Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dołektotalny

Poddałam się, spisuje zycie uczuciowe na straty

Polecane posty

"to na kazdym kroku mowi, ze co to on by nie zrobil dla mnie albo ze mna, ale nie moze ;p i ze jestesmy przyjaciolmi." x czyli tak jak pisałem, koleś ewidentnie ma na ciebie ochotę ale ma żonę i nie może więc cię "czaruje przyjaźnią" a jednocześnie testuje czy w ramach tej "przyjaźni" nie dało by się czegoś "skubnąć". oczywiście jak "skubnie" to będzie (zgodnie z prawdą) twierdził że niczego ci nie obiecywał, że przecież wiedziałaś że ma żonę i "nic z tego nie będzie". skoro on jest taki twój "przyjaciel" i taki porządny człowiek to ciekawe czy jego żona wie o tym co ci pisze? :D to jest oczywiście pytanie retoryczne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
offerma, ladnie go scharakteryzowales :D i masz racje! tylko ze to nie zona, a dziewczyna. gdyby ona wiedziala, co on potrafi napisac... Gra o tronn, jest malutka poprawa ;) taka tyci tyci. Nie jestes czasem z wawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gra o tronnn
A nie nie.W zyciu nie mieszkałam w wawie. U mnie tez lepiej.Bo juz tak o tym nie myśle.Zlewam to. A co nie można?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie bez przyczyny jestem najmędrszy na kafeterii :D a potrzeby/zachowania ludzkie to naprawdę są mało skomplikowane nie trzeba być mistrzem yodą żeby się domyślić o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On chyba natomiast sobie nie zdaje sprawy z tego co robi ;p Tronn, oczywiscie, ze mozemy miec lepszy dzien i to zlewac. Ja mam nadzieje, ze utrzyma mi sie ten nastroj i zajme sie czyms poza biadoleniem ;p Chociaz nie ukrywam, ze lubie rozmowy na kafe ;) Czasami ktos zmiesza z blotem, czasami doradzi, pocieszy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dołek wez się ogarnij dziewczyno mieszkasz w największym polskim mieście - Warszawie masz 28 lat, z tego co piszesz fajny charakter i głowę na karku i nagle dla ciebie brakło faceta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jpwajhmajtg
Jeszcze się taki nie narodził żeby dołkowi dogodził:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smokopies, wg mnie nie ma znaczenia, czy mieszka sie w Warszawie, czy w Jaworznie. Jest po prostu zasada, ze faceta szuka sie dosc wczesnie, a potem sie trzyma. Z reszta tu nawet nie ma co sie tlumaczyc, wyszlo jak wyszlo, a teraz z kazdej strony slysze , ze slub tu, slub tam, narzeczona to , moj facet tamto, wiec oceniam moje szanse w okolicach zera. Chlop by sie znalazl, ale dobrego to juz niestety dla mnie w tym wielkim miescie zabraklo. Malo obrotna jestem w tym temacie, wiec czas sie zajac czyms innym ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja może Cię pocieszę
Pocieszające jest to, że jesteś wolna od zobowiązań. Zakochasz się albo nie, nie wiadomo, ale wszystko jest w Twoich rękach. Korzystając z okazji pomarudzę - ja mam faceta, mamy dziecko i fajnie dajemy sobie radę jako rodzice, ale beznadziejnie jako partnerzy. Gdyby nie synek, dawno nie bylibyśmy ze sobą. Związek z nim rozwiał moje wszystkie złudzenia dotyczące mężczyzn i wiem, że po prostu nie ma dla mnie faceta, o jakim marzę. Oboje nie kryjemy się wśród znajomych z faktem, że mamy rodzinę, ale on jest przystojny i dziewczyny lecą na niego tak czy siak, a na mnie, odkąd mam dziecko, nikt nie spojrzał jak na kobietę. Generalnie mam to gdzieś, kocham mojego synka i nie chce mi się już użerać z facetami, tylko czasem szlag mnie trafia, że moje życie uczuciowe