Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

hadria1989

czy jest jakas sprawiedliwosc?

Polecane posty

2 miesiecu temu odszedl ode mnie moj narzeczony mamy dziecko....nasze rozstanie tlumaczyl tym ze sie nie dogadujemy fakt nie dogadywalismy sie bo ciagle kolo niego latalam a on tego nie docenial....ponizal mnie podnosil reke ale pozniej przepraszalam myslalam ze sie zmieni ale sie mylilam....w koncu doszlo do tego ze sie wyprowadzil ale za nim do tego doszlo to sie jakis miesiac wiiec pomyslalam ze zawalcze o nasz zwiazek...i walczylam....gdy sie wyprowadzil w koncu wyszlo na jaw ze ma kobiete o 7 lat starasza od niego...bylam zalamana ze pozwolil na to zebym walczyla o niego a tyle razy sie pytalam czy nie ma nikogo bo jak bym wiedziala ze ma nigdy bym nie zawalczyla.....gdy wziol naszego syna na weekend poznal go z jego kobieta....gdy mi go przywiozl juz bez skrupulow opowiadal o niej jaka ona jest cudowna ze nie moze uwierzyc ze taka kobieta jest z nim ja plakalam prosilam go zeby mi tego nie mowil bo serce mi peka....a on do mnie mowil zebym zachowala sie jak kobieta a nie jak histeryczka przytulil mnie w tedy wiele razy.....po 2 dniach znow przyszedl wiec chcialam byc twarda ale jemu to sie nie spodobalo ze juz nie placze powiedzial ze ona byla by lepsza matka ode mnie to byl cios ponizej pasa...tym bardziej ze to ja zawsze sie zajmowalam naszym dzieckiem nie on....pozniej mowie do niego ze zycze ci szczescia....a on do mnie mowi ze mi zyczy zebym zdechla....peklo mi serce na wszystkie kawalki.....ale potem wytlumaczyl sie tym ze z nerwowo to powiedzial znow mnie przytulal i ciagle o niej mowil a ja prosilam zeby tego nie robil a on ciagle swoje....pusczal mi piosenki do jakich ona tanczy jak cudownie rusza cialem i w ogole jak ja kocha ze chce wziac slub z nia w tym roku a ja sobie myslalam jak on moze przeciez to on mnie zostawil i takie rzeczy wygaduje nie wytrzymalam wyrzucialm go z domu ale te sytuacje sie powtarzaja mowi ze chce sie ze mna przyjaznic chce miec ze mna jak najlepszy kontakt ja sie zgodzilam na to ze wzgeldu na nasze dziecko ale on nie umie tego docenic....nawet poznalam jego kobiete podeszlam do niej i podalam jej reke ale jego to nie zadowolilo mowi ze to dobrze dla jego kobiety ze tak postapilam ale o sobie nic nie powie mam wrazenie jak on by chcial zebym o niego walczyla....ostatnio byl u mnie i mowie jak on mogl mi to zrobic ze rozumiem ze sobie z kim innym uklada zycie ale czemu po odejsciu mnie tak ranil on podszedl do mnie kucnol wziol mnie za dlonie...dotknol wlosow.....nie rozumiem go ale najlepiej bedzie jak bede od niego najdalej....bo on strasznie mna manipuluje i mam nadzieje ze w koncu dostanie po tylku od zycia zeby nie ranil juz nikogo tak jak mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xenna Wojowniczka
owszem jest o faceta sie nie walczy jak on ma cie w pompie i ci to okazuje jak może

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to raczej Ty odsuń
Kobieto!!!nie gadaj w ogóle z tym palantem!!!jak Ci przywozi dziecko,to odbieraj Je w progu i niech wypierdziela do swojej lali!!za nic w świecie,nie pozwól mu się dotykać,itd...on tobą manipuluje jak chce,a Ty się na to łapiesz!!!a później cierpisz,przeżywasz i jeszcze dojdzie do tego ,że będziesz chciała do niego wrócić:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość esgocha
to jest jakiś psychol, manipulator. Kobieto odizoluj się od gada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×