Tesciowa mnie uderzyla, a moj facet nie zareagowal

nie wiem w co ja sie wpakowałam, on w ogole nie stoi po mojej stronie, boi sie matki, ona wszytkim dyryguje w domu, moj tesc tez cichco siedzi ;(

mieszkacie razem?? jak jestescie na tyle dorosli aby zakladac nowa rodzine to robcie to na swoim, a nie u tesciow

wynajmujemy póki co, budujemy dom na wsi w miejscowosci tesciow wiec czest otam jestesmy

gdyby tego nie zrobilaby nie byloby cie na caffe a tak masz okazje :D korwa jak te gimgowno sie nudzi nawet prowokacji na miare nie potrafi wyprodukowac :D akurat takich o bijacych tesciowych jest tyle co dowcipow :D zal

A później jak zobaczyła,że nikt nie reaguje to chwycił za pogrzebacz i okladala mnie nim po plecach i głowie.Następnie powaliła mnie na podłogę i skopala. Upadając rozbilam szklaną ławę i pokaleczylam twarz.Wkurzylam się chwycilam kawalek szkla i podcielam jej tętnicę na szyi.Krwawi jak suka A oni dalej nie reagują...

ja znam dziewczyne, ktorej zrobił dziecko jakis fagas ze wsi, wzieli slub, chciala z fagasem mieszkac u jego matki to ona ich wygnala bo ona sie nie nadaje na wies, nic nie umie zrobic nawet przy dziecku :D:D

jeśli chodzi o brak reakcji, to pamiętam taką sytuację również z mojego życia. Przyjechaliśmy do teściów z wizytą. Podczas obiadu między mną a teściem doszło do kłótni, taka wymiana zdań i różnica pokoleń. Mąż mnie nawet nie bronił. Teściowa siedziała cicho i jadła pomidorową. Nagle teść wstał, już czerwony ze złości, podszedł do mnie, odsunął z krzesłem, podniósł, krzyknął "Ty dziwko!" i rzucił na pobliską kanapę. Mąż nie zareagował. Teściowa bez mrugnięcia okiem jadła zrazy. Krzyczałam "Za co??", teść zdarł ze mnie sukienkę, bieliznę i zaczął brać na kanapie. Mocno sapał i tak ruszał biodrami, jakby nie miał kobiety od roku. Mężowi na ten widok ledwo drgnęła powieka. Teściowa zabrała się do deseru. Patrzyła na nas delektując się powoli szarlotką. Ja byłam już u kresu wytrzymania. Nagle doszłam. Jęknęłam "Achhh", patrząc z obawą na męża. Ten wstał nagle od stołu, podszedł do nas. Klepnął ojca po pośladkach mówiąc "No, dałeś radę", a do mnie puścił oko. Teściowa przeżuła ostatni kęs szarlotki właśnie zabierała się za obieranie mandarynki...Dodam, że w tej rodzinie zawsze panowały luźne obyczaje...

:)

faceta trzeba umieć sobie wychować. Powtarzać mu po 10 razy dziennie z kim wziął ślub i kto powinien być dla niego najważniejszy.

-1/10

A właśnie,że fajne :D Nareszcie coś wesołego 10/10

Od bicia jest mąż ,teściowa rażąco przekroczyła swoje kompetencje .

bywa :) Porozmawiaj z mężem na ten temat. Spraw, żeby stał się bardziej męski. Popsuty kran? Poproś o naprawienie. Przebite koło od samochodu? Niech je zmieni. Niech wie, że go potrzebujesz, może w siebie uwierzy, a nawet stanie kiedyś po Twojej stronie.