spotkalam sie dzis z bylym,masakra

Koles jest przykry...

"poprostu wcisz walcze z uczuciem do niego" ­ on regularnie sypia z inną, a ty "walczysz z uczuciem do niego"? :O ­ dziewczyno, miej trochę szacunku do samej siebie :) należy ci się coś zdecydowanie lepszego, a tego wypierdka wyrzuć z pamięci, choćbyś miała własnoręcznie wyszorować sobie szare komórki szczotką ryżową ­ "a i jeszcze jedna rzecz...nie musze bswic sie w nagrywanie bo mam takie maile od niego od wczoraj, ze to wystsrczyloby zeby go pograzyc...ale to juz nie moj biznes i cyrk !!!" ­ nieźle :D ­ więc ten ich związek i tak się rozwali w przyszłości, ale z większymi komplikacjami. a ty sobie znajdź jakiegoś normalnego faceta i przystojniejszego od "starego modelu" ;)

Hahahaha tak samo laske bajerowałem jak chciałem ją przelecieć !!! :D Dobry ten ziomek Ale radząc Ci dobrze to zapytaj się wprost czego od Ciebie chce. Z dystansem do takiego bo jak tak Ci prawi to na 100% coś chce. Wiem z doświadczenia

Dziekuje za mile slowa! Jestem silna! :))

Dziekuje za mile slowa! Jestem silna! :))

proszę bardzo :) ja jestem kilka m-cy po rozstaniu, mój ex pewnie dupczy już jakąś cycatą naiwniarę, nawijając biduli makaron na uszy. ­ jak sobie o tym pomyślałam, to resztki uczuć przeszły mi definitywnie :P

Zupełnie jak mój były, któremu włączał się syndrom psa ogrodnika do około dwóch lat po rozstaniu, mniej więcej raz na dwa miesiące do mnie pisał - chociaż na brak towarzystwa w łóżku z tego, co wiem, nie narzekał - ale nie pozwalał o sobie zapomnieć, co trochę utrudniało życie. Dał sobie spokój, kiedy odrzuciłam jego zaproszenie do znajomych z fejsa, tak że popieram jedną z przedmówczyń - ignoruj typa.

Straszne...wspolczuje jego obecnej ,,dziewczynie,, bardzo...biedna niecwie co ja czeka i nie ma zielonego pojecia co on wyprawia...sie zdziwi albo i nie...bedzie zyla w totalnej nieswiadomosci...Chyba nie jest mu za dobrze w jakis sferach skoro bije do mnie...nastepnym razem jak sie do mnie odezwie to go totalnie zignoruje :)na samkoniec spytal kiedy sie jeszcze zobaczymy ? :) myslalam, ze mu parskne smiechem w twarz ale sie piwstrzymalam :D

Straszne...wspolczuje jego obecnej ,,dziewczynie,, bardzo...biedna niecwie co ja czeka i nie ma zielonego pojecia co on wyprawia...sie zdziwi albo i nie...bedzie zyla w totalnej nieswiadomosci...Chyba nie jest mu za dobrze w jakis sferach skoro bije do mnie...nastepnym razem jak sie do mnie odezwie to go totalnie zignoruje :)na samkoniec spytal kiedy sie jeszcze zobaczymy ? :) myslalam, ze mu parskne smiechem w twarz ale sie piwstrzymalam :D

To jest chory osobnik :-o trzymaj sie od niego z daleka

Caly dzien w pracy myslalam o tej sytuacji i doszlam do wniosku, ze jestem mega szczesciara :) Wszyszlam z tego z klasa :) pokazalam sile i pewnosc siebie :)) a najbardziej ciesze sie z tego, ze jestem sama i nie gnije w tym zaklamaniu :)

Nie rozmieniaj sie na drobne, nie wspolczuj jego obecnej dziewczynie. Zwyczajnie podziekuj losowi, ze Ty masz juz ta slepa milosc za soba. Z dnia na dzien bedzie Ci lzej, a nadchodzaca wiosna doda Ci skrzydel. Ciesz sie zyciem, ono ma dla Ciebie jeszcze wiele radosnych niespodzianek. :)

:* :* :))))))))))

Jestem meeeega szczesliwa!!!! :) :) :) :)

U mnie było podobnie :-) Ex chciał się spotkać i powiedział wprost: umówmy się na sex :-D Dodam, że oboje jesteśmy po ślubie i mamy dzieci... Wygląda nadal b. atrakcyjnie... Kiedyś ten "ktoś" sprzed lat chciał się ze mną żenić, ale wyszło inaczej i mam innego męża, ale nie spodziewałam się, że po 20 -tu latach on zaproponuje coś takiego ! Odmówiłam...

słychać? :-)