Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chyba za pozno

faceta rusza dopiero brak seksu

Polecane posty

Gość chyba za pozno

Z moim (jeszcze) facetem jestem juz 7 lat. Na poczatku byla oczywiscie sielanka, milosc jak z jakiegos romansu - ogromna potrzeba bycia ze soba, zawsze i wszedzie. No nigdy czegos takiego nie przezylam(teraz jak to wspominam to mam az lzy w oczach ze bylo tak pieknie). Potem zamieszkalismy ze soba, ale nadal bylo cudownie. Seks do 8 razy/dobe, codziennie. Az dwa lata temu zaczelismy sie oddalac od siebie, niestety tylko ja to zauwazalam i tylko mi to przeszkadzalo. Moj M. coraz wiecej siedzial na komputerze, coraz dluzej spal, seks rzadziej ale wciaz prawie codziennie. Gdy upominalam sie o czas dla nas dwojga, albo ze malo ze soba rozmawiamy, on zarzucal mi ze ciage gegam i narzekam. Doszlo do tego, ze jakiekolwiek moje zwrocenie uwagi (np o zaniesienie skarpet do prania, poscielenie po sobie lozka) on nazywal geganiem. Dosc dlugo staralam sie do niego dotrzec, wymyslalam co by tu razem porobic. Ale jakies cztery miesiace temu odpuscilam. Z mojej strony M. stal mi sie tak obcy, ze juz sama nie mam ochoty na rozmowy i wspolne spedzanie czasu. Wiec w domu sie praktycznie mijamy, nie rozmawiamy, ja nie mam nawet ochoty na sex z nim. Mysle, ze przestalam go kochac, choc wciaz nie moze to do mnie dotrzec. Seksu zero od 1,5 miesiaca, bo nie moge sie zmusic. Tak, zmusic, bo jest mi tak daleki emocjonalnie, ze to nie wchodzi nawet w gre. Jak wiadomo kobieta do seksu potrzebuje czuc cos do partnera. On sie oczywiscie upomina o swoje, drazni go to, stara sie mnie przekonac, nakrecic i nic. Nawet podniecic mnie juz nie potrafi. Trudno by byla wiez seksualna, gdy brak emocjonalnej. Powiedzialam mu tak, ze za bardzo sie oddalismy od siebie i dlatego ciezko mi uprawiac seks z nim. A wg niego wystarczy bysmy sie znowu zaczeli kochac, by zblizyc sie do siebie. No mysli od dupy strony moim zdaniem. Teraz to on chce spedzac czas ze mna (godzine dziennie! Wow normalnie powinnam byc chyba wdzieczna za ta laske), a mnie denerwuja te jego proby, gdy siada obok i patrzy mi przez ramie i zagaduje. Mysle, ze dla nas juz za pozno. Ale moze jakis facet to przeczyta i dotrze cos do niego. Jesli narzeka na brak seksu w zwiazku, to cos miedzy partnerami nie gra i trzeba zaczac od naprawienia relacji uczuciowej. Poki jeszcze sie da. Ps. brak polskich znakow bo pisalam z tel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość albion1234
a ja chcę dbać o swoją kobietę ,tak jak on dbał o ciebie na początku.Robiłem to samo co on-też tęsknię do tych chwil,chciałbym dalej tak robić,ciągle się starać,zdobywać...tyle,że moja partnerka jakoś zniknęła z mojego zycia,mam nadzieję ,że na chwilę......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba za pozno
Wyobraz sobie zabo, ze mojego M. zawsze dziwilo gdy bylismy zli na siebie i ja nie mialam ochoty na sex, bo jemu to nie przeszkadzalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba za pozno
Wyobraz sobie zabo, ze mojego M. zawsze dziwilo gdy bylismy zli na siebie i ja nie mialam ochoty na sex, bo jemu to nie przeszkadzalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×