Co jecie za granica?

Coz innego niz w Polsce, czy wolicie jadac po polsku? Czy macie jakies swoje ulubione zagraniczne potrawy/smakolyki? Np co dzisiaj jedliscie? Dziekuje pieknie za wszystkie wypowiedzi :)

Mieszkam w Anglii , kupuje jedzenie w polskim sklepie więc jemy polski chleb i wędliny , ale lubie na weekendy zjeść angielskie śniadanie tzw fryup . Na obiady gotuje rożne rzeczy , jemy popularne w Anglii chilli con carne , lub tzw Sunday roast , ale jemy tez i kotlety schabowe , czy bitki z kopytkami zagryzajac kiszonym ogorkiem :)

Jem po polsku. Zakupy robie w polskim sklepie np. Wedliny, twarog, k.kiszona, niektore przyprawy.Mamy tylko jedna tradycyjna "potrawe" . Bardzo drobno pokrojone ziemniaki, cebula i kielbasa (odpowie nik polskiej mortadeli). Kupuje mrozonego dotowca :p podsmazam i podaje z konserwowymi burakami i sadzonym jajkiem. Dzisiaj obiadu nie bylo :p

polskiego zarcia kapuchy kiszonej i schabowego nie przezyja. przeciez polskie jedzenie jest niedobre, niepopularne i ogolenie bez smaku, takie mdle :o jak mozna to jesc?

NIe wiem dlaczego kogos zdenerwowal ten temat, chyba to jest forum o zyciu za granica? :O Gotowanie i jedzenie to moja pasja, bardzo lubie probowac potraw z calego swiata i starac sie przyrzadzic je sama w domu. Moim zdaniem kuchnia polska jest bardzo smaczna :) przeciez kiszona kapusta nie jest mdla, jest bardzo kwasna :) Piszcie dalej, dziekuje za wszelkie informacje :)

Sa gusta i gusciki

oczyw. iscie, ze jemy po polsku. I kiszoona kapuste, i buraczki. Rybe, wedliny tez mozna kupic albo w polskim sklepie albo od zaprzyjaznionego rzeznika. Mieso kupuje swieze w duzej, olbrzymiej hurtowni. Gotuje bo lubie, mam rodzine. Nie sprawia mi to klopotow. Zakupy robimy najczesciej raz w tygodniu. Czasami trzeba cos dokupic. Lubie robic zakupy w hipermarkecie gdzie dbaja o klienta. Warzywa i owoce sa swieze. Mozna kupic produkty z calego swiata. Jest tam stoisko "polska zywnosc". Kupisz tam wszystko no moze prawie. Srodki czystosci kupuje w tzw "dolarku. wszystkie artykuly kosztuja tam dolara. Tam wszyscy kupuja gabeczki kuchenne, dezodorant do WC czy plyn do mycia szyb lub glazury, papier toaletowy, torebki na prezenty, ksiazeczki do kolorowania dziecku, naklejki maluchowi. Za te same rzeczy w innym sklepie trzeba zaplacic 3-4 krotnie wiecej. No to po co? Wszyscy tak robia. Pieniazki zarobione ciezko trzeba szanowac. :)

To zależy na co mam ochotę. Do rodziców jak idę to zazwyczaj jest polskie jedzenie. Sama jem różnie. Uwielbiam curry, kuchnię japońska i marokanska. Zazwyczaj staram się jeść nowe dania i odkrywać. Z angielskich potraw lubię różne "pies": cottage, chicken and mushroom itp. Nigdy natomiast nie miałam sunday roast. A z polskich produktów nie mogę się obyć bez kotleta, kapusty kiszonej i ogórków kiszonych, pierogow...Mniam!

Jest smaczna hahahha jedynie dla Polakow i to tych ktorzy w zyciu nie jedli zagranicznych potraw. Nasze jedzenie nie jest popularne bo jest mdle i koniec kropka. Ziemniaki z tluszczem, kotlet i buraczki albo kapusta. Fuj. Dobrze ze chociaz Anglicy maja jakis gust i gustuja w kuchniach z roznych egzotycznych zakatkow swiata. :)

My jemy roznie, gotuje jedzenie polskie, brytyjskie, wloskie, hinduskie, chinskie, serbskie, szwedzkie ( ktos wyzej pisal o pytt I panna - z buraczkami I jajkiem sadzonym ( jedno z moich ulubionych) itd. Lubie probowac nowych potraw.

