Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pola23323

Problem mój czy nie?

Polecane posty

Gość Pola23323

Witam serdecznie, z góry przepraszam jeśli taki temat już tutaj powstał. Jestem ze swoim facetem już 4 lata, ja mam 22 lata on 26 i jesteśmy bardzo szczęśliwi i bardzo się kochamy. Problem jest taki, że od blisko 2 lat mam baardzo rzadko ochotę na seks, z własnej inicjatywy prawie nigdy, dopiero jak mnie chłopak zachęci. Nigdy z nim nie doszłam podczas stosunku, zawsze dba abym doszła podczas gry wstępnej i jest w tym idealny. Jednak sam stosunek jest dla mnie neutralny nie daje przyjemności ani nie sprawia nie przyjemności (czasem ale to b. rzadko czuje przyjemność lecz nigdy nie dochodzę) Wiem, że go to mocno męczy, ja przez to coraz rzadziej chce się kochać i tak jest. Dodam, że będąc w poprzednich związkach również nie dochodziłam, poza jednym z którym kilka razy udało mi się. Próbujemy urozmaicać nasze życie seksualne, próbowaliśmy też mnóstwa pozycji, próbowałam zmieniać nastawienie lecz nic to nie pomogło. Nie wiem czy problem leży po mojej stronie czy po jego (nie jest zbyt hojnie obdarzony) i nie wiem już sama co mam robić. Doradzicie mi coś? Pozdrawiam Pola P.S Proszę o nie dodawanie durnych komentów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nimrod
sexuolog

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doradcazadarmo
piszesz ze on nie jest chojnie obdarzony. tzn znasz jakie ma wymiary? moze jest normalny a ty rozciagnieta, moze musialabys pocwiczyc miesnie pochwy zeby go mocniej czuc. srednia w polsce to nieco ponizej 15cm (14,6chyba) to jest maly dzyndzelek, ja mam 17cm i tez przy mojej posturze i wzroscie to jest taki maly fiutek. podoba mi sie Twoja postawa ze chcesz zeby mu i Tobie bylo dobrze, dla chcacego nic trudnego i tak bedzie, jestem tego pewien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurfa, na jakim świecie wy zyjecie? Przecież większość kobiet tak ma :D Te, co dochodzą bez lat praktyki ( 4 lata to pryszcz) podczas stosunku to nieznaczne parę procent :O Jeżeli nie potraficie rozwinąć waszego seksu tak, żebyś była w pełni zaspokojona pieszczotami partnera to obojje powinniscie wrócić do podstaw seksu ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak tu nie dodawać
durnych komentów, skoro czysta arytmetyka zawodzi. Masz 22 lata, jesteś z nim 4 lata, czyli zaczęliście być parą, gdy miałaś 18 lat. Gdy piszesz, że miałaś przed nim poprzednie związki, to znaczy, że było ich conajmniej trzy. Żeby związek nazwać związkiem powinien trawać conajmniej dwa lata, bo krótsze, to przygoda. Trzy związki po 2 lata to 6. Czyli seks zaczęłąś uprawiać w wieku 12 lat lub wcześniej. No comment.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×