Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość expres yorself

Jak się zmotywować do dbania o siebie? :(

Polecane posty

Gość expres yorself

Zacznę od początku: za dwa miesiące skończę 27 lat. Od dwóch lat jestem żoną, od 8 miesięcy mamą. Póki co siedzę z synkiem w domu. Synek jest spokojny, bezproblemowy, dużo śpi i w gruncie rzeczy, mimo iż mam niemowlaka w domu (a tyle kobiet narzeka, że nie wie wtedy gdzie ręce włożyć) to ja mam dla siebie bardzo dużo czasu. A mimo tego nie wyglądam tak jak bym chciała i tak jak powinnam zważywszy na tak dużo ilość wolnego czasu. Nie potrafię się zmotywować. Na przykład pomyślę sobie: idę robić sobie peeling albo paznokcie, ale za chwilę tę myśl przegania mi inna: po co, skoro nigdzie specjalnie nie wychodzę itp. Jak Wy to dziewczyny robicie, że Wam się chce? Tak, jestem leniem :( Jak się zmotywować??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość expres yorself
Fakt, że na prawdę rzadko gdzieś chodzę. Tyle co na zakupy, z synkiem na spacery czy gdzieś do rodziny na weekend. Ale to mnie wcale nie zwalnia z obowiązku, by wyglądać jak człowiek, nie? Mam 27 lat, a wyglądam chyba tak jak moja 56-letnia mama :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość expres yorself
Nikt nie popisze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość expres yorself
Albo zamiast tu pisać i się użalać nad sobą idę zrobić ten cholerny pealing.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxxxxxxxxz
Wiecie co, może fest się nie wysiliłam, ale właśnie jestem po kilku domowych zabiegach kosmetycznych: pealing dłoni, wtarłam w nie krem, pomalowałam paznokcie rąk i stóp, zrobiłam pealing brzucha i wtarłam żel ujędrniający. Na początek dobre i to, nie? :) Pisze sama do siebie, super...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onenight
Mam ten sam problem... Mam 21lat i kompletny brak mobilizacji do wzięcia się za siebie. robię sobie postanowienie,ze zrobię peeling, masaż bańka chińska czy cokolwiek innego, robię to raz i koniec. Nie umiem być systematyczna i złoszczenie się sama na siebie o to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onenight
i odrazu uprzedzam ze nie jestem zaniedbana :) tylko poprostu brak mi tej mobilizacji do regularnych zabiegow czy ćwiczeń. Ot taki leń ze mnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może pomyś o efektach, spójrz na obecny stan np. eymienionych juz dłoni i paznokci i porównaj ; D mnie efekty najbardziej motywują, a peeling krótko trwa, pomaluj paznokcie i siedz sobie dalej az wyschną, przeciez to nic trudnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość expres yorself
Tak jeszcze myślę, że wypadałoby jeszcze kilka kg zrzucić. Dziś już nie jem kolacji, o 18 zjadłam dwie kanapki. To tak myślę, że na początek właśnie z jedzenia wieczorami zrezygnuję. Jak to mi wyjdzie to wprowadzę kolejny jakiś element diety. A jutro to sobie rano włosy wyprostuję, a co :) aa i wieczorem ze stopami porządek sobie zrobię. I do dentysty muszę się zapisać. Hmmm. Może to dbanie o siebie wcale nie będzie takie trudne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość expres yorself
Co jeszcze dziewczyny na co dzień robicie, by o siebie dbać? Wiem, co za pytanie.. Ale ja na prawdę nigdy nie miałam takiego nawyku, by poświęcać czas swojej urodzie, choć mogłam i to od dawna. Dziwne, że męża mam, co? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onenight
