Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość problem z kotem paskudnikiem

POMOCY!! kot nie chce robić do kuwety, sika po kątach

Polecane posty

Gość problem z kotem paskudnikiem

Kot ma 5 lat. Jest wykastrowany, spi w domu, w dzien wychodzi, ogolnie jest gdzie chce. Przez te 5 lat grzecznie zalatwial sie do kuwety. ani razu nie zrobil nic poza kuwetą. Teraz, od jakiegoś miesiąca tego nie robi. Sika gdzieś po kątach, kupe trzyma i zalatwia na podwórku. Kuweta stoi nieruszona. Zwirek ma swiezy, kuweta stoi tam gdzie zawsze, zwirek tez ten sam. Na poczatku zalatwial sie dgzies, gdzie mozna zagrzebac - ogolnie on zawsze mial manie zasypywania - wiec silak w kotlowni w trocinach, a teraz normalnie leje na podłoge (nigdy nie idzialam samego procesu, tylko kaluze i smród). Nie jest mu źle - jest dobrzy zywiony, kochany, ogolem nic sie nie zmienilo - jak co wieczor razem siadamy sobie w fotelu itp. Tylko to szczanie. Co moze byc tego powodem? kuweta jest taka jak zawsze, w tym damym miejscu. Pokazywalam mu ją, prowadzilam do niej, ale on i tak leje byle dgzie.... a PODKRESLAM 5 lat bylo ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123423333
A moze kot ma chory pęcherz albo nerki? To popularne u kastratów i jednym z objawów jest sikanie poza kuwetę. Skonsultuj to z weterynarzem. Oddaj też koci mocz do badania. Jeżeli okaże się ze ze zdrowiem kota ok to proponuje zmienić żwirek w kuwecie albo zmienić jej miejsce? Może się kotu coś odwidzialo? Jednak zapalenie pęcherza jest bardziej prawdopodobne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeee????????
Miesiąc? I ty jeszcze nie byłaś z nim u weta????? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem z kotem paskudnikiem
no własnie unikam weta, ten kot nie jezdzi nigdzie, raz jak go wiezlismy w transporterze, to ze strachu malo nie zwariował. To taki dzikus raczej. A do weta mamy 30km. Czytałam o tym pecherzu - nie ma on objawów zadnych. Chodze teraz za nim i patrze, jak czesto sie zalatwia - tak samo rzadko jak wczesniej. Nie lize sie pod ogonem czesciej niz zwykle. Wyglada zdrowo i kwitnąco. Przestawiłam wczoraj kuwete w inne miejsce, bo myslalam, ze tamto kojarzy sobie zle, ale nie pomoglo - rano bylo nasikane na podlodze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem z kotem paskudnikiem
a no i dostaje karme dla kastratow, ktora chroni nerki przed kamieniami. PS jak wyobrazacie sobie zlapac koci mocz? Jeżeli zasadze sie na niego, gdy bedzie lał, to mi ucieknie, a złapany przeciez nie bedzie sikał. Mamy duzy dom 200m2 i niesposob tez podlozyc jakiegos naczynia, bo leje za kazdym razem gdzie indziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem z kotem paskudnikiem
a no i dodam, ze od miesiaca zauwazylam, ze kuweta jest nieuzywana. Myslalam, ze zalatwia sie na dworze (w domu jest tylko kilka h w nocy, by teraz cieplo, to lata dookola). Dopiero w zeszlym tygodniu odkrylam ze kotlownia w ustronnym miejscu zasikana i zasrana, a teraz to juz sie nie chowa tak bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bez weta się i tak nie obejdzie jeśli nie złapiesz moczu, to przynajmniej trzeba zrobić uds i rtg pęcherza moczowego ta zabawa będzie Cię kosztować ok. 200 zł plus ew. leczenie po zdiagnozowaniu chociaż moja lecznica jest wyjątkowo droga, to może u Ciebie będzie taniej 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghsnna
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=22820 "Jak zlapac? - wyparzyc pudeleczko na siurki, - bacznie oserwowac delkwentow, - dopasc onego w trakcie zblizania sie do kuwetki lub do lozka, - podniesc ogonek, gdy ony juz szykuje sie do startu, - podstawic warzache lub opakowanie do siurkow, - oddac siurki do badalni maksymalnie w ciagu 3-4 godzin (najlepiej do ludzkiej, bo tam jest najtaniej - okolo 7-8 zl za badanie) - poprosic o badanie ogolne plus osady, jesli beda bakterie do poprosic dodatkowo o posiew " I drugi wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=70873

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój kot też ostatnio non stop sika :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak widać jednoznacznie, że zwierzę inaczej się zachowuje to trzeba od razu działać i pójść do weterynarza, dzięki temu, że szybko odwiedziłam z kotem weterynarza we Wrocławiu http://www.wetjaneczek.pl/ to kot został szybko wyleczony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×