Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość millinn

Cewnik foleya-balonik na indukcję porodu-która miała???????

Polecane posty

Gość millinn

hej... Jutro mam mieć założony cewnik foleya i umieram ze strachu...jestem w szpitalu 3 dni po terminie z 1 cm rozwarciem. Jesli balonik nie pomoże to w piątek mam dostać kroplówkę... Czy któraś kobitka może miała taki cewnik?? Jeśli tak to prosiłabym o szczegółowe informacje...jestem w szpitalu,który ma bardzo dobre opinie,jednak mnie potraktowano bardzo chamsko juz na wejściu,mają tu bałagan przez co dodatkowo nie czuję się w ,,dobrych rękach'' ;(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deretinka
ja mialam zakladany przed cesarką i to bylo najgorsze. przy zakladaniu potwornie szczypało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość millinn
a zakładanie bolało? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zakladanie jest bardzo nieprzyjemne bo polozna musi wbic sie w pęcherz. jest dyskomfort i szczypanie. to nie ból. ale potem uczucie ze chce sie sikac. ale to tylko uczucie bo cewnik jest zalozony. pote bolalo sikanie po wyjeciu cewnika uuuu bolalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mialam:) mi zalozona go w czwartek 0 9 rano ,skurczy dostalam o 17 . O 24 w nocy odeszly mi wody(wyjęto balonik) a o 8:25 w piątek urodziłam. Czułam dyskomfort przy chodzeniu ale to był pikuś przy skurczach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ją mam właśnie na sobie. Zakładanie nie boli. I teraz też nie boli. Bez przesądzi nie na się czego bać. Tylko straszą. Jestem dobrej myśli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Little M
Miałam zakładany ten cewnik i nie wspominam tego najlepiej. Jest to taki balonik, który wprowadzają do pochwy, a następnie wypełniają roztworem z solą fizjologiczną. Napełnianie balonika jest nieprzyjemne, przypomina silny ucisk na dół brzucha, ale da się przeżyć. U mnie wypełnili balonik za bardzo, dostałam nagłych skurczy i koniec końców balonik po godzinie pękł (myślałam, że odeszły mi wody). Zakładali mi cewnik ponownie. Dobę później podłączyli mi oksytocynę, ale ani cewnik, ani oksytocyna nie wywołały u mnie porodu. Sam cewnik nie powodował u mnie jakiegoś większego dyskomfortu, ale zakładanie go, a następnie wyciąganie nie było zbyt miłe. Dwa dni później samoistnie odeszły mi wody. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Little M
Mi założyli cewnik mimo, że nie miałam rozwarcia, nawet tego centymetrowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzymka
Zakladanie wcale nie boli, wiec nie ma czego sie obawiac. Ja nie mialam rozwarcia, a jednak zalozyli mi go i nie narzekam (caly czas on we mnie tkwi). Co on zdziala okaze sie za jakiś czas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mialam tak wywolywany porod wlasnie z powodu nadciśnienia. zalozyli mi go ok 12 Przy okazji przebili mi pecherz plodowy. Zakladanie nie jest najgorsze hehe pozniej co godzine przychodzila polozna i przeciagala ten balonik To bolalo Ogolnie mialam go 5 godzin Wypadl mi w toalecie Spowodowal 5 cm rozwarcie i dalej dostalam kroplowke, ktora wywolala skurcze i o 22 bylo juz po wszystkim. Jak ktos wczesniej pisal boli jak przy mocniejszym okresie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam wywoływany poród. Pierwszy dzień oksytocyną- były bolesne skurcze ale oprócz tego nic i po odłączeniu kroplówki skurcze minęły. Drugiego dnia postanowili, że założą mi ten cewnik foleya. Samo zakładanie nie było bolesne, natomiast po założeniu minęło chyba pół godziny i pojawiły się bóle krzyżowe masakra! Relanium w zastrzyku nic nie dało, po 3 godzinach chciałam błagać żeby mi go wyjęli i dostałam zastrzyk z morfiną po którym ból ustąpił i mogłam spokojnie przespać noc. Trudno było sikać z tym cewnikiem bo bardzo ciągnął przy siadaniu. Następnego dnia około godz. 14 zdejmowali mi ten cewnik (nie wypadł więc wiedziałam, że pewnie za wiele nie dał) i stwierdzili ogólnie, że jest "średnio" po czym podali kolejną kroplówkę z oksytocyną.. Tego dnia zaczął się długi i bolesny (same skurcze krzyżowe) poród. Gdybym mogła cofnąć czas nie zgodziłabym się na ten cewnik bo bolało diabelnie. Ale z tego co mi wiadomo każda kobieta reaguje inaczej w zależności od rozwarcia. Ja przy zakładaniu miałam pechowy 1cm. Pechowy- bo gdyby nie ten 1cm nigdy by mi tego nie założyli :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też miałam ten balonik. Przed załozeniem przypięli mi nogi do fotela skórzanymi pasami - nie zapowiadało sie ciekawie. Ostatecznie jednak nic nie bolało mimo takiej strasznej oprawy :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tulipka32
