Dlaczego niektóre leki działają dopiero po 3 miesiącach ?

tzn. chodzi mi o leki hormonalne (np. na tradzik, wypadanie włosów, uregulowanie cyklu itd.) z reguły jest tak, że jeżeli w ciągu 3 miesięcy lek nie pomaga to lekarz przepisuje coś innego dlaczego czasami potrzeba aż tyle czasu żeby lek zaczął działać (tudzież osiągnąć maksymalne działanie), ktoś wie? z tego co widzę to w praktyce tak bywa np. na forach ludzie piszą że dopiero po dwóch czy po 3 miechach zauważają działanie jakiegoś leku (a może jest tu jakiś farmaceuta, lekarz?)

o których lekach na wypadanie włosów piszesz ?

nie taka latwa sprawa, ze kilka tabletek w tydzien postawia go na nogi. tu potrzeba czasu ...

np. spironolakton, androcur, finasteryd czy choćby diane

:(

jest to związane ze stężeniem tych substancji w tabletkach, dopiero po przyjęciu odpowiedniej ilości jest ono na tyle dużo, że może działać na nasz organizm

jest to związane z cyklem wzrostu włosa, a także regeneracji, odnowy skóry. Wiadomo, że w ciągu dopiero miesiaca widać pierwsze efekty w naskórku

a nie wystarczy pic kudzu albo pokrzywe pokrzywa jest za darmo