Poddałam się, spisuje zycie uczuciowe na straty

Od dzisiaj zadnych wiecej facetow, zadnego rozmyslania o nich, o zwiazkach, o staropanienstwie. Teraz bede zajmowac sie tylko soba, bo i tak wiadomo, ze na polu uczuciowym juz mnie nic nie spotka. I nie, nie wychwalam tutaj singielskiego zycia, ale widocznie tak ma byc. Trzeba zrobic cos dla siebie. I poszukac kolezanek, zeby w domu nie siedziec. To moze nie byc proste ale juz wole szukac kolezanek, bo to przynajmniej nie jest niewykonalne. Ktora ma jeszcze takie przemyslenia?

a ile masz lat? bo ja w tym roku skoncze 29 i mam podobne przemyslenia ;)

madra decyzja zajmiesz sie soba, swoim zyciem, bez uzalezniania szczescia od faceta i w koncu on sie znajdzie sama zobaczysz

..

28 mam ;)

Tamari, nie nie znajdzie sie i nawet ju nie chce myslec , jakby to mialo wygladac, bo - przyznam to - mam wymagania, nie podoba mi sie wiekszosc, a ci co mnie sie ewentualnie podobaja, sa zajeci od wczesnego liceum jedna kobieta (z reszta moze to i dobrze, moze nie sa tacy wspaniali). Teraz musze usiasc, pomyslec, co ja chce zrobic dla siebie i koniec. No i bede szukac kolezanek na jakas kawke, zakupy, inne glupoty. Boje sie tylko, ze za 10 lat bede prawie 40letnia samotna kobieta, ale... to dopiero za 10 lat ;p

To jesteśmy w podobnym wieku ;) Ja też właśnie ostatnio po kolejnym nieudanym związku, zaczęłam zastanawiać się nad sobą i nad czym co ja będę taka samotna robiła w zyciu, czym się będę zajmować, skoro nie pisany mi facet i rodzina ;)

gadac sobie mozesz jak zaczniesz przebywac wsrod ludzi, poznawac nowe osoby to w koncu sie znajdzie to ze masz wymagania to akurat dobrze, byle nie jakies zbyt wygorowane

tamari zycie to nie bajka i nie zawsze konczy sie happy endem, wiele samotnych kobiet co nie znalazly swojej polowki i są same do smierci.

Tamari, ja wlasnie nie wiem, czy chce bywac wsrod ludzi jakso nadmiernie. Kluby i dzikie imprezy to nie dla mnie. Zobaczymy ... Ale polskie spoleczenstwo to jakies zamkniete w sobie jest. Ewentualna rozmowe mozna nawiazac z pania z kiosku ;p starpanna29 - jak jestem 'po zwiazku' to znaczy, ze przynajmniej jestes normalna :D Ja dzieci i tak nie chce, a caly romantyzm w strone facetow mi ostatnimi czasy przeszedl jakos. Trzymajcie kciuki, zebym znalazla jakies kumpele, najlepiej wolne, bo takie z doswiadczenia wiem, ze sa bardziej chetne gdzies wyjsc i sie rozerwac.

No to tylko na męskie dziwki będziecie śmigać !

dołektotalny nie tragizuj,jutro wszystko wróci do normy i nadal będziesz wyglądać tego jedynego:D. Podobnie wyjeżdżasz jak ta żaba z życiem w celibacie:D

No racja i wiele tych samotnych kobiet chodzi na wszelkie zajecia sportowo-artystyczne. Czasami to mysle, ze ja sie w ogole nie nadaje do zwiazkow, ale jestem dosc towarzyska, wiec moze jakos to zycie moje bedzie wygladac.

bardzo mądra decyzja. jak to mówi przysłowie: można się kopać z koniem ale przyjemność z tego żadna.

hahahahahajj, ale żaba pisze to prowo specjalnie, a ja nie :D Zawiodlam sie na kolejnym "przyjacielu" i naprawde widze, ze mi z facetami jest nie po drodze (z meskimi dziwkami tez), wiec po co walczyc ze wszechswiatem ;p

nie twierdze, ze zycie to bajka, ale wiekszosc jednak sie predzej czy pozniej wiaze z kims o ile dolek nie ma jakichs nadmiernych problemow w kontaktach dam-meskich,lekow, duzej niesmialosci, nie bedzie siedziala zamknieta tylko w domu to wieksze prawdopodobienstwo, ze kogos jednak pozna niz ze to nie nastapi chyba, ze ona sama na sile bedzie sie przed tym bronic, ale watpie bo strasznie tu jeczala, ze nie ma faceta, wiec jakos watpie ze majac okazje sie zwiazac to zaprzepasci

Niesmiala nie jestem, facetow na ogol lubie, ale z tymi zwiazkami to tak roznie mam, niby bym chciala, ale poczucie uwiazania mnie troche przeraza. Poza tym jak juz nadmienilam, fajni sa zajeci, wiec chyba jednak spasuje. Ale musze przyznac, ze w warszawie widuje ostatnio wielu przystojnych facetow na ulicach. Ale oni pewnie gustuja w licealistkach :D

Ja tez nie chce dzieci. Z tym romantyzmem u mnie tak samo, chyba już nawet nie potrafiłabym się zakochać.

"Zawiodlam sie na kolejnym "przyjacielu" i naprawde widze" x muszę to napisać: A NIE MÓWIŁEM :D

Masz ciulowych przyjaciół. Ten z którym chciałaś stracić dziewictwo też nawalił?;)

dolek jeszcze niejednego faceta w zyciu poznasz:)

W wawie na ul. Jana Pawła byłaś kiedyś?:D

gustują w licealistkach albo są zajęci . Jak nie urok to....;)

Bylam, ale co to ma do rzeczy, ulica jest dluga ;p

Dajcie spokoj z tym przyjacielem... przyjaznimy sie to sie przyjaznimy, a ten nie dosc, ze sypie komplementami, to na kazdym kroku mowi, ze co to on by nie zrobil dla mnie albo ze mna, ale nie moze ;p i ze jestesmy przyjaciolmi. Tak jakbym zebrala o cokolwiek.

Jednym słowem bajkopisarz;). Musisz wziąść sprawy w swoje ręce. Zgwałć dziada i tyle,na co czekasz:D

Zastanawiam się jaki będzie Twój następny temat?:D. Nie mam koleżanek,nawet własny pies mnie olał:D

Miłego użalania

Nie mow ze mnie tak czytasz zawziecie ;p Masz racje, powysmiewaj mnie ;p nie chce dziada z kompleksami! ;p

czesc Dołek, widzę, ze bez zmian?