I co ty się rzucasz tam u góry? A niby kim jesteśmy jak nie Polakami? Na takim jedzeniu wyroslismy i takie uważamy za dobre. Każda kuchnia jest inna więc nie porownuj bez sensu.

nie rozsmieszaj mnie.Już od dawna nie istnieje.CI LUDZIE NIE POTRAFIĄ UGOTOWAC DANIA OD PODSTAW.W moim domu często goszczą koledzy i koleżanki moich dzieci i sa zachwycone polską kuchnią.Niektóre dzieciaki znają jakieś zupy ale to tylko dlatego,ze kiedyś ich babcie tak gotowały.Dzisiejsze matki jada na gotowcach,mrożonkach,które wrzyca do mikrofali i już obiad gotowy.A zajęcia z gotowania w szkole-masakra.Nie ma wywaru z miesa,warzyw .Dzieciaki to wywalają do śmieci.A jak kilku ucznów,którzy jedli u mnie zupy powiedziało nauczycielce jak wygladała i smakowała np.zupa pomidorowa ugotowana przez mame ich koleżanki to ta była w szoku,że ja sama ją robię od podstaw.

Czytajcie ze zrozumieniem... chyba za duzo kapuchy kiszonej w mozgu. Wyraznie napisalam ze anglicy gustuja w kuchniach EGZOTYCZNYCH, ktore sa pyszne. Nie siedza tylko i wyłącznie w swoim zarciu tak jak wy i te wasze polskie zarelko. Anglicy zachwyceni polska kuchnia? Nie rozsmieszaj mnie.. :D Pewnie dlatego polskie restauracje w UK ktorych i tak jest jak na lekarstwo, sa oblegane przez cudzoziemcow buhahha :D

znam jedną polska restaurację, mala, na uboczu, w sumie bardziej pub niz restauracja o której istnieniu nawet nie wiedziałam.a dowiedziałam się od Anglików którzy próbowali mi polecić jakieś danie którego nie potrafili wymówić.jedzonko smaczne, obsługa miła i spory ruch, da się..

Łał rzeczywiscie jedna polska restauracja czyni roznice. I jakze wypada bojowo na tle tysiecy hinduskich, chinskich, wloskich, arabskich, tajskich restauracji... kurde jestem pod wrazeniem :D :D :D

Kuchnia polska - dobrze sue czujesz czy PMS w pełni? :D nikt tu nie pisał ze siedzi tylko i wyłącznie w polskim jedzeniu. Widzę ze masz jakieś traumatyczne przeżycia z kapustą kiszona lub zgrywasz światowa panią która zasmakowala w jedzeniu z innych zakątków świata i już polskie jest beee. Niestety, to dział gdzie większość jest za granicą, każdy wie jak smakuje jedzenie z innych krajów więc sie nie rzucaj.

Przeciez nasza kuchnia glownie sklada sie z kapuchy. Golabki, bigos, schabowe z zasmazona kapucha, surowka z kiszonej kapusty, kapusniaczek. Nosz ku wszedzie kapucha a pozniej tylko wzdec sie dostaje po tym zarciu niedobrym. Poza tym po kiego grzyba kupowac wedliny czy mieso w polskim sklepie? W supermarketach wszystko jest i dobre i duzo tansze niz u jakiegos Polaka prowadzacego zapyzialy sklepik i z drozyzna.

