Krety na działce!!!!! ratunku :(

Zdeklarowałam się do pomocy w ogrodzie moim rodzicom, którzy mają już swoje lata i mało sił. Ale zaraz po tym jak stopniał śnieg, oczom ukazał się obraz nędzy i rozpaczy - kopce krecie. Jak sobie poradzić z kretem, który ciągle ryje? A żadne środki, które stosowaliśmy (świece, race) nie działają? Jakieś pomysły?

reklamy :) trzeba mieć znajomości w zakładzie fryzjerskim, dostać duuużo włosów i upychać je w krecich dziurach (zaczynając od początku działki do końca (tak jakby wypychać je z naszego terenu), tylko trzeba delikatnie odkrywać kopce, żeby dostać się do korytarza i tam wpychać włosy. Mnie te obce włosy trochę obrzydzają, ale działają niezawodnie!

kup srodki przeznaczone do załatwiania kretów... albo włóz po kawałku sledzia w każdą odnogę ich korytarzy (sprawdzone, działa)

zgadzam sie ,patent z wlosami wybróbowany i dziala.

Cos wam się pomyliło. Włosy działają na dziki a nie krety.

widziałam osobiście i zakopywanie włosów i późniejsze efekty :)

Ja dzisiaj swojego wykopałam łopatką. Wierz mi, że wypróbowałam już wszystko co możliwe i tylko ta metoda się sprawdza.

Ja walczyłam, walczyłam i walczyłam i końca walki widać nie było. W końcu zadzwoniłam po firmę, która fachowo zajmuje się likwidacją kretów. Mówię o http://komarzyska.pl/ Green Style z Warszawy

Tutaj proponują kilka porad http://wymarzony-ogrod.com.pl/skuteczne-sposoby-na-walke-ze-szkodnikami/ któryś z nich powinien Ci pomóc :)

Wiem, jak te małe potworki moga uprzykrzyć życie. U mnie na działce dość długo z nimi walczyłam, ale naturalnymi metodami (przypominam, że krety są pod ochroną!), najlepsze okazały się odstraszacze (nie wiem, czy dobrze pamiętam, ale chyba brałam jakiś model ze strony www.conrad.pl), które wytwarzają mikrodźwięki. Krety mają bardzo wyczulony słuch i nie zbliżają się już do tego terenu, gdzie zostały ustawione odstraszacze.

Ja też walczyłem z tymi paskudami całe życie, ale ostatnio ktoś gdzieś mi podpowiedział, żeby nawtykać w grządki małych gałązek tui, tak mniej więcej metr jedna od drugiej. Nie wierzyłem, ale co mi tam! spróbuję! No i chyba pomogło, bo od tej pory nie ma na działce ani jednego kopca!

Niestety dużo osób zapomina, że krety są pod ochroną! Nie można ich zabijać, można natomiast odstraszyć. Odstraszacze są dostępne w wielu sklepach internetowych Conrad.pl, Allegro itd.

Rankiem zasadzam się z wiadrem wody i kiedy kret zaczyna ryć szybko wlewam mu wodę. Kret mokrutki wyłazi prychając a ja go cap, do wiaderka i wywożę do pobliskiego lasu...:) Można też wypuścić do ogrodu nielubianego sąsiada...:)

Hej! Dzisiaj byłam na działce i to co tam zobaczyłam wprawiło mnie w osłupienie! Wszędzie kretowiska, trawnika prawie wcale nie widać:/ Nie było mnie tam dosłownie dwa tygodnie i co? Masakra. Nie wiem co mam robić. Znacie jakieś sposoby na krety?

O matko! Serdecznie Ci współczuję! U mnie kret załatwił trawnik w jedną noc więc musiałabyś widzieć moje zdziwienie gdy wychodziłam do pracy... Na krety jest wiele środków w sklepach ogrodniczych ale z doświadczenia Ci powiem, że nie są one zbyt skuteczne. Już lepiej zainwestować w firmę likwidującą krety np Green Style z http://greenstyle.com.pl/zwalczanie-kretow-warszawa/ . Zapłacisz ciut więcej ale będziesz miała pewność, że szkodniki znikną.

Ja też przez bardzo długi okres czasu walczyłam z kretami nornicami, które okropnie niszczyły mi kwiatki. Niestety ciężko było się ich pozbyć bo polecany wszędzie karbid zawiódł. A kreciki są pod ochroną więc nie można stosować żadnych środków chemicznych, więc nie pozostało mi nic innego jak je po prostu złapać. Mąż kupił takie specjalne pułapki ( dostępne tutaj http://gardenflora.pl/ ), które się wkłada do norki kreta i lekko zasypuje. Udało się i złapaliśmy 3 krety!

Jeżeli maszkreta na działce to zwróć się do firmy www.gwaraddd.pl z Czeladzi aby pomogli CI się sie go pozbyć. Profesjonalnie się tym zajmują, ja ich wołałam do dezynsekcji pomieszczenia

Polecam siatki, nieinwazyjna metoda, no i nie zabija się zwierząt, na czym mi najbardziej zależało, polecam przeczytać http://duzerodziny.pl/siatka-przeciw-kretom-moim-ogrodzie/

my tez mieliśmy z mężem :/ DDD usługi zamówiliśmy i po kłopocie ;) 

my tez mieliśmy z mężem :/ DDD usługi zamówiliśmy i po kłopocie ;)