Czy dekoloryzacja miesiac przed slubem to dobry pomysl?

Witam, sytuacja przedstawia sie tak, ze mam dlugie wlosy do polowy plecow i zapuszczam ile sie da az do slubu. 2 razy w tygodniu nakladam olej rycynowy na wzmocnienie. Na odrostach lapie brazowa farba, natomiast reszta czyli wiekszosc wlosow jest czarna ( efekt zbyt dlugiego trzymania brazowej farby na glowie). Za kilka miesiecy slub. Bylam u fryzjerki z pytaniem co robic bo chce zejsc z tego paskudnego czarnego na jednolity czekoladowy braz. Pytalam ja o pasemka ale stwierdzila ze mialabym wtedy 3 kolory na glowie i jak ja w ogole bede chodzic wtedy. Zaproponowala zebym miesiac przed slubem przyszla na calkowita dekoloryzacje i pofarbowanie wlosow. Mowila ze robi to jakimis wloskimi produktami ( nie pytalam o nazwe) a nie polskimi i podobno sa one lepsze jakosciowo i tak nie niszcza wlosow. Pytalam czy to mi nie zniszczy wlosow przez ten miesiac do slubu a ona podala przyklady dziewczyn ktore u niej na to chodzily i nic sie nie dzialo a mialy wlosy bardzo zniszczone i cienkie. Uwierzyc jej i isc na to czy pytac innych fryzjerow? Pomocy!

spoko możesz iśc, przecież tylko ze dwa tony będziesz rozjaśniać końce... lepiej do fryza niż sama w domu

acha, no i dodam ze po slubie chcialabym sciac 5 do 7 cm wlosow,czyli koncowki a nie na bardzo krotko... da sie tak po dekoloryzacji?

moim zdaniem na ślubie będziesz miała piękną białą sukienkę i błyszczącą łysinę

no fryzjerka mowila ze 3 tony to maks ale tez mowila ze to sie trzyma na glowie od 2 do 3 godzin, czy to nie jest aby makabra dla wlosow? bo slyszalam ze potem trzeba krotko scinac bo wlosy za bardzo wypadaja?

ha ha ha jakie 3 godziny ?? może mówiła Ci że 3 godziny zejdzie się już z nałożeniem farby ?? źle chyba usłyszałaś :) da się tak...zależy też czym wcześniej farbowałaś, jak farba Palette to może być ciężko...ale u nas często się robi takie cacka.. sama miałam niedawno czarny...bardzo czarny a teraz mam jasny rudy na poziomie 8 czyli prawie blond..moje włosy też żyją

zresztą fryzjerka oceniła stan włosa i jesli stwierdziła że sie nadają na dekoloryzacje to spoko. chyba że chodzisz do salonu typu "u Zosi" :P

Tzn tak, 3 godziny razem z nalozeniem farby o to mi chodzilo, zle napisalam. Tak patrzyla na moje wlosy i powiedziala ze nie sa bardzo zniszczone. Chyba pojde i zapytam tez gdzie indziej zeby miec porownanie...

Niestety, nie ma w pobliskich dwoch miastach profesjonalnych salonow typu wella albo loreal itp. bo gdyby byly to bym poszla z marszu.

Ja bym się trochę bała. Na "spranie" farby dobre są szampony bez sls, np alterra, farba wypłukuje sie w ekspresowym tempie, przy okazji troche nawilżają włos, chociaz na poczatku moze byc w okropnym stanie, po 2-3 tygodniach bedzie juz ladny bo nie pokryty silikonami, sprobuj

a po co fryzjerka? Ja sobie rozjaśniałam włosy kąpielą rozjaśniającą- bardzo dobry efekt a włosy nie ucierpiały. Poczytaj na blogu anwen, tam dziewczyna dała zdjęcia.

weszlam na ten bog anwen jednak nie znalazlam tego o kapieli rozjasniajacej, na czym to polega i czym to sie robi ? sprobuje z ta alterra na pewno, ale czy pomoze mi szampon jesli farbuje wlosy od lat?

oto link do tematu kapieli rozjaśniającej u ANWEN: http://www.anwen.pl/2012/07/czytelnicy-maja-gos-dominika.html

i znalazłam jeszcze jeden temat o kąpieli rozjaśniającej, tym razem u MYSI: http://kokardka-mysi.blogspot.com/2012/04/wosy-w-kapieli-kapiel-rozjasniajaca.html