Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Biegająca mama...

Szelki-smycz dla 1,5-rocznego dziecka, proszę o opinię.

Polecane posty

miałam taki sam dylemat, zaszlam w druga ciaze jak corka miala 15 miesiecy. Uzywalam szelek. Slyszalam rozne komentarze, ze dziecka wycowac nie umiem, ze jak pies chodzi, ze leniwa i biegac mi sie nie chce, nawet, ze zrobilam sobie drugiego BACHORA, a nad pierwszym zapanowac nie umiem. Mialam to gdzies, liczylo sie zeby dziecko bylo bezpieczne. Sa rozne dzieci, jedne w tym wieku sa spokojne i wiecej do nich dociera, inne szaleja i wszystko jest na "nie". Moja corka byla i nadal jest nie do okielznania. Jak chce to jest grzeczna jak sobie cos wymysli to koniec. wszystko negocjuje... nie zawsze mam czas czekac az ona sie namysli... teraz uzywamy wozka dla dzieci rok po roku i tez sie nasluchalam, ze takie duze dziecko powinno samo chodzic, a nie w wozku... no tak, ale np moje dziecko nie pojdzie za raczke do maist jak cos trzeba zalatwic. Kilka raz tak poszlysmy i musialam zostawiac wozek z mlodszym na srodku chodnika i biec za corka zeby na ulice nie wyleciala... Rob tak, żeby tobie bylo wydnie. Ludzie zawsze beda gadac, jak nie o "smyczy dla dziecka" to o tym, ze ktos jest za gruby, czy za chudy, za bogaty czy za biedny, za brzudko ubiera dziecko albo niepotrzebnie az tak stroi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zefirrek
vi - zgadzam się ze wszystkim co mówisz w 100%, a szczególnie na kafeterii widać to "gadanie" ludzi, panuje tu taka moda, żeby wyszydzać wszystkie matki, które chcą sobie w czymś ulżyć , ułatwić życie, najlepiej wmawiano tu by im że z wszystkim trzeba tyrać i rozwiązywać od najcięższej strony - dziecko ucieka - to trzeba się namęczyć i wychować , nie na szelki, matka zmęczona i nie ma czasu gotować wymyślnych dań, to leń śmierdzący, bo ma stać przy garach i pichcić 5 daniowe zdrowe obiadki, matka ma 3 letnie dziecko robiące w pieluchę - leniwa nieodpowiedzialna matka, bo nie miała czasu nauczyć dziecka nocnika, ktoś opowie, że nie sprząta co dzień i czasem znajdzie się jakiś kurz na szafce, od razu też leń i brudas. Baby są chore, wydrapałyby drugiej babie oczy tylko za to, że ta powie, że w czymś woli sobie ułątwiać życie. Baby chcą tylko czytać o zatyranych ciężko pracujących matkach, bo jak widzą, że jakiejś idzie lżej i coś sobie ułatwi, to zaraz zazdrość i atak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak i kaganiec ;)
Po co takie wynalazki,nie potraficie dzieci chować normalnie jak się chowało. Śmieszą mnie te smycze dla dzieci :D Do tego dajcie kaganiec :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kaganiec by się przydał... na klawiaturę wszystkim bezmózgom... nie wiem w ogóle skąd te komentarze, jest czas na to, żeby dziecko uczyć dobrego zachowania, ale bywa, że trzeba szybko pójść coś załatwic i nie ma czasu na takie marudzenia. Używałam szelek kilka razy - właśnie w takiej sytuacji jak syn miał okres, że leciał, wszędzie się wyrywał, a musieliśmy np. przejść ruchliwym chodnikiem - szelki działają tez wychowawczo często, więc sie przestań oglądać na to co myślą inni, to Twoje dziecko i jeśli wpadnie pod samochód, albo zaginie to będą to Twoje łzy i nerwy, a inni znikną bezszelestnie, ewentulanie dobiją Cię jakimś durnym komentarzem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matki sieroty
smycz kupują dzieciom :D Ja pitole co za tragedia,współczuć waszym dzieciom :D Uczy się za rączkę,a parku dać pobiegać,w łeb się stuknijcie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exdebil
Ty ex nie pogrążaj się i ucz dzieci zachowania w samolocie :) Idealna mamusia,która sobie nie radzxi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RaffFM
