Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sylviarocznik 87

Czy powinnam oddać szwagierce wyprawkę?

Polecane posty

Gość sylviarocznik 87

Mam 1.5 roczną córkę, planuję kolejną ciążę, ale za 2-3 lata. Moja szwagierka jest w ciąży. Wpadła. Dziś dowiedziałam się od teściowej, że MAM ODDAĆ MONICE wyprawkę. Nosz kurcze jak to oddać? Ja no to grubą kasę wydałam, mi nikt nie pomógł, mogliśmy z mężem liczyć tylko na siebie, a teraz mam prezentować komuś wyprawkę? To usłyszałam, że jestem nie rodzinna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest tylko i wyacznie kwestia wlasnje woli Nie z musu, nie "bo wypada" ,ale twoja decyzja ma byc Twoją decyzją Nie masz zadnego obowiązku oddawac komus cokolwiek z rzeczy twojego dziecka, lecz jeslii masz na to ochote

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w zaparte
a nie masz swojego rozumu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy wy kobiety, zazwyczaj wykształcone, ładne babeczki nie umiecie, do diabła, raz powiedzieć NIE? Czy o wszystko musicie pytać się na forum? Nie umiecie zaufać własnemu sumieniu, intuicji, zasadom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylviarocznik 87
Nie mam na to ochoty, bo jak już pisałam planuje kolejne dziecko i przecież nie będę wtedy od podstaw kupować następnej wyprawki. Moja teściowa obrażona, ale jeśli jest taka hojna to niech da mi potem kasę na tą następną wyprawkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylviarocznik 87
Na razie starsza pani obrażona. Trudno. Chociaż mąż po mojej stronie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego niby?
a co teściowej do tego? niech się obrazi. Ja na Twoim miejscu bym na złośc nie dała. Co to znaczy że "masz oddać"? a co Ty jesteś sługa jakaś? instytucja charytatywna? ja dostanę łóżeczko od swojej bratowej i jakieś inne akcesoria, ale oni nie planuja więcej dzieci a poza tym nie miałabym tyle bezczelności aby zadać od kogoś aby mi cos dał. A skoro chcą dac to ja z chęcią przyjmę. Sama im zresztą często służę pomoca np. w opiece nad dziećmi. ale Twoje teściowa jest bezczelna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A niech sie obraza, ja juz sie przekonalam ze na fochy tesciow nie ma reagowac bo dorosly normalny czlowiek nie ma takich poronionych pomyslow :P moi tez miewaja rozne, trzeba byloby na glowe upasc zeby brac to do siebie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 5mmmmmmmmmmmm
nic nie oddawaj twoje rzeczy ty decydujesz ,pewnie jak tobie bylo potrzeba to nikt ci nie dal ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dawaj, ja dalam i zaluje
Ja po swoim synku oddałam szwagierce stolik-krzesełko do karmienia, nosidełko, bujaczek i sporo ciuszków. I o ile ubranka powiedziałam, że może używać do woli nie martwiąc się czy się poniszczy, trwale poplami, porwie itp. to w przypadku stolika, nosidełka, bujaczka zapowiedziałam, że chciałabym to odzyskać jak za jakiś czas będziemy mieli drugie dziecko też myślałam, że właśnie w przeciągu 3 lat to nastąpi. I przecież nie powinno się nic zniszczyć przy tak małym dziecku. No może coś jedzonkiem poplamić, ale to wszystko. No bo dzieci nie niszczą w tym wieku. Sama wiem z doświadczenia jak wszystko wyglądało po moim synu. Jak nowe praktycznie, nic nie poniszczone, nie pobrudzone. Po 3 latach upomniałam się o swoje... przeżyłam szok. Podrapane, powyłamywane elementy i pogubione. Ze stoliczka zostało samo krzesełko, materiał na nosidełku porozrywany, wszystko takie usyfione nawet nie wymyte oddane.. kupiłam nowe, bo nie chcialam dziecka do takiego sufu wkladac. Tak to jest zrobic rodzinie dobrze, nie szanuje, bo nie kupila za swoje. Ehh. Nie dawaj wyprawki nawet jesli mialaby byc tak jak u mnie tylko pozyczona. Nie oplaca sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gotuję obiad
