gdzie jedziecie na wakacje?? i za ile??

w wycieczkach zagranicznych nad morza południowe? to nie te czasy, kiedy wakacje w grecji byly luksusem, dzisiaj tak naprawde stac na wczasy wiekszosc Polakow Ja akurat wybieram sie w tym roku do Chorwacji, dokladnie Dubrovnik, ok 2000 zl od osoby wyniesie mnie to

rwerwerewr - skoro nikt Twoim zdaniem nie jeździ z czego niby utrzymują się biura podróży? Mam różnych znajomych - część z nich lata za granicę, większość nie ale to ludzie z hipotekami i dziećmi . Poza tym wakacje w Chorwacji albo w Turcji kosztują często tyle samo ile w PL. Za tydzień w spa w Nałęczowie w zeszłym roku zapłaciliśmy z narzeczonym 5000 zł. Jak już pojedziemy na wakacje - nie lubimy oszczędzać.

Rimini, 9 dni , 2 tys :)

Andaluzja , objazd i odpoczynek, 8000 zł za 2 osoby za 12 dni.

rwerwerwrr z poznania jestes>

a ja mimo ze moze i mnie stac, to nie lece za granice. nie doceniacie piekna naszego kraju. Ja uwielbiam polska przyrode, polskie lasy. fakt, ogromne sa w nich ilosci smieci i to jest bardzo przykre bo obcokrajowcy to widza i to psuje wizerunek naszego kraju. a co do wakacji to jade na kilka dni nad polskie jezioro, wynajmiemy domek letniskowy i bedziemy sie byczyc. ja po prostu chce odpoczac, chce sie wylaczyc, przestac myslec o codziennych problemach, bo wakacje mamy oboje bardzo zapracowane. nie wyjezdzam po to zeby potem chwalic sie znajomym i martwic ze zostal dlug do splacenia po wakacjach.

Jowita, zakładasz, ze ludzie wyjeżdzają to to, by się pochwalić i nie baczą, ze mają zobowiązania do spłaty?

a ja jeszcze nie myślałam gdzie czrnogóra jest śliczna i w miare tania ale samochodem to kawał drogi wiec chyba turcję a polskie morze - płacić jak w hiszpani za 2 tyg deszczu?

Polska moze i ładna jest, ale mam ją na codzień, ale jednak w wakacje wolę poleżeć na plaży i popływać w morzu niestety Bałtyk mi raczej nie zapewni udanych wakacji, ze względu na po 1. pogodę, a po 2. brudna i zimna wodę :D dlatego 1000x bardziej wolę wakacje zagranica, nie wiele droższe a przynajmniej mam pewność udanej pogody i ładnej plaży ;)

morze egejskie:D a ile wydam to się okaże:D nie lubię zorganizowanych wycieczek.... nie można tam poznać kultury, jedzenia, ludzi:D niestety indywidualne wychodzą drożej. i oczywiście też Bałtyk:) po naszej pięknej stronie

ja nie mowie ze wszyscy. ale wiekszosc robi to tylko dlatego ze tak wypada bo ich znajomi jada i robia mnostwo zdjeci to oni tez musza. a co do finansow to duzo osob bierze kredyty na wycieczki. ja mam takie zdanie ze jak mnie nie stac to nie jade i w dupie mam co robia inni. mialam znajoma, albo moze i ona byla przyjaciolka przez jakis czas ale zerwalam z nia kontakt bo nie moglam zniesc tego jej wychwalania. bo ona ma lepsze auto ode mnie, bo ona byla tu, byla tam, bo kupili sobie dom.

A dopuszczasz do siebie myśl, ze jest spora grupa ludzi, która jeździ gdzie chce i za ile chce, nie bierze pożyczek, nie chwali się niepytana i nigdzie nie wstawia fotek, bo to jest w złym tonie?

po prostu kwestia gustu, ja nie przepadam za prazeniem sie w cieplych krajach na plazy. a nawet nad polskim morzem. lubie ogladac widoki z palmami, tropikalne wyspy, ale nie chcialabym tam jechac. bylam raz, na Maderze, ale bylam w porze chlodnej, wiec mi sie podobalo. dlatego wole posiedziec w cieniu lasu nad jeziorem i posluchac spiewu ptakow. ewentualnie pochodzic po gorach ale to tez napewno nie w upalne dni.

oczywiscie ze sa tacy ludzie. i niech jezdza jak lubia. ale tak jak juz pisalam wiekszosc z moich znajomych robi to wylacznie na pokaz aby inni zazdroscili. nie lubie takich ludzi.

