Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tkgmtjgtwmd

pomocy! Alkohol na roczku

Polecane posty

Gość mnjnjj jj
co wy macie z tym alkoholem? pochodzicie z jakichś patologicznych rodzin i macie jakieś skrzywienia? bo inaczej nie potrafię tego wytłumaczyć a i w takim przypadku lepiej iść do psychologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b.e.a.t.a
A jesli rodzinie meza po jednym piwie nie wystarczy, moga sie umowic na chlanie w kolejny weekend, co za problem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oklip
Wino to ty sobie możesz wsadzić nawet napić sie tym nie można

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiolkaa26
mnjnjj jj : w takim razie 90% Polakow powinna isc do psychologa, bo chyba malo jest takich, co sie nie napatrzyli na naduzywanie alkoholu w rodzinie badz u znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tkgmtjgtwmd
kobiety nie robie roczku na sali, na 100 osob. Na roczku bedzie ok. 6 osob + my. W tym pijace 3. Powiedzcie mi, ze facet wypije kieliszek i sie wstzryma... Co do wesel to rozumiem, bo wesele jest impreza dla doroslych. Czekalam bardziej na jakies argumenty dla faceta, jak mu wytlumaczyc, bo starzy mu sieczke z mozgu zrobili. Niz oceniania, u mnie w rodzinie nie robi sie popijaw, nawet w swieta....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnjnjj jj
skąd wzięłaś te swoje 90%? z badań czy ze swojego otoczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupie mamuśki trząchają dupą
Żeby tylko nie było alkoholu a same za młodu dawały dupy po pijaku hipokrytki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mvijqgjh9joqf
u mnie na urodzinach syna zawsze ajest alkohol, szampan. dla dzieci bezalkoholowy, dla doroslych normalny. czasami po urodzinach, podajemy wino do kolacji, ale to z racji tego ze mieszkamy daleko od rodziny i jak sie spotkamy urzadzamy uroczyste kolacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokolorolowana
O jaką radę ty prosisz? przecież facet ma rację bez wódki nie będzie zabawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przecież alko to
Podstawa każdej imprezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grrrrrrrrrrrrrrr..............
Boicie sie tego "alkoholu" jak diabel swieconej wody :O ... Nikt sie Wam nia kaze do gleby upijac. Lampka wina, lampka szampana czty kieliszek wodki Was nie zabije i imprezy nie zniszczy.... no chyba ze wiesz ze masz w rodzinie takich przy ktorych na jednym kieliszku sie nie skonczy... Argument "to sa dziecka urodziny a nie doroslego" do mnie nie przemawia.... jak dziecka urodziny to moze podaj na obiad sloiczki Gerbera u bedzie z glowy ;).... albo zapros tylko dzieci i tez nie bedzie problemu :P Zapraszasz doroslych to ugosc ich jak doroslych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnjnjj jj
nie wiem, jakie chcesz mu podać argumenty bo ja w zasadzie żadnych nie widzę, ale skoro jesteście małżeństwem do szacunek do własnych przekonań powinien być wystarczającym argumentem możesz powiedzieć, że jak sam wszystko przygotuje - wysprząta, ugotuje, upiecze to będzie decydował nie rozumiem tylko tej nagonki na alkohol w ostatnich czasach wiem, że generalizując Rosjanie i Polacy nie mają umiaru w piciu, ale chyba w normalnych rodzinach nie ma z tym problemu i żaden normalny nieskrzywiony człowiek nie ma problemu z tym, że gdzieś jest alkohol chce to wypije, nie chce to nie wypije chyba, że ma się na tyle zwichrzoną doświadczeniami psychikę, by widzieć w alkoholu samo zło impreza dziecka - ale zaprasza się dorosłych i to ich się gości to oni przychodzą z prezentami, a nie dzieci chyba, że zrobi się kinderparty, wtedy można kupić kleik, utrzeć jabłko z bananem, puścić smerfne hity i świętować albo jak komuś zależy na oszczędniejszej formie lub szybszym pozbyciu się gości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tkgmtjgtwmd
