dziwny, trudny przypadek....!

Spotykam sie z facetem ok. 2 lata. Dopiero niedawno zaczał sam proponowac spotkania. Juz pare razy zaprosił do kina, jednak na tych spotkaniach nic sie nie dzieje - niesmiało przytula i tyle, jakby sie bał. Nigdy sie nie całowaliśmy z wyjatkiem jednego razu gdy cos wypiał, Ma 25 lat. Wczoraj takze mnie zaprosił do kina, przed seansem wypilismy kieliszek wina. Po kinie zamowił mi taksówke. Oczyswiscie po spotkaniu milczy. i jak jest zawsze. Co mam robic?

nic jak dojrzeje, samo spadnie choć niekoniecznie do twojego ogródka :D

co mam myslec..?:(

raz przejełam - to sie tak wystraszył, ze pol roku milczal..;(((( teraz juz sie boje i nie iwem co robic. On jest samotnikiem i duzo pracuje

Ja też jestem samotnikiem i też dużo pracowałem, ale to mi nie przeszkadzało mieć potrzeby seksualne i pragnienie ich realizacji. Tu chodzi o coś innego.

2 lata się spotykacie i się nie całowaliście? 25 lat? Hm. To troche dziwne. Moim zdaniem, jeśli zależy Ci, to wszystko w Twoich rękach skoro facet nie wie co z własnymi zrobic.

To o co chodzi...?

Niski temperament w końcu by się jednak odezwał, więc to raczej nie to. Nie wiem, mogę tylko przypuszczać, że gość ma jakieś zahamowania, lęki, lub po prostu jest impotentem.