wcale nie dziwne, poprostu jakiegoś wielkiego lenia chwilowo załapalyśmy :) z tymi zbędnymi kg to masz rację, na lato wypadaloby mieć lepszą figurę. I w sumie dzisiaj postanowiłam i zrobiłam dokładnie to samo co Ty, po 18 koniec z jedzeniem! Obym w tym wytrzymała, bo mam słabość do jedzenia, a zwłaszcza słodyczy :p tak na codzien hmm... To raczej nic wielkiego. Poza kremem i używaniem specjalnej rękawiczki do mycia twarzy to chyba nic :) włosy naturalnie mam proste, na codzien raczej się nie maluje, paznokcie przez 99% czasu mam pomalowane :) Właśnie sobie uświadamiam jak niewiele robię dla swojego ciała. a wizyta u dentysty też mnie czeka, ale to już załatwię po weekendzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość expres yorself
Hehe to witam na pokładzie :) U mnie z tym jedzeniem to różnie bywa. Już kilka razy zaczynałam jakieś diety, na przykład śniadanie zjadłam zgodnie z dietą, a już godzinę później coś podjadałam, bo zapomniałam, że na diecie jestem :O Gruba fest nie jestem, ale tak z 5-7 kg jakbym zrzuciła to byłoby super. Póki co - od 18 nie zapomniałam, że się odchudzam i nic nie zjadłam :D Synek już śpi, w sumie to mogłabym coś teraz dla siebie zrobić, bo spać chodzę koło 22. Może męża poproszę, by mi rowerek stacjonarny z garażu przytachał, będę sobie jeździła w wolnych chwilach. A Ty pracujesz? Uczysz się? Może to dlatego, że w domu siedze, nie pracuję, mało mnie motywuje do tego dbania o siebie... Ale do pracy póki co nie wracam, z synkiem będę siedzieć jeszcze ze dwa lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onenight
A ja pracuje, studiuje zaocznie i chyba przez brak czasu poprostu nic mi się nie chce. Czuje się jakaś taka wypompowana kompletnie. Jak mam chwilę czasu to wole się położyć i odpocząć niż coś ze sobą kombinować. Chociaz nie powiem, czasami w przypływie energii potrafie zrobić sobie takie domowe spa :D o właśnie! Przypomniało mi się, na codzien to jeszcze zawsze staram się mieć brwi wyregulowane i pofarbowane henna i używam odżywki do włosów po każdym myciu też. Dużo co nie? :D do ćwiczeń to mnie trzebaby siłą zmuszać, od zawsze na w-f w szkole migałam się od ćwiczenia i tak mi zostało :) ale ujedrnić ciało by się przydalo i zrzucić lekko wystający brzuszek, tylko jak to zrobić bez ruszania się? Chyba się nie da :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onenight
diety też nigdy nie były moja mocną stroną :) nigdy żadnej nawet nie próbowałam a powstrzymywanie się od jedzenia też ciężko mi przychodzi. Poprostu uwielbiam jedzenie ale głównie gubią mnie niestety słodycze :/ w ostatnim czasie właśnie przez nie ten brzuszek urósł bo wcześniej zawsze był w dobrym stanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja lubie cwiczyc przy filmikach z youtube - jak widac jakas instruktorke a super wyrzezbionymi ksztaltami i mowi, co i jak robic to az chce sie cwiczyc do tego biegam (kiedys tego nienawidzilam)- poszukaj sobie planu 6otygodniowego jak zaczac biegac - jesli maz posiedzi 30min z dzieckiem to dasz rade a co do jedzenia - to trzeba je dobrac do indywidualnych preferncji - w necie jest mnostwo super przepisow, no i zmienic sposob myslenia bo dieta to nie chwilowa zmiana nawykow ale staly sposob zywienia a jak zaczynaja przychodzic efekty, czy ma sie lepsze osiagniecia (jak w przypadku biegania) to nie mozna przestac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość expres yorself
