Zemdlałam w kolejce w carrefourze...Zdarzyło wam sie w ciazy? Smutna prawda.

Zdarzyło wam się zemdlec? Poszlam do carefoura(u nas to jest ogromny supermarket)-mam do niego 150 metrow. No i zaczelam 5 misiac brzuch widac sporo bo jestem szczupla...no i stoje (mialam z 6 rzeczy w koszyku) już z 10 minut takie kolejki(nikt nie zaproponowal ze mnie przepuści i czuje ze mi zaczyna w uszach szumiec i tak bialo czarno przed oczami(a juz byłam 2 do kasy) no i bach(dobrze ze kucnelam lekko). Wiecie że nikt mi nie pomógł wstac z zakupowiczów-tylko ochroniarz podbiegl i wody mi przyniosł? dopiero kasjerka powiedziala mi ze trzbeba było wcale nie stac w kolejce tylko od razu powiedziec aby przepuscili(tylko ona chyba świata nie zna-bym zaraz uslyszała ze ciąża to nie choroba) i Smutno ze ludzie mają znieczulice. Nie moja wina ze akurat słobo mi sie zrobilo.A w ciąży nie leze plackiem tylko jestem aktywna-ot poprostu taki dzień sie przydarzył.Szkoda ze kobiety w ciąży są jak jakieś zło konieczne traktowane.

trzeba bylo is do kasy dla uprzywilejowanych. Ja kiedys musialam tez sie przepychac, bo mnie prawie tam zjedli, ale jak pokazalam szyld ze to kasa dla ciezarnych zamilkli...

Ja miewam taki objawy i ez ciazy (mam problemy okulistyczne). w cazy roznie sie czulam, ale nie oczekiwalam traktowania mnie ulgowo, bo zaciazylam.

Przykre, ale kasjerka miala racje. Ludzie mogli nie widziec. NIGDY nie zdarzylo mi sie by ktos mi odmowil przepuszczenia, gdy o to POPROSILAM. A gdyby odmowili, to co? Swiat sie zawali? Tez bys sie wykazala dojrzaloscia gdybys umiala uzyc buzi. Oczywiscie ze przykre jest to iz nikt ze stojacych Ci nie pomogl. Ale tez nie znaczy, ze nie zostalabys przepuszczona gdybys wyraznie powiedzial ze jestes w ciazy. Dzis przepuscla mnie pani w kolejce do laboratorium - a wcale nie prosilam, bo czulam sie dobrze. Po prostu przepuscila. Nigdy nie wiesz na kogo trafisz i przykro ze zakladasz od razu chamstwo kazdej osoby. Ja bym przepuscila, zawsze puszczam gdy mnie ktos o to prosi, nie tylko osoba w ciazy, ale tez gdy poprosi mnie pani "bo ma tylko dwie rzeczy" a ja caly kosz, czy gdy widze ze babcia ledwie sie z koszem do kasy toczy - ale musze to WIDZIEC albo USLYSZEC, nie mam oczu wokol glowy.

Wasze jadowite wypowiedzi świdczą o tym , że autorka ma rację.

Nie, ale mi się zdarzyło zemdleć w aptece, bo źle się czułam i kiedy już odstałam swoje 40 minut w ogromnej kolejce, przyszło stadko bab w ciąży i zaczęły się domagać pierwszeństwa.

Nigdy nie oczekiwalam traktowania mnie ulgowo ale staruszkom trzeba miejsca ustapic tak-a ciężarnym? Nikomu by korona z głowy nie spadla jakby kobiete w ciąży przepuścił w kolejce.Zwlaszcza ze mi sie w poł minuty tak slabo zrobiło(do tej pory nic takiego sie nie zdarzało) Niestety kasa ta dla uprzywilejowanych czy mających mniej niz 10 produktów(u mnie jest taka) była nieczynna.

no to nadal nie oczekuj specjalnego traktowania i stoj w kolejce jak wszyscy a nie kwenkasz

Nie widziec? Brzuch mam jak maly balon (cóz taki mój urok ze wyszedl) a byłam ubrana w obcisła biala koszulke i spodnie legginsy(u mnie jest bardzo ciepo dzisiaj) . trzebabylo byc slepym aby nie widziec.ale niestety ludzie jak widza ciezarną to "UDAJĄ ZE NIE WIDZA" i odwracają glowę w drugą strone. myslicie ze nie zauwazylam? Ale jak widac po wypowiedziach niektórych kobiet to niestety znieczulica jest-bo co by komu to zrobilo krzywde jakby puścil raz na tydzien jakaś ciężarną w kolejce.