Trafilam w 9 dobie przenoszenia w Ii ciazy do szpitala. Przy badaniu przez mloda lekarke w 10 dobie uznala ze nie da sie zalozyc cewnika. W 11 dobie inny lekarz uznal ze jest mini rozwarcie (chyba mniejsze niz 1cm) i zalozyl. Zakladanie bolalo ale gl. dlatego bo mam dluga pochwe i dluga szyjke (tak mi powiedzial), kolezanke z sali nie bolalo wiec to zalezy od kobiety i jej budowy. Oczywiscie bol do zniesienia, bez przesady. Chodzilam z tym cewnikiem cala doba. Bylo to niewygodne bo ciagle wrazenie ze cos wystaje z pomiedzy nog (ciezko siedziec, ciezko sie zalatwic) - mega niewygodnie. Dostalam tez skurczy (o roznym nasileniu) dosc bolesnych ale tez znosnych. Na szczescie na noc troche sie wyciszyly bo inaczej oka bym nie zmruzyla. Cewnik jednak nie wypadal :( po 24h wypadl juz przy samym wyjmowaniu. Lekarka powiedziala ze zrobilo sie wewnetrzne rozwarcie ale zewn. nie ma. Ok. 1-2 h dostalam skurczy az po 7h urodzilam. Dopiero po 4h zorientowalam sie ze to skurcze porodowe, myslalam ze to jeszcze jakies pocewnikowe :D niestety duzo krzyzowych bo synek ulozony potylicznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam założony cewnik w 10 dniu po terminie, po nie udanym teście oct. Zakładanie cewnika wspominam gorzej niż poród :(. Po założeniu z rurki sączyła mi się krew ze sluzem co według położnych jest normalne. O 23 odeszły mi wody i trafiłam na porodówkę z rozwarciem na 1,5 cm. Dopiero o 10 rano podano mi oksytocyne, która wywołała skurcze. U mnie cewnik nie zadziałał wręcz przeciwnie, dostałam zapalenia i przez cały pobyt w szpitalu dostawałam kroplowki z antybiotykiem a po powrocie do domu przez dwa tygodnie antybiotyk w tabletkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam zakładany przy rozwarciu na cm. Nie bolało, trochę przeszkadzało bo wisi między nogami. Wypadł sam po kilku godz. Rozwarcie powiększyło się do 4 cm. Skurcze nieregularne niezbyt bolesne. Na drugi dzień dostałam oxy i po 6 godz urodziłam córeczkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi właśnie przed chwilą założyli ... to nic nie boli. Nie ma sie czego bać. Tylko nie wolno sie spinac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rodziłam dwa tygodnie po terminie naturalny poród i do szpitala poszłam gdy miałam skurcze oczywiście z mężem zawsze rodziłam i jest przy każdym badaniu cieki mój mąż obok. Wtedy lekarze się liczą bo to nasz świadek. Ginekolodzy są nie obliczanie jak tu opisuje jedna z pacjentek...... Badanie u ginekologa: Lekarz rozpiął rozporek.. dlatego nigdy nie idę sama na badanie. Mam prawo mieć osobę bliska przy badaniu i zabiegu nawet w szpitalu! !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 5
założenie i wyjmowanie cewnika jest rzeczą bezbolesna. boli jest tylko przy rozwieraniu szyjki, ale naprawdę jest do wytrzymania. wystarczy dobra technika oddychania, chodzenie lub skakanie na piłce i wsparcie bliskiej osoby. także polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monlizze
Samo zakladanie cewnika nie boli. Ja odczuwalam raczej dyskomfort podczas wkladania i lekki bol jak na miesiaczke podczas wypelniania balonika. Na poczatku spoko. Ale tak po godzinie zaczal mnie bolec brzuch jak na okres i kregoslup. Polozna gdy zalozyla mi balonik kazala mi sie wyspac, ale niestety bol w moim przypadku jest ciezki i nie moge spac. Jutro czeka mnie kroploweczka, a ja sie nawet porzadnie nie wyspie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelllllina
