Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kobietaswojegofaceta

Koleżanka z pracy mojego faceta przegina

Polecane posty

Gość kobietaswojegofaceta

W niedzielę po południu zadzwoniła komórka mojego faceta,odruchowo podniosłam ją,żeby sprawdzić kto dzwoni.Rzucił się do niej jakby conajmniej go poparzyło z okrzykiem-nie ruszaj to do mnie!!!! Aż mnie zatkało bo dotychczas leżał leniwie i zawsze wołał o podanie telefonu. Zżerana ciekawością siadłam obok niego,żeby trochę podsłuchać rozmowę po tym jak usłyszałam kobiecy głos. Była to jego koleżanka z pracy. Dziwne,że dzwoniła na wolnym skoro widują się w pracy i z tego co wiem nie są wcale mocno zaprzyjaźnieni.Taką bynajmniej wersję sprzedaje mi mój facet.Rozmowa dotyczyła najpierw pracy,potam pani zaczęła opowiadać mojemu facetowi o tym jakie super ciuszki widziała na wyprzedaży w Galerii i jak bardzo chciałaby sobie coś kupić ale musi poczekać do wypłaty.Potem jeszcze poprosiła go by załatwił jej kogoś kto za pól darmo naprawi jej radyjko w samochodzie.No i niech mój facet powie swojemu koledze, żeby było jak najtaniej dla niej mówiąc że to dla swojej 85-tej kochanki.Gdy to usłyszałam wściekłam się. Dlaczego ta kobieta pozwala sobie na takie żarty wobec mojego faceta? Że niby jest kochanką? On to mi wytłumaczył,że ona tylko tak sobie zażartowała.No nie wiem....Moim zdaniem,dziewczyna musi czuć się pewnie wobec mojego faceta i wie,że na wiele może sobie przy nim pozwolić. Mam złe przeczucia i planuję po prostu do niej zadzwonić by to wyjaśnić. Moja kobieca intuicja mówi mi,że to może być początek jakiegoś romansu:-( Co o tym myślicie.Moze przesadzam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sam Wiesz Kto
podaj definicje przegiecia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez bym sie wkurwiła....
moim zdaniem pokaz mu, ze juz ci przeszła zazdorośc i niepokoj o tamtą, a tak na prawde zaczaj sie i wybadaj co to za laska... byc moze twoj facet nic do niej nie ma, ale głoopie babsko sie przyczepiło, a moze coś ich łączy .... mowie Ci na spokojnie, bez emocji wybadaj sprawę ... tylko nie daj mu po sobie poznac, bo bedzie ostrożny, ze nigdy nie dowiesz sie jak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietaswojegofaceta
No przykro mi,że nie słyszałeś(aś) takiego wyrażenia w jęz.polskim. Może zajrzysz do słownika wyrazów obcych:-)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość timotya
na kolezanki z pracy meza to lepiej uwazaj- moj maz tez ma taka która mnie denerwuje tylko tym, ze po prostu jest.To wystarczy by moja wyobraznia działała.nie ufam ani mezowi,ani jej- tym bardziej ze jest dosc atrakcyjna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietaswojegofaceta
No ja raczej nie pozwoliłabym sobie na takie żarty wobec np. męża mojej koleżanki. Moim zdaniem to takie trochę dwuznaczne powiedzenie,że chętnie taką kochanką by została. Muszę to wybadać ale nic innego poza zadzwonieniem do niej nie przychodzi mi do głowy:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eeerrr
Odruchowo podnioslas komorke, zeby sprawdzic kto dzwoni?? haha Dziwne masz odruchy! Jestes faceta sekretarka, ze biegasz za nim z komorka, bo nie chce mu sie normalnie odebrac? Oczywiscie, ze masz powod do zazdrosci, bo wiem jakie u mnie w pracy sa "przyjaznie" i "znajomosci", ale to chyba z Twoim facetem powinnas pogadac, a nie z nia, bo po pierwsze wyjdziesz na idiotke, jak zaczniesz do niej wydzwaniac i da jej to jeszcze wieksza satysfakcje, a po drugie wkurzysz faceta, a on popedzi prosto w jej ramiona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość valentineeee
Trzymaj reke na pulsie, ale sie nie zdradzaj, bo wyjdziesz na zazdrosnice. Aczkolwiek mycle, ze Twoje obawy nie sa bezpodstawne. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietaswojegofaceta
Buuuuuuu,a jakiś miesiąc temu przeczytałam esa mojego męża do swojego kolegi. Pisał w nim,że mają w pracy jakąś wesołą imprezę i dziewczyny się rozkręcają. Pewnie niedługo wskoczą na stół i rozpoczną striptiz a on wcale nie miałby nic przeciwko gdyby Gosia zaczęła się rozbierać. Jak to przeczytałam strasznie się zdenerwowałam ale nie mogłam nic powiedzieć bo by się wydało,że grzebię w komórce. Przemilczałam ale ziarno niepokoju zostało zasiane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezanka z pracy
jestem a własciwie byłam kolezanka z pracy kolegi... kochana taka kolezanka ze mnie ze wyladowalismy w lozku tez najpierw tylko tel rozmowy pogaduszki... pozniej pierwszy pocałunek no i tak pozniej wyszło ze poszlismy do łozka chociaz miał dziewczyne. powiem ci tak musisz uwazac na takie kolezanki... ja tego nie zrobiłam specjalnie tak wyszło to poprostu była chemia... ale było mineło....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietaswojegofaceta
Zapomniałam dodać,że jest wolna i nowa w mieście. Biedna,samotna bez znajomych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietaswojegofaceta
