potrafisz mieć orgazm?

:)

Jasne że tak . W przeciwnym razie po co sex ?

czasem ta sztuczka mi wychodzi :D

no, nie raz

taki naprawdę dobry ma się rzadko

Rozwalają mnie tego typu pytania.

12 razy tygodniowo :D

Podpis

12 pod rząd?

Eeeee nie....na kilka razy ;) I zalezy jak lezy...bo jak na mnie to wiecej a jak pode mna to mniej :D

Kilka dziennie, ale nie sama :)

I co? kilka orgazmów dziennie jesteś w stanie ciągnąć bezustannie? Nie wierzę w niewyczerpalne źródło energii. Kobieta po kilku orgazmach ledwo żyje i potrzebuje regeneracji. Możesz tak pociągnąć kilka dni, ale nie non stop. Kłamać to ja, a nie mnie :-D

tak tak a wiekszosc zna orgazmy tylko z filmików na internecie :) buahahahaaaaa a juz o ejakulacji kobieciej to tylko wam pomażyć

czy ty potrafisz czytać ze zrozumieniem? możesz mi pokazać, gdzie napisałam, że bezustannie?

No teraz sprawa jest jasna. Zwracam honor :-) Tak z ciekawości. Ile jesteś w stanie wytrzymać takiego intensywnego seksu? Ile dni?

Tego od kilkunastu lat nie miałam okazji sprawdzić (od kiedy mam dzieci w domu) bo sprzyjające warunki do seksu trafiają się średnio kilka razy w miesiącu. No, jak jest dobry miesiąc, to powiedzmy 10-12 takich nocy. Więc najlepszy wynik to może były 3 noce ostrego pieprzenia, no i wtedy być może rano odczuwałam skutki, ale do wieczora wszystko "wracało na miejsce" :)

mnie wystarzcy raz na kwartał ten orgazm

Zazwyczaj mąż zapewnia mi 1 łechtaczkowy (mineta albo 69), a potem, zależnie jak się postara, 1-3 pochwowe

Z facetem ze 4, sama ze 40... Nie przecze, że wolałabym żeby było odwrotnie :P