Przyszła mamo, a Tobie by korona spadła, gdybyś zamiast czekać aż się ludzie domyślą, że miałaś siłę przyjść do sklepu, latać po sklepie i szukać produktów, ale nie masz już siły stać tych jak sama napisałaś, 10 minut w kolejce, grzecznie POPROSIŁA o przepuszczenie? Czy naprawdę uważasz, że obcy ludzie powinni się zastanawiać samopoczuciem i nastrojem obojętnej im osoby, której mogli nawet nie zauważyć?

trzeba było użyć buzi i poprosić. ja czasem stoją w kolejce i myślę zupełnie o czymś innym- nie rozglądam się i nie patrzę czy koło mnie kręci się ktoś potrzebujący. A Ty jesteś dopiero w połowie ciąży- większość dziewczyn na tym etapie świetnie się czuje i nie potrzebuje żadnych przywilejow, Słąbo to się może zrobić każdemu- ciężarnej, staruszce a nawet młodzieńcowi który ma słabszy dzień. Nie szukaj prblemów tam, gdzie ich nie ma. nie potrafiłaś się odezwać a teraz masz pretensje. Kiedy byłam w naprawdę widocznej ciąży często spotykałam się z tym, ze ktoś m nie przepuszczał albo ustępował mi miejsca. ja nie wiem gdzie wy żyjecie że na samo chamstwo napotykacie

czarnuleczka inaczej bedziesz cwierkala jak tobie sie zrobi gdzies slabo i nikt nawet ci nie pomoze-obojetnie czy w ciazy czy nie. zobaczymy. I nie zarzekaj sie ze nie bo kto sie zarzeka to wiesz....jutro cie spotka.

Droga autorko - naprawde zenujace jest to, ze silisz sie na zmane nicka by sie sama podbudowac. Nie widze tu jadowitych wypowiedzi, ba, sa tu calkiem rzeczowe wypowiedzi. Jesli napisalas tu tylko po to by uslyszec jak wredni sa ludzie ktorzy nie czytaja w myslach i nie szukaja ciezarnych przez caly czas stania w kolejce, to gratuluje postawy :/

Gdy mnie sie robilo slabo to prosilam o przepuszczenie i zostalam przepuszczona. Nie czekalam w milczeniu az ktos sie domysli, ze jestem w ciazy i ze czuje se zle. Czuje sie odpowiedzialna za dziecko ktore nosze, dlatego umiem uzyc kilku magicznych slow.

Dziewczyno, to trzeba bylo otworzc buzke i zapytac, czy ktos Cie przepusci, bo zle sie czujesz. Zreszta ciezarne czesto wykrzystuja swoj stan, choc czuja sie dobrze, stare bcie to samo-dlatego ludziemaja taka "zniczulice". Sama kieys w poczekalni sie wkurzyla, bo przyszla paniusia naszpilach, w krotkiej kiecce na badanie po pologu, przywlokla ziecko ze soba i z maslanmi oczami zaczela pytac, cy moze wejsc pierwsza. Kobiey sie zgodzly, a potem widzialam, ze ta sama damulka wsiadla do auta na parkingu, gdze czekal jej facet/maz. Na litosc wziela nas bobasem, bo jej sie cekac w kolejce nie chcialo.

Niemilo,ze nikt cie nie przepuscil,ja bym cie tam przepuscila,ale you know roznie to jest. ja w dwoch ciazach bylam,a zemdlec zemdlalam pare razy i to jak w ciazy nie bylam

Osz kurna widze ze sie nie moze nawet raz slabo kobiecie zrobic....niestety widze ze nie tylko w sklepie znieczulica ale i tu tez No nic. widze ze odrobina taktu nie jest wskazana u dzisiejszego spoleczenstwa. Ok. Tylko ja cieżarne przepuszczam.I nie ma sily by tego nie zauważyc-jak stoi 10 osób w kolejce to choc 1 zawsze zauwazy. ale wg was powinnam w domu siedziec a nie latac po sklepach.Jakbym sie zle czuła gwarantuje ze bym nie poszła. ale widac TU wiecie lepiej. po co wogóle pisałam -widac kobieta w ciąży to rzeczywiscie zło. Narazie.

w upał stałam w kolejce i stałam, a mój 5 miesiąc wyglądał na 9. a 9 na blizniaki. tak serio mialam przzed rozwiazaniem 134 w pasie i 92 kilo(31niz przed). i gówno wszystkich. kolejka jak kolejka. najgorzej w osrodku zdrowia przy badaniach ze nie mozna wczesniej jesc:( okropny głód.

moze tylko ja tak okropnie znosilam głód:( ale stalam sie nie mila w ciazy i po ciaży:( tak zwana WÓZKOWA