Wracam do tego tematu ponieważ coś zaczyna się dziać. Wczoraj po jednym wieczornym piwku mojemu mężczyźnie zebrało się na zwierzenia. Sam z siebie nie pytany o nic zaczął nawiązywać do tematu pani Gosi koleżanki. Przyznał,że miałam jednak dobrą intuicję i Gosia rzeczywiście próbowała go poderwać. Podobno jest nim bardzo zainteresowana ale ON mój kochany facet dzielnie odpiera jej ataki na swoją osobę. Nawet powiedział jej,że ma kobietę i nie szuka nikogo. Jak stwierdził dał jej ewidentnie do zrozumienia,że jest nie do wzięcia. Powiedział mi też,że ona nigdy mu się nie podobała bo jest brzydka , głupia i nie w jego typie. Lubił tylko z nią pogadać. Mam się nie martwić i żeby nie przyszło mi do głowy dzwonić do niej bo wtedy napewno rozpowiedziałaby wszystkim w pracy jaką on ma zazdrosną kobietę i mógłby mieć w pracy same kłopoty. Mogłaby np. zacząć się na nim mścić. Po wysłuchaniu tych tłumaczeń i głebokim zastanowieniu zaczęlam myśleć, że jestem tu chyba robiona w balona. Myślę,że jest właśnie odwrotnie i mój facet usiłuje jak to się mówi uśpić przeciwnika. Chce,żebym myślała,że nic się nie dzieje, podczas gdy oni....Wogóle do mnie nie trafiło to co mi powiedział. Może jestem strasznie podejrzliwa? Co wy o tym sądzicie dziewczyny/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loma
Na 100 % coś jest na rzeczy. Miej się na baczności, patrz, czy obsesyjnie pilnuje komórki, czy wychodzi porozmawiać do innego pomieszczenia i czy ma mięcej nadgodzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość labribaa
albo juz do czegos doszlo i pozniej bedzie sie tlumaczyl ze onasie msci za to ze jej odmowil..roznie moze byc ale na pewno jest cos na rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość punkt widzenia zależy od..
Przecież autorka też jest tylko kochanką, więc o co krzyk? Tylko żona mogłaby mieć pretensje, a na razie szturmują jednego faceta a która bardziej przypadnie mu do gustu, ta zwycięży...Stawiam na tamtą. Może sie jeszcze nie puszcza?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciotka plotka .
Nie czekaj, bpo możesz zareagować zbyt późno. Zadzwoń i grzecznie acz bardzo stanowczo powiedz tej pani, czego sobie nie życzysz. A potem zobaczysz minę swojego męża...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amatorka_czibo_zielonej
Nastały takie czasy że teraz przyjaciółki odbijają sobie facetów... Kiedyś chyba tak nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffgfgghghghgh
no wlasnie skoro nie ejstes jego zoną tylko ruchadlem z ktorym mieszka, to facet jest wolny wiec o co ty masz pretensje? nic ci nie przysiegal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co to w ogóle ma być?! - Ty masz jakieś dziwne odruchy i śledzisz kto dzwoni :o żal .pl - Facet powinien sam jej dać znać, że to nie na miejscu - Po chuj będziesz do niej dzwonić? Aby wyjść na idiotkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojalubaaa
Przecież Ty się tylko poniżysz dzwoniąc do niej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietaswojegofaceta
Dlatego właśnie nie dzwoniłam do niej bo nie chcę się poniżać.Chciałabym jednak wiedzieć co sie dzieje. Nie chcę być związana z facetem ktory skacze na boki. Nie jestem jego żoną ale wieloletną partnerką. Facet w związku to nie facet wolny bez względu na to czy jest się małżeństwem czy nie. Jeśli chce iść do innej niech sobie idzie ale żadna z nas chyba nie chce być zdradzana pokryjomu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietaswojegofaceta
A po drugie to mam już te swoje 40 lat, jedno małżeństwo zaliczyłam i wolę najpierw pożyć z człowiekiem pare lat żeby nie przechodić ponownie przez koszmar rozwodu. To tylko 20-tki biegną pędem do ołtarza. W moim wieku góruje rozsądek i ostrożnosć.|żadnym ruchadłem nie jestem tylko dlatego,że nie jestem jego żoną. No i nie wiem czy chciałabym być tą żoną skoro on taki koleżeński jest:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normlanie jestem dokładnie w takiej samej sytuacji jak założycielka wątku. Jakbym o sobie czytała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietaswojegofaceta
A ja już nie mam problemu , sama się teraz puszczam na boki , w końcu jestem r***adłem i zauważyłam , że to jest przyjemne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość8150
Uważaj moja droga na tą kobietę, romans z koleżanką/kolegą z pracy jest bardzo częstym zjawiskiem, znam to z doświadczenia i uwierz ze nigdy nic dobrego z tego nie wychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika8444444444
Masakra! Ja tez siedzę w biurze sama z jednym kolegą w odległosci 20 cm i co? Nie wyobrażam sobie czegoś takiego nawet :D Ma żone, dziecko..to już go dyskwalifikuje. Poza tym jestem na tyle empatyczna, żeby się wczuć w sytuację tej żony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika8444444444
ja jestem oczywiście samotna i wolna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×