Jowita chyba im zazdrościsz, że o nich piszesz....

ja robie mase zdjec, ale fotografia jest moja pasja i nie pozuje na nich tylko sama je robie. i napewno nie wrzucam na fb czy gdziekolwiek. mam fotobloga juz od dawna bo kiedys marzylo mi sie zeby ktos mnie zauwazyl, teraz juz rzadko dodaje tam nowe zdjecia. wole zachowac je dla siebie.

Jowita, to znaczy, ze to TWOJE otoczenie cechuje się takimi zachowaniami. Najwyraźniej w takim się obracasz.

wlasnie nie zazdroszcze. czy uwazasz ze to takie przyjemne wysluchiwac gdzie oni to nie byli i czego nie widzieli? ok, fajnie ze byli, ja tez bylam ale wspomnienia zachowuje dla siebie. jakbym chciala to bym mogla jechac gdziekolwiek. ale wolalabym zwiedzic np norwegie, kanade, finlandie. ale w tym roku z tego nici, bo nie mamy szansy na dluzszy urlop.

W tym roku IRAK :) Tak tak. Można jeździć jak cały motłoch do Egiptu i do zachodniej Turcji, ale to jest dla małych ludzi bez rozumu. Jak chcesz poznać świat prawdziwie, to moge zapropnować Iran, Peru, Indie, niektóre miejsca w Hiszpanii południowej (nie Barceolone do której latają polskie lambadziary), Sycylie, Islandie, poza tym polecam też Syrie (nie w tej chwili z wiadomych względów, ale naprawde warto)

ja też robię foty i tak jak już napisałam, wolę wycieczki z gronie znajomych a nie pełnego samoloty ludzi którzy lecą na "all"....

ja sie od takich ludzi izoluje a nie obracam, co sie tak na mnie rzuciliscie z krytyka? napisalam cos zlego?

i z jakiego biura podrozy najlepiej korzystac

"(...) czy uwazasz ze to takie przyjemne wysluchiwac gdzie oni to nie byli i czego nie widzieli? (...)" Ja lubie słuchac ludzi, którzy opowiadają, gdzie byli, jesli to opowiadanie sprawia im przyjemność. Dlaczego miałabym sie złoscic? Słucham wielu opowieści i za każdym razem cieszę się, że ktoś zrealizował swe plany urlopowe. Sprawia mi to przyjemność, bo sama też czasem pojadę tu lub tam.

Mnie nie stać na wakacje , więc nie wyjadę nigdzie.

nie wiem .......jakie biuro podrozy jest najlepsze

charles nasz ty orginale.proponuje jeszcze kutno ,koluszki i brzeską na pradze.

Jowita Kutz ja sie od takich ludzi izoluje a nie obracam, co sie tak na mnie rzuciliscie z krytyka? napisalam cos zlego? nikt się na Ciebie nie rzuca, ale jeżeli się izolujesz nie pisz o nich.... poprostu

ja tez lubie sluchac ale jak ktos umie opowiadac, przykladowo zona mojego kuzyna jak zacznie opowiadac o wakacjach albo feriach zimowych to wszyscy sluchaja jej z zapartym tchem i potem kazdy by chcial jechac tam gdzie ona i najlepiej z nia. ale jak opowiada moja znajoma, o ktorej wczesniej pisalam opowiada w taki spsob " bo wiesz my z robertem bylismy w tunezji w najdrozszym hotelu, wynajelismy super najdrozsze auto, ktorego ty nawet na oczy nie widzialas, kupilam sobie takie ciuchy za tyle i tyle kasy, a tutaj w polsce ich nigdzie nie znajdziesz. " dlatego jej nie lubie sluchac i sie z nia n ie spotykam. ona wszystko co mowi, nie wazne czy o wakacjach czy o swoim domu, mowi tak aby ponizyc sluchacza, aby ten czul sie nikim przy niej i nie daje dojsc do slowa. tak ze jest wielka roznica miedzy opowiadaniem o wakacjach przez roznych ludzi.

przykre, że masz takich znajomych:D

ok, spoko. a co do biu podrozy, to nie mam pojecia ktore najlepsze. bo teraz strach zaufac ktoremus. kiedys bylo fajne biuro exim tours ale nie wiem czy jeszcze istnieje.