zakończyło się przed trzydziestką... Więc wiesz, naprawdę nie masz tak źle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja może Cię pocieszę, hm czy ja wiem, czy to pocieszajace? ;) w koncu milosc przezylas, wiec zawsze jakies doswiadczenie i wspomnienia sa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to juz nie jestem pewna , czy zwiazki daja szczescie absolutne, chyba po prostu mi brakuje towarzystwa. A ze kolezanki zajete i maja juz 'inne myslenie', to dlatego jest mi zle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalilalila
hej! ja tak pomyślałam 4 lata temu, po prostu wzięłam swoje szczęście w swoje ręce, na początek sama kupiłam sobie róże (pamiętam te miny ludzi w tramwaju "o, od chłopaka dostała"), potem sama chodziłam na długie romantyczne spacery, sama do kina, do kawiarni i było super, do dziś nadal nikogo nie miałam (mam 26 lat), ale jestem otwarta na nowe znajomości i na to co może przyjść. :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tralalilalila, z tymi rozami to dobre :D Ja chodze sama do kina, kawiarni, nie mam z tym problemu, ze jak nikt nie chce ze mna isc, to bede siedziec w domu. Co prawda na urlop sie boje sama jechac, ale po miescie to sama chodze. A i tak jak sie komus powie, ze bylas sama, to wielkie oczy 'Sama??!!' ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj kolega jak uslyszal, ze ja juz nikogo nie szukam, to oczywiscie kazal mi sie nie poddawac i starac wszystkimi sposobami. DObre sobie, to ciekawe co mialabym robic :P W galeriach handlowych ostatnio widzialam tylu przystojnych facetow, ze glowa mała :D No ale coz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalilalila
ja też namiętnie sama podróżuję, już od 10 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gra o tronnn
Witam wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalilalila
starać się wszystkimi sposobami lol jedyne co można zrobić to pojawiać się w miejscach gdzie można kogoś poznać ale u mnie to wygląda tak, że : poznać nowego faceta to się zdarza b rzadko. załóżmy, z 10 poznanych, podoba mi się 4. 2 jest zajętych, 1 jest niezainteresowany mną, a ostatni boi się umówić. tak to wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj mi tez sie zdarza rzadko, nie wiem, gdzie sie spotyka facetow, chyba trzeba po domach chodzic ;p a na 10 podoba mi sie ze 3, z czego 3 jest zajetych :D taka jest moja historia. Weekend majowy to dobra okazja, zebym przemyslala, co chce robic z zyciem dalej. Zmiane pracy na razie zostawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czesc dolek to ja,nie wiem gdzie mam napisac nie znam tego poratlu.to ja pisalam w twoim temacie jako gosc o leżakach.piszesz na tamtym swoim temacie z "bydle cholerne" to ja z nim bylam,,,i do srody myslalam, ze z nim jestem ale od jakiego czasu nie bylo tak jak powinno.on przestal do mnie sie odzywac od srody przed dlugim weekendem.....w poniedzialek ten ja sie odzewalam napisalam smsa bo wiedzialam, ze jak zadzwonie nie odbierze.wiec on odpisal tez.tylko ze nie rozumiem jak po takim czasie zwiazku nie mozna stawic czola osobie, do ktorej sie jeszcze tydzien wczesniej mowilo, ze sie kocha,,,,ze zaltwia sie powazne sprawy w smsach z wyzwikami,,,,ok ja zaczelam ale to co on mi napisal zabolalo jak nigdy.ja mam swoje lata ale nikt nigdy mnie tak nie potraktowal,,,,jestesmy z dwoch roznych miast bo gdyby nie to spotkalabym sie twarza w twarz i zazdala wyjasnienia,,ale nie jestesmy,,,ja myslalam, ze tym razem mi sie uda,bo okropne jest zycie samej....ale od dluzszego