SZELKI, czy SMYCZ pewnie w niektórych przypadkach się przydadzą. Ale chyba lepiej zabezpieczyć dziecko przed zgubieniem na lotnisku czy plaży odrobinę inaczej. Moja propozycja to OPASKI IDENTYFIKACYJNE DLA DZIECI. Kiedy ich szukaliśmy kilka lat temu w Polsce nie mogliśmy znaleźć, a dziś jest wysyp w sklepach internetowych i na allegro. Opaski identyfikacyjne dla dzieci które znalazłem są generalne albo silikonowe (numer telefonu do rodziców zapisuje się po stronie wewnętrznej) albo tekstylne, zapinane na rzep (w środku ze specjalnym plasticzkiem, na ktorym zapisuje się dane: telefon, alergie, itp). Wielorazow i na pewno bardziej dyskretne niż smycz, na zewnątrz opisane po angielsku - zachęcają do zajrzenia do środka. To taka wersja smuczy bardziej "lajt"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tymooszka
Mam dwoje dzieci i psa. psa nie prowadze na smyczy po to,zeby go upokorzyc,tylko zeby go miec pod ko.trola. Moj maz w stanach kupil smycz dla starszej corki z pieskiem jako maskowaniem -a smycz to ogon tego pieska (pies przypiety na plecach). Gowno mnie obchodzi opinia ludzi. corka to w miare lubi,ja ja mam pod kontrola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tymooszka
I nie prowadze jej tak ZAWSZE -Atylko jak wiem,ze moglaby zrobic sobie krzywde. przy ulicy,jak musze jeszcze miec na uwadze drugie dziecko. naprawdze poloz kite na to,co ludzie mowia i mysla. to nie ma zadnego znaczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zefireek podpisuję się pod tym,na kafeterii panuje propagowanie stylu życia umęczonej matki polki :D ja już nie wiem czy się śmiać czy płakać jak widzę obcych wpieprzających się w czyjeś życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uważam,że jest to dobre rozwiązanie w sytuacjach gdzie np. jest szczególnie niebezpiecznie tudzież w sytuacji autorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Biegająca mama...
Widzę, że mój temat powrócił. Kupiłam te szelki ze smyczką w formie plecaczka, mały polubił swój plecaczek i teraz mogę go spokojnie uczyć, żeby na spacerze szedł za rękę, jak się wyrwie to nie muszę za nim biec w siódmym miesiącu ciąży. Dziękuję jeszcze raz za wszystkie opinię, nie ukrywam, że pomogło mi to podjąć decyzję. A wypowiedzi osób, które niegdy tego nie użytkowały...no cóż, proszę czytać ze zrozumieniem, nie chcę nikogo obrażać, ale prosiłam o opinię mam, które takie coś testowały, a nie jakie zdanie macie na ten temat. Pozdrawiam i potwierdzam, szelki są mega ułatwieniem i bezpieczeństwem dla malca, pomagają w nauce samodzielnym bezpiecznych spacerów, bo już nie raz mi poleciał na ulicę mimo tłumaczeń, ale im starszy tym lepiej się uczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agakedziorek
Ludzie jakie psy na jakiej smyczy... Ja mam synka który ma rok i 3 miesiące i wszystko chce sam, nie ma mowy o chodzeniu za rękę, jest strasznie szybki, a teraz wybieramy się na wakacje, takie szelki to rewelacyjny pomysł, nawet jak się potknie to szelki zatrzymują wypadek nie walnie zębami w podłogę... W sierpniu wybieramy się na Ostróda Reggae Festival, i nie wyobrażam sobie żeby syn latał samopas a w wózku tez niechcę go trzymać cały czas....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieci powinno sie trzymac na smyczy, jestem za

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slonica pytalska