Jeśli o włosy chodzi to też używam odżywek i farbuję na swój kolor, bo swoje mam takie mysie. Widzisz, Ty narzekasz na brak czasu, ja czas mam, a i tak zadbać o siebie nie umiem :( Ale to się zmieni, nie ma na co czekać. Mam 27 lat to fajnie byłoby wyglądać na tyle, nie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie uzywaj zadnych diet cud tylko zdrowe odzywianie: duuuzo wody, warzyw, tylko gotowane i pieczone, bez smazenia (ewentualnie bez tluszczu albo mieso bez panierki w folii aluminiowej i na patelnie). warzyw mozna zjesc duzo wiecej (objetosciowo). i wazne aby nie byc glodnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onenight
tak źle i tak nie dobrze z tym czasem. Ja jak mam jakąś przerwę w pracy, ze kilka dni mogę odpocząć wtedy zawsze coś ze sobą robię, choćby nawet z nudów :) próbowałam ćwiczyć z Ewa Chodakowska, wytrwałam 3tygodnie, efekty zaczęły być widoczne i choroba wybiła mnie z rytmu. Kilka dni przerwy i już nie umialam wrócić do ćwiczeń, a ćwiczyć na siłe to żadna przyjemność. bieganie znów jest dla mnie jakieś nudne, muszę coś robić, jakieś zmiany w ćwiczeniach mieć zebym szybko nie odpuszczała. Albo to poprostu moje szukanie wymówki, bo przecież w tych zestawach Chodakowskiej nudy nie ma :) ja chyba naprawdę jestem straaaasznie leniwa :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onenight
witam z rana :) dzięki wczorajszym wpisom zmobilizowałam się trochę i po kąpieli balsam do ciała poszedł w ruch, zawsze to krok do przodu :) ten 6 tygodniowy plan biegania mnie zaciekawił, poszukam czegoś na ten temat. Może ruszę się trochę i do czasu, aż będzie trzeba wskoczyć w bikini będę już lepiej wyglądać :) niestety w tym tygodniu już nie zacznę go realizować, bo codziennie mam czas zajęty do samego wieczora, ale od nowego tygodnia trzeba coś zmienić. Chociaz biegania nie cierpię.... Expres yourself a jak Twoje wczorajsze postanowienia, wykonane? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie tez kiedys bieganie bylo znienawidzona czynnoscia. ale to szybko wciaga, enforfiny sie uwalniaja... teraz na telefon mozna sciagnac sobie ap;likacje, ktore mierza czas, predkosc, dystns, pokazuja trase, ilosc spalonych kalorii, codzinne postepy, wykresy itp. jak widac efekty to motywuje, a jak codziennie szybciej przebiega sie dany dystans to az sie nie chce zatrzymywac. polecam tez storne bieganie.pl tam jest fajnie opisane jak zaczac zeby sie nie zniechecic. no i polecam muzyke - wtdey nie jest monotonnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadzieja123321
Ja też nie pracuję 8 godzin dziennie zazwyczaj 3-4 czasami więcej i tez nie wychodzę nigdzie specjalnie - na jakieś spacerki t7ylko albo do sklepu, czasami w weekend gdzieś wychodzimy ale ja to robie tak, że jak do czegoś nie mogę się zmotywować to wsadzam to w grafik pomiędzy pracą;p ( jak juz mowilam mam nieregularny tryb pracy) np. poniedzialki i piatki sprzatam generalnie chalupe, srode mam wolną wiec mozna pojezdzic rowerem a piatek po poludniu tez wolny wiec wtedy robie sobie male domowe spa, codziennie wieczorem włączam na udach pas masujący na 20 minut a w tym czasie robie masaż brzucha olejem kokosowym. Jeśli jesteś w miarę systematyczna to nie powinnaś mieć problemu jak sobie wszystko poukładasz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onenight
m a d z- dziękuję za rady :) zajrzę napewno na tamta stronę i może wkońcu coś się ruszę. Chociaz jak przychodze do domu to jestem często zmęczona i jedyne o czym myślę, to żeby położyć się wkońcu spac. Nie mam ciężkiej pracy ale codzienne wstawanie przed godz. 5 rano daje się we znaki. A Co do systematyczności, to tego właśnie u mnie brak. Niby chce mi się coś zrobić, wiem ze powinnam poćwiczyć ale jak już się położę popołudniu to wstać nie mogę :) i wszystko kończy się tylko na myśleniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość expres yorself
