Kafeterianie! To zaszczyt przegrywać życie u waszego boku! Myślę, że razem będzi

emy już do samego marnego końca! Ważne byśmy kiedyś mogli spojrzeć w lustro i powiedzieć sobie: Odwaliłem kawał dobrej roboty na kafe! A potem usiąść wspólnie do monitora i powspominać( pamiętacie to legendarne prowo z 67). Na koniec zaś, gdy będziemy leżeć na łożu śmierci a nasza ręka powoli zsunie się bezwładnie na łóżko podczas ostatniej próby zaspokojenia swojego nierozprawiczonego przyrodzenia zaś wskazujący palec w ostatnim geście kliknie w przycisk dodaj temat i tym samym pożegna świat ostatnim prowokacyjnym tchnieniem, jednego z życiowych przegrańców.

pięknie to powiedziałeś :) i za takie piękne wypowiedzi kocham kafe :)

kto przegrał życie na kafeterii to przegrał, jego albo jej sprawa ja tam się nie chwalę ale tu lubię włazić aby się pośmiać nawet z siebie a w między czasie , gdy wpisuję bzdury na kafeterii aby się zrelaksować to wybudowałem metodą gospodarczą pierwszy dom na cudnej działce przy rzecze i teraz jeszcze jest staw zarybiony amurem i jesiotrem kolejny dom wybudowałem przy trasie przelotowej i tu są biura oraz ogromna sala konferencyjna dla 300 osób i miejsca hotelowe dla 68 osób a teraz w budowie jest pięknej urody pałacyk na działce 2 hektary , za moment muszę się rozliczyć z US i tu mam problem, potrzebuję pilnie 60 tys. zł . aby wpłacić do US , o zgrozo !

zepsułeś tę piękną chwilę swoim rozliczeniem, które ch*j tutaj kogokolwiek obchodzi. Idź się chwalić swoimi dobrami materialnymi gdzieś indziej. My tu przeżywamy romantyczny i wzruszający moment, a nie Twoje życie osobiste!

up, bo to ważny temat!

dobra, może nawet marudzę ale prawdopodobnie teraz i o tej porze kilka milionów Polaków ma problem skąd wytrzasnąć 50 tys. PLN dla US skoro zainwestowali i czekają na zyski a kasy aby zaliczkę wpłacić do US brak , kasa jest ale zamrożona w towarze albo innych dobrach , ale nie ruszysz tej kasy , czyli pozostaje co , pójść do celi ?

to pieprznij wszystko i zacznij przegrywać życie razem z nami. Pogrążysz się w słodkiej porażce i sięgniesz dna o jakim się filozofom nie śniło.