ojciec chce sprzedac mieszkanie po babci

A ja uwazam to za bezsens, bo lepiej je wynajac. obliczylam, iz jesli sprzeda je za 400tys to po 13 latach to sie zwroci jesli bedzie sie wynajmowalo po 2 tys nawet i po oplaceniu podatkow. Widac jak na dloni co sie oplaca. Mieszkanie bedzie mozna wynajmowac 40 lat albo dluzej a jak sprzeda to bedzie jednorazowakasa. Jak go przekonac by nie sprzedawal?

To mieszkanie ma juz ze 30lat ale jeszcze budynek sie trzyma. Jest 5 minut pieszo do stacji metra i jakies 15minut do centrum

pewnie powinien przepisać je na ciebie i jeszcze opłacać ci czynsz, co?

Z takim intelektem to idz na temat przemka. Przeciez stoi jak wol, ze to mieszkanie mialo byc na wynajem a nie ze ja tam bede mieszkac!!!!! Martwie sie o rodzicow, wynajem to zawsze jakis grosz,na emerytury nie ma co liczyc

Lepiej wynająć. To comiesięczny pewny dochód. Sprzeda i kasa się rozejdzie...

wiesz, że po każdym wynajmującym wypadałoby odświeżyć mieszkanie? Wiesz, że wynajmujący często kradną wyposażenie mieszkania, które wynajmują? (znam przypadek, gdzie pozrywali nawet płytki) Wiesz, że jak nie będą płacić rachunków, to masę czasu zajmie Wam sądzenie się z nimi i ściąganie długu przez komornika? Cała gra nie warta jest zachodu

twój stary woli jednorazowy zastrzyk gotówki, a nie bawienie się w kamienicznika przez kilkanaści lat i dodatkowe parę stów na m-c plus użeranie się z lokatorami. fajnie by było dostac mieszkanko po babuni, ale niestety nie ty decydujesz. trzeba sie było zakręcić koło babuni za wczasu

nie oplaca się, moja mama wynajmuje mieszkanie po babcie, które potem będzie moje:P

nie słuchaj bzdur, wszystko się pisze w umowie i nikt ci plytek nie zawali:D ja stworzyłam mamie umowę na 5 stron:P

lepiej wynajac, chyba ze ma jakis swietny pomysl na inna inwestycje

Tam prawie nie ma co krasc. Moze pralke. Kafelki stare...nie bede tego remontowac...a chetni do mieskania na pewno sie znajda bo to jedna z lepszych dzielnc. Wlasnie dlatego ze jest zniszczone nadaje sie pod wynajem. Jak on to sprzeda to na pewno ktos to kupi pod wynajem. Przeciez nieruchomosci to pewny zysk. O umowe i lokatorow sie martwie.

ich mieszkanie ich sprawa, dostaniesz chate po nich to sobie bedziesz rozporzadzac

Dzieki za chociaz jeden normalny komentarz. Ja jestem przekonana co do wynajmu. Wiele moich kolezanek wynajmowalo i jakos nie dewastowalo niczego. Chyba widac po czlowieku z jakiej jest ulepiony gliny. patologii czy meliniarzom nie wynajme. Mam znajomoego prawnika za niewielka kase sporzadzi mi umowe o tym wnajmie okajonalnym? Tym co to mozna od razu ludzi wyrzucic jak nie placa :-P tylko jak przekonac ojca. On zawsze wchodzi w nieudane inwestycje. Poza tym miec spora kase na koncie jest niebezpiecznie. Mozna latwo stracic a mieszkanie zawsze ma jakas wartosc

NIC MI DO TEG O ALE MOI RODZICE POZYJA dluzej niz 13 lat i chce zeby mieli zabezpieczenie finansowe.tak rudno to zrozumiec? Mama zawsze ciezko pracowala a ojciec rzadzil jej kasa. A ja sie na tym lepiej znam niz on. Nie chce by biedowali.Rozumiesz czlowieczku bez empatii i wyobrazni?

nic innego jak musicie z mama przekonać ojca do tego, to bardzo mądra "inwestycja", mieszkanie można zawsze sprzedać, a co m-c jest pewna kasa, poza tym maja dzieci(chyba masz rodzeństwo) wiec potem zawse mogą komus z Was przepisać:)