Kiedys czytalam, ze wsrod Polek zachorowanie na raka piersi jest znacznie nizsze, wlasnie dlatego ze jedza duzo kapustty... Ja kocham kapuste i golabki - nic egzotycznegonie jest tak pyszne jak nasze polskie golabki :) Amerykanie bardzo lubia nasze stuffed cabbage :)

" Przeciez nasza kuchnia glownie sklada sie z kapuchy. Golabki, bigos, schabowe z zasmazona kapucha, surowka z kiszonej kapusty," Skąd ty pochodzisz? My nigdy zasmazanej kapusty nie jedliśmy i mamy większy wybór potraw :) pozatym dany kraj ma takie jedzenie jakie na jakie akurat tam rośnie. W Polsce kiedyś nie rosło nic egzotycznego a i tak uważam że wyszły dobre potrawy.

Polskie jedzenie jest bardzo dobre. Moze brytyjczycy nie bardzo znaja ale czesto zdarza mi sie zapraszac znajomych lub brytyjska rodzine. Kotkety zrazy czy golabki zawsze robia furore. Nasze polskie ciasta sa tez niczego sobie. Sama nie lubie bigosu nie uzywam kapusty jako cieplego dodatku. Ogolnie Nasza Polska kuchnia jest bardzo dobra! Ps. I to nieprawda ze wszyscy brytyjczycy robia gotowce. Tesciowa gotuje zupe pomidorowa od podstaw, moze jest inna od polskiej ale pyszna, sama robie czasem taka zupe.

Kuchnia polska Ależ ty jesteś negatywnie nastawiona do wszystkiego. To chyba nie twoja sprawa co kto gdzie kupuje? Ja np ostatnio zaczęłam kupować kurczaki w polskim sklepie. 4.50 za kg. A w supermarketach które tak chwalisz? 7 za kg. Już nie wspomnę o tym że jedzenie z supermarketu jest nafaszerowane chemią. A jedzenie organic? Wcale nie jest organic, to tylko warzywa i owoce które nie wyrosły i są uznawane za organic. Z resztą kto pracował przy sortowaniu jedzenia to wie jak oszukują ludzi :)

mieszkam w Holandii. Nie jem polskich potraw. Odzwyczailam sie o typowej polskiej kuchni. Mysle , ze jem raczej po swojemu. Mnostwo warzyw, miseo, glownie ryby i troche ziemniakow i ryzu. Robie przerozne mieszanki. Moze to byc brokul z ryba, dynia, kalafior, marchewka, groszek, bob, salata, por na co tylko najdzie mnie ochota. Jedynej rzeczy jakiej mi brakuje to polski chleb. Holendrzy straszne maja pieczywo. gabczaste, zasyfione chemia.... ale jakos daje rade. na sniadania jem zolty ser, jajko gotowane i dyzo warzyw surowych. kolacja to samo. oczywiscie w formie kanapek. nie jem zadnych sosow, zasmazek, nie uzywam maki chyba ze raz od wielkiego dzwonu zrobie nalesniki. Bardzo lubie tez holenderskie potrawy. Sa dosyc podobne do naszych tyle ze znacznie mniej tluste i zawiesiste.

ogolnie nie uwazam polska kuchnie za wyjatkowa. dla mnie moglaby nie istniec. Moj maz Holender tez nie przepada za bardzo. Pierogow nienawidzi

Ja tez jem roznie za granica, co sie nawinie, najczesciej jakies szybkie dania, np stek, ziemniaki i salatka albo roznego rodzaju makarony, bo jak przychodzimy z pracy to nie chce nam sie gotowac wyszukanych dan. Za to w weekendy czasem gotuje rosol, albo nawet robie pierogi. Moj chlopak jest Anglikiem i uwielbia polska kuchnie (choc nie wszystko, np. nie wzialby do ust flaczkow, za ktorymi ja przepadam), czesto sam gotuje barszcz i bogos, lata do polskiego sklepu po kielbasy i wedliny. MIal taki okres, ze prawie codziennie jadl bigos, bo tak mu posmakowal :) Ktos wyzej dobrze napisal, polska kuchnia jest oparta na polskim klimacie, kisi sie kapuste czy ogorki, bo w takiej formie utrzymuja sie przez cala zime, je sie kapuste, marchew, ziemniaki, bo to u nas latwo rosnie. Kazda kuchnia jest zdrowa i smaczna jesli jest naturalna, kazda kuchnia ma tez swoje smaki, do ktorych trzeba sie przyzwyczaic, zeby je polubic :)

