Jestem juz stara 34-letnia panna

nie pracuję, jestem bardzo samotna, przez jednego bydlaka darowałam sobie związki. Do tego mam nerwicę lekową , depresje i arytmię. Nie wyobrażam sobie dalszego życia i chcę za jakiś czas się zabić bo nie widzę jego sensu:(

nie przejmuj się " tego kwiatu pół światu" , podmaluj oko , ubierz spódniczkę , szpileczki zrób włosy ,i wyjdz do ludzi , za chwilę będzie maj , festyny , zabawy , zawsze można kogoś spotkać na miłość nigdy nie jest za póżno !

nie mam pracy!, mam nerwice i depresje, arytmie i to skutecznie blokuje mi drogę do szczęścia. Jestem strasznie zalękniona do tego stopnia , że wyjście do sklepu to dla mnie nie lada wyczyn:(

ja sie z toba ozenie

zapomniałam dodać że jestem dziewicą :(

nie jestem desperatka i emeryta nie chce, zyje z opieki i jakos zyje

dziewica niestety nie jestem , a szkoda:(

to dobrze ze pozbyłaś się tego balastu

?

jakis ruchacz, ktory za codzienny dostep do twojej macicy zaopiekuje sie toba, rozejrzyj sie dobrze i wybierz sobie jelenia a pozniej wszystko bedzie cacy. Tylko zmniejsz wygorowania bo takie czasy, co druga kobieta tak robi

a co ty własnego mózgu nie masz że bez Faceta (heheh, celowo z dużej litery) życie traci sens? zabierz się za siebie, idż przede wszystkim do lekarza, psychotropy to nie wstyd i czasem zycie ratują, zobaczysz świat w innych kolorach, sama brałam przez 2 lata i moi krewni brali i się do tego przyznaję bez wstydu, pomogły na lęk przed ludżmi i depresję no i pracy szukaj, dokształacaj się.prawko masz, angielski znasz?jak nie to się za to weż, ja zaglądam tu od czasu do czasu a tak to używam neta do samodzielnej nauki 2 języków obcych i testów na prawko Faceta nie mam i miec nie bedę, wolę święty spokój, moje ładne i młode koleżanki miały lub mają dużo problemów przez facetów, więc wolę się uczyć na cudzych błędach

a po 40 i tak ludzie powinni sie rozejsc bo 99% zwiazkow to juz tylko zenada i smiech na sali.

wez sie za leczenie i poszukaj pracy, moze za granica, bedzie lepiej jak zmienisz srodowisko chocby na jakis czas i sie troche rozerwiesz, w UK czterdziestki imprezuja i nikt sie nie dziwi, tylko w PL tak szufladkuja ludzi i stad te depresje

chcemy ci choc troche pomoc

w "UK nie szufladkuja ludzi", ale tylko w duzych miastach. Na zadupiu sytuacja jest podobna jak w Polsce. W Polsce jest lepiej np. w Wa-wie i Gdansku. Mozna zyc jak sie chce. Wcale nie jestesmy gorsi od ludzi w Europie zachodniej. Oni tez sa zazdrosni i niedomyci i czesto zle wychowani a rasizm i nietolerancja pochodzi wlasnie z Europy zachodniej.

zrup tak jak prosi moderator :-) założ szpilki krawat podlej kaktusa podmaluj sufit otynkuj śicany i zr ób sobie podwieszany sufit pod oczy ;-) od razu pojmie cie za zone i bedzie spedzać majowy wieczory na środkowej ławce ;-))))

nie jesteś stara tylko glupia,chora i zdesperowana - to są twoje prawdziwe problemy :(

Ktoś napisał, że za codzienny dostęp do macicy sie zaopiekuje? Wowo, no to musi mieć penisa jak róg Wojskiego - długi, cętkowany, kręty... Zapodajcie fotę takiego, co to do macicy az sięga! Ludzie, macie po 30 lat i takie pierdoły opowiadacie, wstyd...

nie łam się dziewczyno:) brak pracy na pewno jest czasowy, szukaj czegoś choćby dorywczego przez neta; samotność zwykle też nie jest na zawsze, ludzie raz są raz odchodzą, potem pojawiają się następni....walcz o siebie i pamiętaj, że jest sporo osób, którym ułożyło się dopiero w drugiej połowie życia. Powodzenia.

ja tez :( jestem sama, nie mam w sumie nikogo bliskiego z kim moglabym pogadac :( wiekszosc ludzi to hipokryci falszywe swinie! :(

napisz do mnie, w sumie mam tak jak ty:( monky3 @wp.pl czekam :)

Ja dopiero po 30 poczułam czego naprawdę chcę i co mnie interesuje. wcześniej błądziłam trochę. Nie poddawaj się, rozerzyj się wokól może są obok Ciebie wartościowe osoby, przy których możesz się rozwinąć. Poszukaj znajomości w interenecie jeżeli nie ma takich. Próbuj wszystkiego, ja tak robiłam i znalazłam rzeczy, którę lubię najbardziej.

ty głupia się uzalasz nad sobą, są takie w twoim wieku co je facet bez środków do życia zostawił z malymi dziecmi, ludzie mają ciężkie choroby, raka a ty jestes mloda, wolna, to spróbuj pomyslec o samozatrudnieniu np sklepik intetnetowy a nie depresja i arytmia. to przejdzie jak tylko się ogarniesz, zobaczysz

a takie lęki z agorafobia też miałam. jak wychodzilam z domu to mi się słabo robiło. wychodz z kimś w razie czego ci pomoze. mu przeszlo jak poszłam do pracy i poznalam nowych ludzi, choć codziennie modlilam się na początku żeby w niej wytrwać- nie demdlec, posrac się itp. a kolega mnie do pracy odprowadzał żebym nie padła. potem samo przeszlo

śmierdź samcą!

Coraz więcej ludzi w tym wieku i ciut młodszych jest czy to z wyboru własnego, czy to poprzez los jest samotnymi. I to nie tyczy się tylko Ciebie i kobiet. Więc uszy do góry pewnie poznasz kogoś ciekawego, pracę znajdziesz zobaczysz. Otwórz się bardziej na ludzi nie siedź w czterech ścianach !