Zgadzam się z przedmówczynią. Nie warto nawet pożyczać. Ja pożyczyłam kuzynce rowerek po synku i zaznaczyłam, że za 2 lata mają go oddać, bo wtedy mój młodszy syn dorośnie do niego. Po mniej więcej 2 miesiącach od pożyczenia rowerku, byliśmy u kuzynki w odwiedzinach. Zapytałam jak się jej córce jeździ na tym rowerze i w tym momencie kuzynka i jej mąż zaczęli na siebie dziwnie patrzeć, zapadła cisza. Okazało się, ze rower jest połamany. Na imieninach jakiś kolega będąc już pod wpływem alkoholu postanowił na nim pojeździć, a że był dość ciężki, to w rowerze pękła rama i pogięły się uchwyty trzymające koła. Kuzynka nawet nie zaproponowała, że odkupi. Myślała chyba, ze przez te 2 lata zapomnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiadomo, ze dawanie wyprawki to poroniony pomysl, a pozyczanie tym bardziej, bo dostaniesz w fatalnym stanie, o ile dostaniesz ;). tesciowa niech sama kupi, jak taka madra :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5rg3wLLLL
kiedys dostawalo sie wyprawki po rodzinie, bo ciezko bylo cos dostac i te rzeczy byly tansze. obecnie wyprawka kosztuje kupę pieniędzy - porządny wózek to jest kosz 2 tys zł, łóżeczko -600 zł, itd itd wiec jak ktos tyle wyda a planuje następne dziecko to z jakiej racji ma to komus od tak oddać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trop
jak planujesz nie oddawaj. Ja oddałam i przy drugim dziecku musiałam wszystko znowu kupić( a sytuację finansową miałam gorszą niż przy pierwszym dziecku). I nie daj sobie wmówić, że odda bo wrócą do ciebie rzeczy już zniszczone przez nie jedno a dwoje dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tasia216
Ja nie wyobrazam sobie ,zeby tesciowami z takim tekstem wyjechala.Jeszcze rozumiem ,ze nie planowalabys wiecej dzieci,to wtedy mogla by zaproponowac odkupuc(a tu juz twoja za ile,czy w prezencie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewaaaarrryt
Nie oddawaj, ja oddałam dosłownie wszystko, i planując teraz kolejne dziecko widze że nie odzyskam NIC!! Wózek sprzedany :o podobnie łóżeczko, krzesełko do karmienia.... cholerna rodzinka :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja od brata odkupiłam niektóre rzeczy wyprawkowe. Chciał zapłaty to dostał, a w sumie oszczędziłam sobie tym samym późniejszych pretensji, a zresztą, wiem, że planują 2 dziecko, ciekawe co wtedy będzie... Ja bym na Twoim miejscu powiedziała, że planuję 2-ie dziecko i nie chcę oddawać wyprawki. I już. A u nas w rodzinie była lepsza beka;) X zrobil sam piękną kołyskę dla dziecka. Potem siostra jego żony miała dziecko więc pożyczyła ową kołyskę. A potem jej mąż zadzwonił z wiadomością, że kołyskę chcą wystawić na allegro i oczywiście kasą się podzielą po połowie;) X zabrał kołyskę. Jak można sprzedawać nie swoje rzeczy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mie oddawaj im!!
i nie pożyczaj tym bardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ludzie to jednak wstydu nie maja. przypomnialo mi sie jak mojej kuzynki maz sprzedal auto ktore dostal od swojej tesciowej Afera byla dluugo :P nie dawaj Autorko bo naprawde nie warto, mi tam nikt nic nie dal poza paroma mocno zuzytymi zabawkami i to nie byla jeszcze zadna osoba z rodziny tylko kolezanka Cala wyprawke skompletowalismy sami i w zyciu bym jej nie dala komus ot tak a zwlaszcza szwagierce bo tesciowa kaze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×