Pisać czy to mnie pogrąży?

Mam problem. Spotykam się od jakiegoś czasu z dziewczyną. Nie jesteśmy parą, bo raz jest fajnie raz się coś sypie. Zależy mi na niej, ale ostatnio pokłóciliśmy się i ona nie odzywa się od soboty. Nie odpisała też na 3 moje sms'y. W tym na jednego z pytanie czy wszystko jest ok, czy żyje itd. Nie pojawia się też na gg, na którym zawsze była. Uznać to za koniec czy napisać chociaż coś. Trochę mnie to męczy, wolałbym wiedzieć na czym stoję i w razie czego zakończyć to normalnie a nie ciszą. Chciałem napisać jej, że to jest przykre że zbywa mnie milczeniem i wypadałoby cokolwiek napisać, nawet jeśli podjęła już konkretną decyzje...

tak jej napisz

popiedol ją i znajdz sobie normalną :)

No no, same dobre rady tutaj widze, nie ma co;)

Tak, pograzysz sie. Gdyby chciala to by sie odezwala, to wlasnie w taki wybrala na zakonczenie relacji z toba. Moim zdaniem jest to jednoznaczne i nie trzeba tu niczego tlumaczyc.

A ja bym sie spotkała.Trzeba wyjaśnić.Albo w te albo we wte. Nie lubię takich sytuacji.

Ja piernizce dlaczego głupie alski trafaija na fajnych facetów;/ Eh napsiz do niej ostatni raz. Typu co słychac, moze masz ochote na sapcer albo cos takiego nautralnego. Bez nacisków jak nie odpisze todpusc. Jescze bedzie wracac na kolanach.

Tylko żeby się spotkać to musi być chęc z 2 stron, a ona nie daje znaku życia, nie odpowiada...

napisz tak jak zamierzałeś. Niech jedno z was chociaż zachowa się jak przyzwoity cżłowiek ;) Jak na taką wiadomość nie odpisze to przynajmniej będziesz miał jasność i dać sobie spokój, a to czy się pogrążasz to spokojnie radziłabym ci olać.

Problem jak mój i Pauliny. Niedługo ona ma urodziny i wypadałoby wysłać jej jakiś list. Mam żal, że mnie ignoruje.

Jest tak. Normalnie można sobie odpuścić. Ale jak Ci zależy to pokaż jej to. Kobiety lubią być zdobywane chociaż kobiety to nie twierdza... głupie baby

Nadal mi zależy, ale jestem skołowany po tym jej zachowaniu. Wydawała się być dojrzałą, szczerą i rozsądną osobą i nawet prze myśli by mi coś takiego nie przeszło. Kurde, ona ma 28 lat i odstawia piaskownice:/

Tak, napisz i przy okazji zaszczekaj jak piesek który biega za swoją panią. Żałosny jesteś, nie masz jaj.

Poważnie ma 28lat!!! Fak ale księzniczka :/ tak jak napisałam wczesniej ty ostani raz napisz do niej i jeżeli juz nie odpisze to daj sobie spokój No masakara...

No niestety. Ksiezniczka, ale bez swojego parobka, bo ja nim napewno nie bede;)

sa fajne laski i same, a sa zjebane cipy i maja kogos Nie pojme tego :) ale :D faceci ne lepsi - przypadek z otoczenia, facet jest z laska nie kocha jej, ona taka wlasnie ksiezniczka, seksu tez malo, bo ona nie lubi A on z nia nadal jest Poznal jakis czas temu super dziewczyne, lubi ja bardzo, widac Ona jest fajna normalna wiele razy juz mu pomogla, mogl na nia liczyc A ten debil dalej jest z ksiezniczka :) Znam obie te dziewczny i ta ksiezniczka nadaje sie do .... niczego :) zadufana w sobie i tyle I bedzie tak - ta normalna laska sobie pojdzie w swoja strone, a ten debil bedzie zalowal, ze nie zdobyl jej kiedy mial mozliwosc :)

Ja nie wiem czy księżniczka to wogóle dobre słowo. Dla mnie to jest po prostu podłe i paskudne. 3 miesiace pisania, 3 miesiące spotkań, całowanie, przytulanie, chodzenie w różne miejsca i co? I nawet na wiadomość czy żyje nie dostaje odpowiedzi?:/ WTF?!

A co do kolesi co siedzą z takimi to podobno niektórzy lubią zołzy:/ Ja nie potwierdzam, bo nie lubię takich. Kobieta powinna być kobietą, a nie jakimś wyrachowanym dziwadłem.

przede wszystkim tej doroslej 28ltniej kobiecie brak kultury i wychowania :) Zwykłe prostactwo i tyle, dalabym sobie spokój z kimś, kto nie ma podstaw dobrego wychowania. Kultura wymaga odpisac na wiadomosc, jesli zaś się nie chce kontynuowac znajomosci to się zwyczajnie o tym mowi :)

A pomijajac wszystkie epitety to Ty sam uwazasz ze powinienes jeszcze raz napisac ?

