O co jej chodzi???

Cześć, sprawa wygląda następująco, od 3 lat studiuje z pewną dziewczyną. Przez 2 lata nie zwracałem na nią specjalnie uwagi. Była to zwyczajna znajomość ze studiów, czasami gadaliśmy, żartowaliśmy nic wielkiego. Mamy bardzo podobne zainteresowania, gust muzyczny itp. Na początku tego roku coś jednak we mnie pękło, zacząłem inaczej na nią patrzeć, zaczęło mi zależeć. Z czasem zaczęliśmy coraz częściej ze sobą gadać, potem ciągle wpadaliśmy na siebie, poczułem niesamowitą chemię. Kiedy szliśmy obok siebie ciągle przypadkowo sie dotykaliśmy, kiedy rozmawialiśmy sami ciągle patrzyliśmy sobie w oczy, coraz dalsze tematy itp. Było między nami naprawdę mnóstwo fajnych rzeczy... No ale do rzeczy przez ostatnie 3 tygodnie nagle coś zmieniło się w jej zachowaniu. Zaczęła mnie olewać, wydaje mi sie że nawet unikać. Zrobiła się strasznie chłodna, kiedy gadamy co teraz zdarza sie bardzo rzadko, nie patrzy mi prawie w oczy, sama nie ciągnie rozmowy co wcześniej zawsze robiła i głos ma taki oschły bez emocji. I kur.. nie wiem o co jej chodzi. Taka zmiana zachowania z dnia na dzień? Wiem że ma trudny charakter, ja zresztą też mam. Nie potrafię zbytnio okazywać uczuć i zainteresowania bo choć wiem że to głupie traktuje to jako okazanie słabości ale to już całkiem inny temat. Po prostu budowałem to powoli, nie chciałem tego spalić za wcześnie dlatego nie robiłem poważniejszych kroków. Na prawdę mi zależy, cholernie brakuje mi jej spojrzeń, jej oczu i tego co chyba było. Czas tyka bo 2 miesiące i koniec studiów, a mi się już kompletnie miesza. Nie mogę sie na niczym skupić bo myśle o co jej chodzi. Nie wiem co mam robić bo czuje że mogę stracić coś wielkiego ale to jej zachowanie tylko mnie zniechęca. Więc może jakieś dziewczyny/kobiety mają pomysł o co jej może chodzić

Wiesz w czym jest problem? Ona coś poczuła do Ciebie.Boi się tego widać.Walcz o nią a się sam przekonasz. Widać taka jest.Traktowała Cię jako kolegę i nagle coś poczuła do Ciebie i teraz nie wiem jak ma się zachować.Typowe u dziewczyn :)

po prostu może za długo zwlekałeś z tym pieszym gestem , krokiem ...... może jej się znudziło czekanie

hmmm może taka dziwna gra?

ja obstawiam, że się wkurzyła i cię olała. Pewnie czekała na jakis krok skoro go nie było to stwierdziła, że sobie z nią pogrywasz.

miałem to samo, wszystko super i nagle łup. A starałem się coraz bardziej. Widocznie nadajesz się na przyjaciela dla niej nie faceta:-P