mam ciężką fobie społeczną co robić

nie radze sobie:O

wyjdź do ludzi, weź się w garść :D:D:D

pogódź się z tym, że lepiej ci w samotności. Nie każdy jest duszą towarzystwa, nie każdy nadaje się na związki, nie każdy musi sobie ze wszystkim supe radzić.

własnie nie bo jak wyjdę gdzieś to jest jeszcze gorzej, wszystkim się stresuje zachowuje się dziwnie i generalnie to chyba już mi się w głowie pomieszało od tego wszystkiego:O

Tylko bezczelna mowa może ci uratować twarz ludzi!

up

idz do psychiatry po leki antydepresyjne, troche pomagja na fobie spoiełczną zwlaszcza fluoksetyna , citalopram mozesz spróbowac tez terapii u psychologa

nawet prosta sprawa jest dla mnie wyzwaniem:O

jestem zapisany na wizytę u psychiatry ale jeszcze nie wiem czy pójdę:O i tak nie będe potrafił wyjaśnić o co mi chodzi :O

walenie konia w samotnosci, picie do lusterka i ogranicz kontakty z ludzmi do minimum to pomaga, poczujesz sie lepiej.

tylko zeby czasem lek.med psychiatra niepodciagnal tego pod schizofrenie na wszelki wypadek polecam przebadac sie u kilku psychiatrow

Ja biorę asentre i mi to nie pomaga w fobii społecznej, może nie jest ona tak duża jak u ciebie, ale i tak nie lubie byc wsród ludzi, uciekam i w ogole nie znosze dużych skupisk, nie lubie jak sie ktoś na mnie patrzy i w ogole.. nic sie w tej kwestii nie zmieniło bo tej asentrze, jak bylam dzikusem tak jestem..