"Fuj. Dobrze ze chociaz Anglicy maja jakis gust i gustuja w kuchniach z roznych egzotycznych zakatkow swiata" taaaa anglicy to chyba jedyny narod na swiecie ktory jedzie za granice i zre angielskie zarcie, w zeszlym roku bylam na wakacjach na Costa Del Sol i tam pelno angoli, turystow jak i tych ktorzy sie przeprowadzili i oczywiscie co? pelno knajp z angielskim zarciem, fish and chips, sniadania i itp, w lokalnych restauracjach hiszpanskich ciezko uzjec angola, Polska kuchnia nie jest wcale taka zla jak tu piszecie, ja czesto zabieram ludzi ode mnie z pracy do polskiej kanjpy i sa zadowoleni ;) czasem tez pieke ciasta i przynosze do pracy i tez znikaja w mig. ja osobiscie bardzo lubie probowac roznych dan i czesto robie sobei wycieczki kulinarne po Londynie bo tutaj mozna sprobowac dan chyba z kazdego zakatku swiata, swietnym miejscem jest Camden Market i Brick Lane, tanio i smacznie

Co jedza ludzie za granicą? Przecież poza Polską wszedzie raj,wszyscy zarabiają mnóstwo kasy,do tego jedzą frykasy :-)

z polskiego jedzenia, robilam zakupy w polskim sklepie, ale pare razy mrozonki byly juz ponownie zamrazane, np pierogi z twarogiem, jak ugotowalam, to twarog w srodku byl szary..., nastepny raz znalazlam wlosy w kielbasie (i t wcale nie taniej), potem naczytalam sie o soli drogowej, o padlinie, o tym jak robia polskie cukierki i mam dosc... W Polsce sa sanepidy itd, ale dostaja w lape i przymykaja oczy na wszystko. Nie dosc, ze to wszystko drogie jest, to jeszcze zlej jakosci. Kupuje tylko w tutejszych sklepach, jak sie zatruje tutejszym jedzeniem, to wiem ze taki sklep zamkna, a w Polsce nic z tym nie zrobia. Do dzisiaj nie podali nazw film, co produkowaly produkty z sola drogowa. Zarabiam tutaj i kupuje tutaj, dzieki temu wzmacniam tutejszy rynek. Polska sie na moja rodzine wypiela, wypina sie tez na konsumentow, wiec nie mam zamiaru dawac swojej kasy na to, Im mniej bedziecie kupowac polskich towarow, tym szybciej to sie wszystko zawali i wreszcie moze z ten bajzel naprawia... A tak nie dosc, ze na nas pluja, kaske biora, to jeszcze chca nas truc... Sami niech sie truja w tej Polsce...

mieszkam z mezem i dzieckiem, ktore chodzi do przedszkola. co jemy? roznie, ale czesto makarony, ryze, kasze z roznymi sosami na miesie albo na rybie - to jest najlatwiej nam ugotowac w tygodniu, bo pracujemy. w piatek zawsze robie cos nowego (glownie przepisy ze strony BBC - warto sprawdzic), w sobote zazwyczaj gotujemy jakas polska zupe - rosol/pomidorowke. kotlety typowo polskie sa u nas raz na tydzien/dwa. lubimy proste owoce morza typu krewetki/kalamry i zupy - kremy warzywne. czesto do obiadu jest tzw polska surowka na bazie surowych warzyw, bo ogolnie uwazam, ze to zdrowe np z z kapusty pekinskiej. Lubimy tez rukole i szpinak, ze 2 razy w tygodniu jako dodatek robie buraczki na zimno z cebulka, ktore uwielbiam.

mieszkanka az sie glodna zrobilam jak przeczytalam :)

co je wiekszosc polakow? To co najtansze, czyli piersi z kurczaka nafaszerowane hormonowami w promocji, chleb z serem, a raczej wyrobem seropodobnym, ewentualnie najtanszy ryz z sosem ze sloika. Moze rodziny z dziecmi inaczej jedza, ale single czy polskie pary jedza sam syf:D