No dokładnie, to jest najpierw kwestia kultury, a potem już szacunku do drugiej osoby, nie mówiąc już o jakichś emocjach, ktore chyba do ch. Pana były:D Najlepsze jest to, że uważa się za konserwatystkę, uważa że jest szczera, konkretna itd. itd. Wcześniej to widziałem, ale teraz wychodzi na to że to bzdura.

Mam wątpliwości. Ta kobieta chyba za dużo oczekuje i ma jakieś problemy ze sobą - a wydawala się naprawdę cudowna:( Po takiej akcji z brakiem jej odzewu to mam chyba ochotę po prostu napisać co myślę o tym i czuję i tyle.

a może to Ty prze*ebałeś sprawę czy może ona nie czuje, że jej na Tobie zależy(skoro zagadujesz w tak neutralny sposób czy żyje itd:/) Może właśnie na maksa się otwórz, jeśli faktycznie Ci na niej zależy. I dopiero wtedy, jak powiesz już wszystko, dopiero wtedy zostaw jej decyzję. Swoją drogą czy piaskownicą nie jest wypisywanie tu na forum i użalanie się na laskę?

a co z tym brakiem kultury i wychowania macie? nie chce gadać, niech nie gada. moze faktycznie koles ja urazil. albo sama ma mętlik w glowie i nie chce niczego deklarowac poki sama nie dojdzie do wniosku czego oczekuje o tej znajomosci.

Jakos ja podejdź i spotkaj się.Nawet jak to będzie ostatni raz.Bo tak będziesz gdybał:a co jeśli, a może sie mylę, a co ona czuje?Bez sensu to.Kawa na ławę i już!

Albo i ona traktuje Cie tylko jako kolegę i daleko jej jest do wiązania się z Tobą. Tak to wygląda z kobiecej perspektywy. Moze uznała że to nie to i delikatnie chce cię spławić. Ale to tylko gdybanie.

Moze ona odstawia piaskownice, ale Ty odstawiasz druga! Chyba dosc jasne jest na czym stoisz, skoro sie poklociliscie i ona sie nie odzywa i nie odpisuje na Twoje sms-y... chyba nie mozna "przeslac" bardziej dosadnej wiadomowsci - ona nie chce Cie widziec, slyszec, ani czytac! Nie rozumiem po co Ty sie chcesz z nia spotykac skoro z tego, co piszesz wlsaciwie Ci w niej nic nie pasuje. Daj spokoji jak to sie mowi move on, a nie zachowuj sie jak desperat...

Nie powiedzialem, ze nic mi w niej niepasuje. Po prostu uwazam, ze takie zachowanie nie jest fair. Co to wogole ma byc? Próbujesz coś stworzyć z kimś, spędziłeś sporo czasu, włożyłeś jakąś energię itd. i na koniec dostajesz cisze. To chyba nie takie trudne napisać - sorry, ale to jednak nie jest to, musimy zakończyć naszą znajomość. Czy cokolwiek innego. Tak powinno się kończyć znajomości będąc dorosłą osobą. Dla mnie to tak jak pisałem zero kultury, zero szacunku, zero uczuć. A te napewno były między nami, bo dało się to wyczuć. Nic złego nie zrobiłem jej, ani nie powiedziałem, jedynie co to mogłem zawieść jej oczekiwania, a to nie powód by kogoś zbywać milczeniem...

ciul z Ciebie. stroic fochy za milczenie. żyj swoim życiem, jak bedzie chciała to się odezwie i wtedy jak Ty bedziesz chciał to odpowiesz. nie byliscie w zwiazku, nie ma zobowiązan wobec Ciebie. a moze to bylo tak, ze ona wcale nic z Tobą nie chciała a to Ty się narzucałeś i w końcu nie wytrzymała? :/ a Tobie sie wydaje niewiadomo co i od razu złość na nią, że nie wiadomo o co jej chodzi i dowalanie, że to ona jest niedojrzała czy taka czy owaka... :/

Zamiast pisać desperackie smsy, trzeba było zadzwonić i umówić spotkanie, jeden termin i tyle. Jeśli by nie chciała, dzwonisz za tydzień i drugi termin, jeśli znowu poda wymówkę to olewasz! Z babami trzeba krótko. Już się pogrążyłeś. Te trzy smsy mówią same za siebie i ona widzi już w Tobie frajera, który jest na wyciągnięcie ręki. Przykro mi to pisać ale tak jest.