Bezdomne kobiety w Warszawie

Witam, pracuje w pomocy społecznej jako wolontariusz. Posiada ktoś z forumowiczów informacje gdzie w Warszawie przebywają bezdomne kobiety? Ogródki działkowe, squaty, inne miejsca? I czy są to kobiety nadużywające alkoholu czy nie? Chcę pomóc tym kobietom, prosze o informacje. Z góry dziękuję.

A jak pomagacie? Dajecie obiad i paczke z mydlem?

Dobra, nie będę kłamał. Tak naprawdę liczę na tanie dymanie.:) Takie kobiety muszą być zdesperowane i za miskę zupy zrobią wiele. :)

ja jestem bezdomna, oczywiscie nie w doslownym znaczeniu, mam faceta dziecko chce od niego odejsc nie mam gdzie nie mam jak to tez jest jakiegos rodzaju bezdomnosc ale opieka sloleczna ma takie kobiety jak ja w dupie

No dokladnie

W Polsce jest 40000 bezdnomnych w tym pewnie srugie tyle mieszka po cudzych domach na cudzej lasce, wiecie co to znaczy bezdomnosc w kraju gdzie pol roku to zima? W brazyli maja przynajmniej cieplo

Alkoholikom pomagacie, narkomanom, a nie potrzebujacym

Oczywiscie znaleźli się dowcipnisie, którzy sie podszywają. Tak, dajemy jedzenie i picie. Z doświadczenia wiemy, że mezczyzni nie daja się przekonać (męska duma? sam sobie poradze), dlatego poszukujemy kobiet, ponieważ z nimi sie "łatwiej" rozmawia. Niedlugo na terenie Bemowa zostaną zbudowane ogrodki działkowe u będziemy tam umieszczać bezdomnych.

Nie jesteśmy pomocą społeczną tylko organizacją utrzymującą sie z pieniędzy dobrych ludzi, sponsorów. Dlatego szukamy tych najbardziej potrzebujących osób. Udało nam sie nawet wysłać kilka kobiet na odwyk alkoholowy.

jesli to prawda co piszesz, to naprawde cie podziwiam , innym ludziom pomagac w potrzebie to jest to !!!

Prawda, ale dalej nie wiem gdzie tych osób szukać, a jedzenie po Warszawie i szukanue takich osób jest długotrwałe. Prawda, znajduje się pare kobiet, ale 2-3 kobiety potrzebujące pomocy to za mało.

Tak, pomagamy. Nie ma w tym nic wielkiego zeby mnie podziwiac. Codziennie pomagamy kilku osobom. Może ktos jest chetny do pomocy?

Mysle ze tu jest sporo biednych ludzi w potrzebie ale woleliby zaplacone rachunki niz kanapke

Pomagamy tym najbardziej potrzebujacym, tym co nie maja dachu nad glowa. I nadal nie otrzymalem informacji o takich miejscach. Czyzby nikt nie wiedzial o takich osobach w ich okolicy?

Autorze jestes przystojny? ;-)

A co to ma do tematu? Jestem przystojny i co z tego? Nie ma chętnych osób do pomocy?