gruba, gruba, gruba-chudnę, jak schudnąć?

w ciazy wazylam 93. przed ciążą 63,5. nosiłam rozmiar m. to juz przeszłość. nie jestem tą dziewczyną która zachwycali się osiedlowi menele(żartuje):P:P:P no ale do rzeczy po porodzie waga stanęła na 79. hmm niby niedużo-dużo. ruszyłam na spacerki wrzesniowe. nie schudłam. potem spadły liście i paliłam znicze na spacerach listopadowych. nie schudłam. kupilam wagę elektroniczną w rossmanie, zeby pocieszac sie kazdym dekagramem mniej. spadł snieg. z kurtą to nawet 81,5:( odmówiłam powigilijnego torta, bezy, karpatki, poobrażały się gospodynie. gdy zjadłam ogórka kiszonego, dalej nie schudłam. w końcu zrezygnowałam. od września na spacery chodziłam 2,5 godziny szybkim spacerem. duzo? w marcu spadłam do 77. a teraz ważę 74,5. ważę pół kilo mniej w tydzien. i tak ciągle. coraz mniej. nie mam juz brzucha. chcialabym pocieszyc wszystkie mamy, które straciły nadzieję!!!