czasu czulam ze ejst nie tak,,,,probowalam z nim rozmawiac bo rozmowa to podstawa,,,,ale nic to nie dalo czulam sie odsuwana na bok,,,,czulam brak zainteresowania,nie pytal mnie co u mnie co ze mna,,,mowil o sobie,przestal byc mily,,,coraz czesciej byl wkurzony ze na swoje zycie tylko ze mi to pokazywal w taki sposob ze czulam sie zle,,,,,prosze Cie o jedno,,,,,,bo namieszalam od poniedzialku za duzo slow mu powiedzialam w emocjach,,zlych slow bo nie wiedzialam jak sobie z ta sytuacja poradzic,,,,,schudlam z 6kg z nerwow,prosze Cie wiem, ze on juz ma mnie gdzies mimoze ja go kocham nadal.....nie spotykaj sie z nim.ja widze jak on do Ciebie pisze i serce mi wyrywa.........bo nie moge pojac jak ktos kto mowil mi tydzien temu ze mnie kocha,przestal sie odzywac od srody,,po czym wchodzi na ten porat i pisze do Ciebie......w taki sposob ....jesli jest jakis sposob by pogadac prywatnie daj mi znac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Anka mam na imie.ale jak wstawiam to mi pokazuje, ze zajety nick

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ehhh i bardzo dobrze...też miałam w swoim zyciu taki okres, że olałam związki - zajęłam się pracą, sobą - i co - pojawił się na horyzoncie:)sam z się:) dziś jestem 3 lata po slubie - i ciesze się, że wtedy podjęłam taką decyzje - że nie szukałam na siłę - żeby kogoś miec bo koleżanki za mąż wychodzą a ja nie mam nawet z kim na kawę pójść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wy laski myślicie, że jesteście wyjątkowe... Owszem, jesteście, ale nie tylko wy macie podobne problemy! Do autorki wątku - to jasne, że warto robić rzeczy dla siebie i tylko dla siebie. Bo w przeciwnym przypadku stajesz się niewolnicą faceta, który może starać się wejść Ci na plecy. I zanim się spostrzeżesz, poza nim nie będziesz miała skrawka swojej rzeczywistości. Pływaj, czytaj, biegaj, podróżuj, zapisz się na kurs, realizuj się. Ale Cię teraz zmartwię. Jak tylko odzyskasz chęć do życia to pewnie pojawi się jakiś kolejny facet w Twoim życiu, a wtedy... Wtedy musisz zrobić wszystko, żeby nie powtórzyć starych błędów. Będzie dobrze, zobaczysz, nawet sam trochę zazdroszczę Ci tego nowego startu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dolek ty piszesz i sie usmiechasz a mi wcale smiesznie nie jest:( on zostawil mnie bez slowa wyjasnienia a ma 38lat i nie ejst dzieckiem a ja nie gralam w zadna gre tylko myslalam, ze w tym wieku traktuje sie pewne sprawy powaznie.nie mial odwagi ani zakonczyc ani powiedziec o tym gdy sie widzielismy ostatni raz :((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Az sie teraz zastanawiam, czy redakcja kafe nie chce zrobic mi mody na sukces z moich tematow z ta "dziewczyna bydlaka" ;p Lepiej mi etat dajcie, to dorobie sobie chociaz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co masz na mysli?powiem Ci tylko tak..zle mi bardzo......a on sobie tu zgalda i robil to wczesniej i zreszta szkoda mowic.uwazaj i tyle.bo jest mily bardzo...na pocztaku ale niedojrzaly no wbil mi szpile nie mowiac juz o klamstwach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ale Cię teraz zmartwię. Jak tylko odzyskasz chęć do życia to pewnie pojawi się jakiś kolejny facet w Twoim życiu" Jeju myslalam dzis o tym. Raz juz osiagnelam taki stan, bylam zadowolona ze wszystkiego itd itd, a potem zjawil sie zajety debil i mi wszystko popsul. Wiec teraz juz nigdy wiecej, Ale nie mam co panikowac, w konu mam juz 28 lat, tylko menele pod kioskiem zostali wolni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×