Lepsze szelki I smycz niz kask, zeby sobie glowy nie rozbilo, bo tez taki wynalazek widzialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam blizniaki i bez szelek nie dalabym rady wyjsc z nimi za reke a kupilam te tommee tippee sa wygodne dla dziecka i dla rodzica nie mam z tym problemu ze tak chodza ,polecam wam, blizniaki lecza ze wszystkich problemow swiata po 1,5 roku masz w d***e wszystkie rady bo i tak nie maja zastosowania w zyciu z dwojka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam taka smycz,a to,co ma dziecka,ta niby obroza,to plecak-malpa,noszony jak plecak,tylko jeszcze zapinany na klacie. W d***e mam opinie jakichs tam 'ludzi'. Niech sie zajmuja swoimi sprawami. mnie to pasuje i bede uzywac. Aha,psa tez mam. smycz zakladam mu nie dlatego,ze chce go upokorzyc,ale.dla jego wlasnego bezpieczenstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój mąż był chowany na szelkach :) był rozbrykanym 2 latkiem, a teściowa miała jeszcze starszych dwóch braci pod kontrolą, więc nie dała się zwariować. Dzisiaj to zdrowy psychicznei facet :) nie zastanawiaj się, bo bezpieczeństwo dziecka jest ważne i Twoj komfort też!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem nie należy sugerować się opinią innych bo nic im do tego, jeśli taka smycz/szelki mają Ci pomóc zwłaszcza że jesteś w ciąży to kup - a to czy wygląda jak u psa czy nie to nie ważne, przecież nic złego nie chcesz zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jedno pytanie: czy ktokolwiek z krytykujacych i nasmiewających się ze smyczy ma lub miał małe dziecko i chociaż wie o czym mówi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Anglii to jest normalne tylko w Polsce jak zwykle głupie skojarzenia dzieciak wyrwie się z ręki wpadnie pod samochód i co wtedy??? lepiej mieć kontrolę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamusia101
Mam 2-latka chodzącego w szelkach i jestem z tego dumna!!!! Dbam o bezpieczeństwo mojego dziecka. Szelki kupiłam bo mały jest bardzo rozbrykany a my lubimy spędzać czas na powietrzu- górskie szlaki, długie spacery za miastem itp. Fakt posiadania smyczy oburzył jedną moją znajomą, że to nieludzie- Dodam, że ta znajoma nie wychodzi z dziećmi z domu, ba! unika ich jak ognia a dziećmi zajmuje się babcia, więc jak można brać na serio zdanie właśnie takich ludzi, którzy rodzicami są tylko z nazwy i dlatego lubią siać zamęt wśród dobrych matek powodując wyrzuty sumienia. Nie dajcie się! Szelko to idealne rozwiązanie dla niesfornych dzieci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anngosc
Mam noworodka i prawie trzylatkę. Po ostatniej ucieczce w sklepie kupuję plecaczek z szeklą. Nie obchodzą mnie opinie moherów. Kaganiec same niech sobie założą i do spowiedzi za pychę. Najważniejsze jest bezpieczeństwo a opinie innych mam gdzieś ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szelki bardzo fajna sprawa zawsze zakladam je mojej 2 letniej córeczce na spacery. Idzie za raczke ale jak probuje sie wyrwac to na nad garstku mam jeszcze pasek wiec nie ucieknie za daleko. Jestem rowniez kierowca i widzialam juz takie sytuacje gdy dziecko wyrwalo sie mamie i wbieglo na ulice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kosmooosik
smycze to ja używałam tylko dla psa, jak ktoś szuka to polecam sklep http://apetete.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ktos nie umie wychowac dziecko to prowadzi je jak zwierze. Moj brat ma 3 synow i nigdy nie trzeba bylo tak wydziwiac jakis smycze czy cos. Dzieci byly po prostu wychowywane a nie chodowane jak autorka robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Młody Ojciec i Pedagog
Dziecko dziecku nie równe, mój młody(1,5 roku) jest dzieckiem nie do opanowania a kumpla dzieciak w tym samym wieku jest aż nad to spokojny.Jeszcze niema szelek ale zaraz będzie miał, i mało mnie obchodzi opinia innych ludzi.Więc poco gadać że ja wychowałem bez smyczy i ok,że smycz bee.Jak każdy dzieciak jest inny.Jeśli taki przyrząd ma ułatwić życie i ograniczyć zagrożenia do minimum to cze mu nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×