jak to smakuje. Czy wystarczy mu ta nauczka, czy może zasmakuje? Któż to wie. Ludzie różnie podchodzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o rany, skąd się biorą takie durne babska, to ja nie wiem. ­ nawet nie masz tyle godności autorko, żeby wziąć konsekwencje swojego postępowania na klatę. ­ mąż "wybaczył", bo pewnie poruchał sobie w "przerwie" od małżeństwa i już nie ma ci za złe pieprzenia się na boku. rachunki wyrównane :) ­ ale... przy każdej kłótni i tak usłyszysz,że jesteś kurwą i masz wypierdalać. widać tego chcesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bakterie i wirusy
O rany, skad się biorą takie durne żabska, to ja nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co żaba?
Tak pojebanej kurwy jak ty to nie ma na całej kafeterii. Przecież ty gówno żresz i gównem plujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wooly
Pytanie tylko czego Ty chcesz? Bo zdanie innych nie powinno sie tu liczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bakterie i wirusy
chyba dawno cię nikt nie przebzykał, skoroś taka nerwowa oxoxoxo Przede wszystkim ciebie to dotyczy, głupia kobieto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znowu cieniutko, nawet nie potrafisz wymyślić riposty, tylko powtarzasz jak papuga :) skoro taka jesteś niekreatywna, to nie dziwota, że nikt cię bzyknąć nie chce :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×