ja pier.... Tak nawalimy sie jak samoloty. Dziecku bajki wlacze i biba na calego, bo dziecko nie pamieta. Idac tym tokiem myslenia, z chlopem mam sie pieprzyc tez przy dziecku, bo pamietac nie bedzie ?! A co tam dziecku tez 50tke moze do butelki wlwje, co by lepiej spalo... Gora 2 godzinna impreza musi byc suto zakrapiana... Moze jeszcze zespol zamowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajko duzego strusia
wydaje mi sie ze wino do obiadu wypadaloby postawic, albo chociaz szampana do tortu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tkgmtjgtwmd
znam swojego tescia, postawie butelke to poleci kupic druga, az sie nie napruje. Jak przyslowiowy burak i bedzie prawic wyklady. Czlowiek niby z klasa, sloma jednak wystaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnjnjj jj
tkgmtjgtwmd - równie dobrze idąc Twoim tokiem myślenia na imprezie roczniaka wszyscy powinni jeść i pić to, co ten roczniak - bo to jego impreza nie ma co liczyć na normalne jedzenie, a i kawy zabraknie tylko uprzedź o tym gości, żeby mogli nie przyjść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajko duzego strusia
mi sie zdazylo kochac z mezem jak dziecko widzialo i nie uwazam ze zrobilam jakis kolosalny blad. nie odstawialismy orgii, ale jak kochalismy sie i akurat syn otworzyl oczy nie spychalam z siebie meza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnjnjj jj
to trzeba było tak od razu jak ktoś na imprezie będzie, a pić nie potrafi to nie stawiaj jeśli nie masz oparcia w nikim kto by go kontrolował jak teść nie pije wina to można postawić wino :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tkgmtjgtwmd
wiem, ze Prostak!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajko duzego strusia
moglas odrazu napisac ze tesc ma problem z alkoholem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie na chrzcinach
i to jest to o czym pisalam- skoro wiesz, ze tesc sie schleje, to nie stawiaj alkoholu, to tez powinien byc argument dla meza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uważam, ze to kwestia prywatna
w mojej rodzinie na chrzcinach, komunii był alkohol w postaci sympatycznej lampki wina. Nikt nie rozlewał wódki, nie było to jakieś picie na tempo. Jeśli ktoś nie chce postawić alkoholu, szanuję to. Nie powiedziałabym, ze to przesłanka o skąpstwie. Zwłaszcza jak stół jest suto zastawiony, a gospodarze dbają o gości. Tak samo jak nie uważam, że zrobienie sobie drinka wieczorem po pracy jest objawem alkolozimu, tak za patologię nie mam symolicznej ilości procentów na rodzinnych spotkaniach. Trzeba jednak znać umiar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uważam, ze to kwestia prywatna
symbolicznej, nie sympatycznej;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem moze byc np. Likier , Martini .(mniej %) . Ja bede miec roczek na 27 osob . Bede miec piwka i likier np. Malibu.Dzieci oddzielnie i dorosli osobno. A do tortu picollo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boshhh, co wy sie tak boicie tego alkoholu? Co jest złego w wypiciu kieliszka na zdrowie? To już nie te czasy, ze ludzie pijani sie zwalali pod stół przy byle okazji, tak było 20 lat temu... Jak ktos jest uzalezniony, to i tak się napije, pójdzie do sklepu po piwo albo przyjdzie juz wstawiony, no ludzie.... Bywałam i na roczkach, i na chrzcinach, i wszędzie byl alkohol, i NIKT nie zrobił obory i się nie spił, a przynajmniej nie było drętwo jak na stypie:O Jak impreza jest dla dziecka, no to zaproście dzieci, a nie dorosłych, podajcie gerbery i kubusia w niekapkach, proste... No chyba że na kafe występują tylko 2 grupy obywateli: albo nie pijemy wcale, świetnei się bawimy bez wódki, i w ogóle ą ę, albo narąbiemy się jak pekaes i zarzygamy dywan. Skrajności, jak zwykle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×