jak wspominacie opieke pielęgniarek i lekarzy na porodówce?

pytanie jak w temacie

lekarzy nawet ok ale byla jedna wredna polozna która byla straszna.maruda stara juz danwo powinna nie pracowac -wcale nie miala podejscia do matek i dzieci. traktowala kobiete rodzącą jak jakies zwierze

Ja mam akurat zajebiste wspomnienie, ale faktem jest że rodziłam w prywatnej klinice. Zapłaciłam za "pokój" (poród w ramach NFZ) 1000zł. Warto było. Raz dostałam opiernicz od pielęgniarki bo nie prosiłam o coś przeciwbólowego po cc a trochę się męczyłam. No cóż - stwierdziłam że to normalne że boli-u nich jak się okazało-nie.

roznie, jedni fajni inni chamscy, jak to w zyciu :P rodzilam w normalnym szpitalu, nie oplacalam nic , prawde mowiac nie mam najgorszych wspomnien tyle ze nie nastawialam sie na cuda po kilku wczesniejszych pobytach w szpitalach

Opieka byla swietna polozne bardzo mile i chcetnie sluzyly pomoca... lekarze tak samo... ja z opieki i panujacej atmoswery bylam bardzo zadowolona :-)