Hej :) Postanowienia wypełnione :) Nie było tak źle hehe :) Dzisiaj już o 8 synka do rodziców wywiozłam (tak narzekają, że rzadko go widują, to teraz mają :P ), a sama w ogród poleciałam. Pograbiłam trochę, oczko czyszczę, psom kojec wyczyściłam, parapety pomyłam - ruch, ruch, ruch! :) Nawet się trochę spociłam :) Dość siedzenia dupskiem. Aaa i dodam tylko, że do tych wszystkich prac rękawice założyłam - wcześniej nie używała, i moje dłonie wyglądały jak wyglądały :O Teraz tylko malutką przerwę na kawę zbożową sobie zrobiłam. A jak już się z ogrodem uporam to wskakuję do wanny, maseczkę na twarz i włosy, masaż szorstką gąbką i zobaczę co jeszcze... Wiecie co, jakoś tak od razu lepiej się czuję z myślą, że to co robię - robię dla siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onenight
wczoraj też miałam "podwórkowy dzień" :) chociaż tyle ze nie siedziałam całe popołudnie na tyłku. A od dzisiaj niestety nie będę już miała wolnej chwili dla siebie, bo jak wyjdę rano tak wracać do domu będę dopiero koło 20 :( ale może wygospodaruje sobie pół godzinki czasu na własne przyjemności :) od nowego tygodnia ciąg dalszy postanowień. Jakoś jak tu pisze to mam więcej chęci do wzięcia się za siebie :) i masz rację, jak robi się coś dla siebie, to aż inaczej człowiek się czuje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny,napiszę tak:miałam okres,że faktycznie siedziałam i nie miałam siły oddychać.Też miałam okresy kiedy pytałam się po co?Dla kogoo?Żeby wyjść do sklepu?A potem powiedziałąm sobie-a dla samej siebie,nawet po to,żeby wyjść do kiosku po gazete.Początki były koszmarne,stałam przed lustrem i czas przeciekł mi przez palce,byłam bliska wymyślenia zapałek z dwoma końcami,ale pomału,pomału jakoś wyrobił mi się nawyk.Kombinowałąm z włosami,balsamami do ciała,pazurami.I trwam.Juz mam w nosie,co ludzie gadają.Najpierw gadali,że nie dbam o siebie,że fleja itd,a teraz,że pewnie kochanek w szafie i tego typu głupoty.Jednemu czy drugiemu sie odcięłam i spokój!!!Trzymam za Was kciuki!!! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość expres yorself
Zuela dzięki za słowa otuchy :) Dzisiaj to już ostro zaszalałam! Po kąpieli pojechałam na miasto. Tak dawno już coś dla siebie kupowałam, w ogóle dawno po sklepie odzieżowych chodziłam, dzisiaj więc zaszłam, patrze, taki szok! Jakie kolory! Żółte, miętowe, seledynowe, niebieskie, kolorowo jak w krainie tęczy. A ja? Szary sweter, dżinsy i trampki. Długo nie myślałam, nabrałam wieszaków, do przymierzalni... Wyszłam za sklepu z trzema sweterkami, spódniczką i bluzką :D Nie pamiętam, kiedy takie zakupy ostatnio dla siebie zrobiłam :) Ależ jestem szczęśliwa!!! Jednak kobiety kochaja zakupy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestwem walnięta jeżeli chodzi o butyi torebki ;-) balsamy do ciała-czekoladowe!!!Swietnie zrobiłaś,że pokupowałaś sobie fajnych rzeczy!!!Tak trzymać!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość expres yorself
Z butami to muszę poczekać na męża wypłatę :P Torebek mam - kiedys miałam hopla na ich punkcie, kupowałam jak najęta, po to, by w szafie leżały :O teraz zacznę je wyciągać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roladinia
ja pierniczę takie młode babki nie chce się im dbać o siebie ? jestem po 40-tce codziennie higiena +makijaż , no wiecie co ???? nie róbcie się starymi babami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niekiedy ludzie mają kryzys,różne są motywy tego,że zachowujemy się tak,a nie inaczej.nie życzę Ci,żeby kiedyś coś takiego na Ciebie przyszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×