Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Noleen

Jak przekonać męża żeby mnie nie zostawiał?

Polecane posty

Gość Noleen

Nie wyobrażam sobie życia bez niego. Kocham go, on mówi że kocha mnie, jeszcze 4 dni temu mówił mi że kocha, nawet wczoraj to powiedział

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania w staniku
powiedz że najmiesz zbirów którzy utną mu jaja jeśli odejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rybka welon
a jak przekonać męża by mnie zostawił ? nie mogę już go znieść a skurwiel nie da się wygonić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i jak to ma wyglądać
A dlaczego ma Cię zostawiać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Noleen
Mówi że nigdy się już z nikim nie zwiąże i że cały związek ze mną był błędem. On jest chory, poważnie, to niedługo zacznie dawać uciążliwe objawy, jest nieuleczalne... ale ja od początku o tym wiedziałam, nie chcę uciekać, chcę z nim być, kocham go a on mówi że woli nie byc ze mną wcale niż gdybym go miała znienawidzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Noleen
Na wszystko co mówię on odpowiada, że nie wiem jak to jest i że go znienawidzę jeśli nie za rok to za trzy albo cztery lata. Nie powinnam tego mowic, ale w pewnym momencie zapytałam czy skoro tak dobrze wszystko wie i nadal mnie kocha, to czy nie woli spędzić ze mną kolejnych pięciu albo dziesięciu lat i być szczęśliwy nawet jeśli potem mielibyśmy się rozstać, a on doszedł do wniosku, że NIE - że LEPIEJ będzie jak już teraz zostanie sam, bo w ten sposób będziemy oboje mniej cierpieć a ja szybciej sobie kogoś znajdę. Jak on może mówić takie rzeczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Noleen
Płakałam, błagałam... nie mam już ani grama godności do ocalenia, a płaczę nieprzerwanie drugą dobę. Czy jest coś, cokolwiek czym mogłabym go przekonać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Noleen
Wiem że nikogo nie ma. Gdyby miał i po prostu nie chciał być ze mną... bolałoby, pewnie też byłabym w rozpaczy, ale nie próbowałabym go zatrzymywać. Znam go, widzę w jakim jest stanie. Najpierw izolował się od ludzi czemu nie potrafiłam zapobiec, a teraz chce zostać całkiem sam bo wymyślił sobie że tak będzie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Noleen
Nikt nie powie mi nic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On nie chce cię obciążać a gdy zostaniesz. będzie go ranić twoje cierpienie. Daj mu spokój, on chce twego szczęścia i dlatego cię odpycha. Miałem to samo ze swoją drugą żoną. Zostawiła mnie gdy byłem już w lepszej formie i okazało się że żyć będę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xty
A co to za choroba na którą cierpi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Noleen
Ale ja tylko z nim byłam szczęśliwa. Chcę żeby był ze mną, nawet jeśli będę nieszczęśliwa chwilami to szczęśliwa też... Nie ma nic co mogłabym zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Noleen
Nie ma sposobu na to żeby go zatrzymać? Sprawić żeby nie chciał odchodzić? Prawnie pewnie mogę spróbować go przy sobie siłą trzymać, nie zgadzać się na rozwód, robić problemy, nie chcę tego, ale jak mówiłam że "w chorobie i zdrowiu" miałam to na myśli. Wiedziałam, od początku wiedziałam że nie będziemy się razem starzeć i że któregoś dnia... przeczytałam wszystko co się da na temat tej choroby i wiem jak będzie wyglądało nasze życie, nie o tym marzyłam, ale pogodziłam się z tym wychodząc za niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgfgfgfggh
co to za choroba, biseksualizm? :D nie ponizaj sie, daj mu odejsc, on cie po prostu nie chce, tylko wymysla jakies bzdury, bo sie wstydzi wprost powiedziec: juz cie nie kocham, czyli pewnie juz go po prostu nie pociagasz, bo u wiekszosc facetow to ejst to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak piorun w rabarbar
Co mu tak nagle się odmieniło? Moja Mama ma SM, ma ponad 60 lat i jest prawie całkiem sprawna. Fakt, że dużo ćwiczy, rehabilitacja, zabiegi itp. Dlaczego więc on zakłada, że tak szybko mu się zdrowie pogorszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On ma nie tylko SM
ale i chyba depresję i zerowe poczucie wartości, do tego czuje się ciężarem. Też tak miałam. Bardzo polecam psychologa z NFZu chociażby!! Nie zostawajcie z tym sami!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×