Być może ludzie tak samo myśleli "pewnie dobrze się czuje bo po zakupy poleciała. gdyby źle się czuła to zostałaby w domu". Autorko- szukasz dziury w całym. Piąty miesiac to jeszcze wczesna ciąża- jeśli nie dzieje się nic złego, spokojnie można funkcjonować. jeśli masz problem ze staniem to nie chodź do dużych marketów tylko kupuj w sklepie osiedlowym albo stań w kolejce dla uprzywilejowanych. Pomyślałaś o tym, że ludzie też mają swoje życie, swoje sprawy- gdzieś się śpieszą- do lekarza, po dziecko do przedszkola, ktoś może też się źle czuć a inny cię nie zauważyć- nie jesteś pępkiem świata- Twoje dziecko, Twoja ciąża- Ty musisz sama zadbać o swoją wygodę, bezpieczeństwo.

uwielbiam gdy ciężarna zarzuca brak taktu a sama się nim nie wykazuje, nie umie użyć słowa "proszę" a odpdowiedzialność za ew. uszkodzenie dziecka spowodowane upadkiem, zrzuca na ludz któzy powinni mieć oczy dookoła głowy.... rozpierdzielasz system koleżanko ;)))

Większość z was chyba nie rozumie o co autorce chodziło.Jej nie chodziło czy ludzie ją przepuszczą czy nie bo jest w ciąży,tylko o postawę jak już zemdlała.Tym że nikt się nie zainteresował.Cóż autorko taka jest prawda,teraz każdy myśli tylko o sobie.A na przyszłość podchodź do kasy dla uprzywilejowanych i od razu zaznacz,że ty jesteś w ciąży i masz w tej kasie pierwszeństwo. Zresztą braku pomyślunku ludzi przy takiej kasie też nie rozumiem,po cholerę się tam ustawiają ludzie którzy są zdrowi.Przecież wyraźnie jest napisane czy narysowane,że kasa ta przeznaczona jest dla niepełnosprawnych i kobiet w ciąży.

Przykre, że tak Ci się stało, ale faktycznie mogłaś podejść do kasy uprzywilejowanej nawet jak na początku czułaś się dobrze. Akurat w carrefour wydaje mi się, że oni mają dobrze przygotowany personel, bo kilka razy nawet jak się grzecznie ustawiałam w kolejce do lady z mięsem, to jak tylko pani obsługująca zauważała mnie, to prosiła mnie do przodu. A przy kasie też trzeba podejść do uprzywilejowanej i stanowczo, aczkolwiek grzecznie pokazać się kasjerce między innymi kolejkowiczami i ona sama zarządzi, żeby Cię przepuścili.

focha strzelić to potrafi, ale buzi otworzyć i ładnie powiedzieć proszę mnie przepuścić, bo... to już pewnie nie i tu problem - przez gardło nie przechodzi? no coż, ćwicz w domu na sucho, albo mdlej...

Ze kasa dla uprzywilejowanych byla nieczynna-umiecie czytac? I jak ktos wyzej napisal-nie chodziło o ta jedną sytuacje czy to ze kolejka dluga...aleze upadla a nikt nawet sie nie zapytal ani nie zainteresowal, nie pomogl. Taka prawda -jak ludzie widza ciezarna to odwracaja glowe ze niby w druga strone patrza. To samo w autobusach tramwajach itp.

a wiecie zanim bylam w ciazy raz siedzialam w pociągu i zobaczylam brzuszek moze 8miesiac, juz wstaje juz podchodze, klap usiadlam. to moja koleżanka.strasznie mi dokuczala w podstawówce. niech stoi:(

kolejka a kolejka. po 10kazdego miesiaca albo przed swietami idzie ci wózek najebane budyniów i galaretek i innych pierdół cala góra ze kasowanie a potem kartą płacą i strasznie dlugo:( nie ma to jak za 2 pijaczkami. same nalewki:P

w ciazy czy nie? zemdlec kazdy moze. Ja tez zemdlalam raz w kolejce, a w ciazy nie bylam i co? I zdazylam tylko powiedziec do pani przede mna ze mi slabo i ze chyba upadne po czym zrobilo mi sie ciemno przed oczami. Pomogl mi jakis chlopak wszyscy sie przesuneli zebym poszla do kasy oprocz tej pani przede mna ktora powiedziala, ze ona jest w ciazy zaawansowanej i nie mdleje a ja udaje:O

ze sklepikami osiedlowymi prawda, troche mniej. a jednak... a u mnie zawsze kolejka. jak żul to piwo, jak baba to cholera ciastek kielbas nawylicza."za babą stan to idzie sie wkurzy:"

mnie osobiscie krepuje jak ktos widzi moj brzuch i chce mnie gdzies przepusic. Ale na Twoim miejscu podeszlabym i poprosila o przepuszczenie w kolejce. Moze nieadekatne ale moj syn raz urzadzal mi cyrki w sklepie a musialam zaplacic , to poprosilam ludzi zeby mi pozwolili szybko zaplacic i zabiore tego rozdarciucha. Nikt nie protestowal. Poza tym mysle, ze ludzie Cie po prostu nie widzieli przy tych kasach, kazdy raczej patrzy przed siebie a nie za siebie