Ja wlasnie mam zalozony balonik. Zakladanie bardzo bolalo, ale po wstaniu z fotela przeszlo. Myslalam ze tak juz zostanie... niestety. Jest 2:27 w nocy, kazali sie wyspac a tu nie zasne.bo boli jak.cholera!!! Dostalam dwa paracetamole ktore nawet ciut nie pomogly. Gdyby bolalo jak.na okres, a okresy mialam bolesne, to bym nie marudzila. Niestety bol przy skuczsch jest dla.mnie ciezki do.zniesienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja polecam chodzenie, dużo chodzenia a przy skurczu lub bólu kolysalam biodrami na boki bardzo mi to pomogło no i oddychanie.mialam założony cewnik we wtorek o 8 rano i 18 wyciągnęli rozwarcie 2-3cm później mega skurcze krzyżowe przed północą spotkał mnie lekarz który mi to zakładał i po zbadaniu powiedział tylko porodówka...ale mialam moze 5-6 cm rozwarcia , o 7 rano w środę przebiła mi pęcherz a o 13.28 urodziłam ...tez kazali mi sie wyspac ale ze od poniedzialku lezalam na patologi ciazy z kobieta ktora miala porod za soba i to jeszcze z maluchem ktory plakal i domagal sie jedzenia i jeszcze na dodatek Pani odciagala pokarm laktatorem, mi mierzono ciągle ciśnienie na zmianę zmianę ktg .wiec wyspać to się nie wyspalam i rodzić szlam zmęczona ale dałam rade;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli to nie boli to nie chcę wiedzieć jak bolą skurcze porodowe!mam balonik od 2godzin i wyje z bólu.leci mi krew.samo zakładanie nie było najgorsze.nie dam rady zasnąć z bólu a jutro czeka mnie oksytocyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wnioskuję więc, że jest to metoda bolesna i mało skuteczna. Mam mieć niebawem w ten sposób wywoływany poród i myślę nad zasadnością zakładania tego balonika. Ktoś się jeszcze wypowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam. Nic mnie nie bolało, bez przesady. Dostałam skurcze. Balonik nie wypadł, ale postanowili sprawdzić co się dzieje i wyjeli. A tam 8 cm. A zaczynałam z zerowym rozwarciem, mi wystarczyło 6 h, dla mnie super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zakładanie nic nie boli tylko trzeba się temu poddać a nie spinać. Miałam 2,5 cm rozwarcia jak Mi zakładali i 12 dni po terminie chodziłam przez cały czas po założeniu miałam parcie na pęcherz troszke dyskomfort przy siusianiu po 2 godz wypadł sam teraz mam ktg skurcze pokazuje czekam na lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etyia
Jakie z was debilki. Dlaczego zgadzacie się na indukcję porodu? Bo durny lekarz wam to zaproponował? Jakie podał argumenty? Nie rozumiecie, że prawidłowy termin porodu to czas pomiędzy 38, a 42 tygodniem? Nawet 14 dni pod terminie to nadal prawidłowy poród i nie trzeba go wywoływać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cewnik na indukcję nie jest straszny, nie chcę Cię straszyć, ale przed Tobą cięższe doświadczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cewnik na indukcję nie jest straszny, nie chcę Cię straszyć, ale przed Tobą cięższe doświadczenia. Czuje się takie rozpychanie w kościach? też miałam foleya w 1ciąży, niestety po dniu noszenia musieli go wyciągnąć i następnego dnia podłączyli oksy- o 7 kroplówka, od 10 skurcze, o 15 było juz po wszystkim! Pomyśl że on jest po to, żeby Ci pomóc, lepiej zwiększyć tak rozwarcie niż męczyć się parenaście godzin czy mieć CC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cewnik dla mnie rewelacja, szybki poród z bólem do zniesienia, natomiast przy 1 porodzie miałam oxy i to był hardcore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko tępe rodzą same bez swego faceta i mają później problemy zdrowotne dzieci i swoje! Gdy jest partner jest spokojniejszy poród i liczą sie z wami. Ja rodziłam 2tygodnie po terminie przyszły bóle regularne i cztery godziny z mężem mieliśmy córeczkę. Mogłam chodzic a mąż masował plecy przy bólach krzyżowych. Nie szarpie na siłę położna dziecko nie ma wyrwanych bioderek i po porodzie karmiłam wtedy odkleja sie łożysko i nie ma bolesnej skrobanki po porodzie bo nic sie nie urwie! To samo mąż jest podczas każdego badania cipki i pilnuje bym nie została zarażona brodawczakiem bo po latach są duże problemy zdrowotne usuwanie macicy z jajnikami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×