Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fejsbukkke

Wiecie, że bedzie zakaz publicznego karmienia dziecka piersią ?

Polecane posty

Gość heloiza999
marzę o społeczeństwie, w którym dzieci będą z inkubatorów, a ludzie będa cyborgami. MARZĘ. bo wtedy kobieta nie będzie tak mocno przywiazana do dzieci, a takie przywiązanie budzi potem wielkie zmartwienia, jak dziecka nie ma przy matce. kobiety wyluzować potem nie mogą, wariują, gadaja o dziecku, na wczasy bez dziecka nie pojadą, nawet jak są gdzieś indziej bez dziecka z kimś innym, to mysla o dziecku. kobieta to zwierzę, przysięgam. mężczyzna jest zdrowszy właśnie dlatego,z że nie rodzi. na sychice zdrowszy. marzę, by nie rodzić , a jeśli już, to nie rodzic naturalnie, nie karmić piersią i nie być sama z wychowywaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fvdegrfe
!offerma jakoś te które "wywalają cycki na pokaz" na plaży czy gdzie tam opalając się "topless" takiego w was "zgorszenia" nie budzą. wręcz przeciwnie, oburzacie się na tych którzy chcą tego zakazywać że "ciemnogród" i ogólnie "wiocha".4 3 Plaża nudystów jest dla tych co chcą się nago opalać na normalnej plaży tego nie zobaczysz. Tak samo nie powinna kobieta demonstrować piersi gdy karmi. Nikt nie ma nic przeciwko karmieniu ale można się delikatnie zakryć a nie pokazywać wszystko całemu światu. To tak jakbym srał i pokazywał gołą dupę każdemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fejsbukkke
po prostu żaba - ''Zakaz karmienia piersią w miejscach publicznych w Atlancie'' To najdziwniejsze prawo, o jakim kiedykolwiek słyszałyśmy. Wiedziałyśmy, że Ameryka słynie z głupich nakazów i zakazów, a kolejne stany prześcigają się we wprowadzaniu coraz to oryginalniejszych uregulowań. xxx Ty razem swoich w mieszkańców przed obscenicznością i epatowaniem erotyzmem postanowił dodatkowo chronić stan Georgia. Nie chodzi jednak o wycofanie z kiosków pism prnograficznych. W Atlancie wprowadzono bowiem zakaz publicznego karmienia piersią dzieci powyżej 2. roku życia. Jak się okazuje, nie tylko w Polsce kobiety karmiące poza domem spotykają się z negatywnymi komentarzami ze strony otoczenia, które uważa tę najnormalniejsza na świecie czynność, za gest obsceniczny, wulgarny, epatujący erotyką. Zniesmaczeni przechodnie widzący mame karmiącą w parku czy galerii handlowej często zapominają jednak, że dla samej kobiety chwila karmienia jest intymna i że im też zależy na dyskrecji. xxx W Atlancie, stolicy stanu, przeciwnicy karmienia w publicznych miejscach starszych dzieci doprowadzili sytuację do absurdu i przekonali władze, że długie karmienie może prowadzić do przeerotyzowania relacji między matką a dzieckiem. Ich argumenty spotkały się z aprobatą, mimo, że to Światowa Organizacja Zdrowia zaleca naturalne karmienie dzieci nawet powyżej 2. roku życia. xxx Lokalne prawo Georgii od 23 maja uznaje publiczne karmienie szkrabów za wykroczenie przeciwko obyczajowości publicznej. Rzecznik prasowy rady miejskiej powiedział, że to dobry krok w kierunku kontroli nagości w miejscach publicznych. Podobne rozwiązania prawne planuję wprowadzić sąsiedni stan Karolina Północna, Pensylwania oraz New Jersey.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 098765rtyj,
heloiza999 marzę o społeczeństwie, w którym dzieci będą z inkubatorów, a ludzie będa cyborgami. MARZĘ. bo wtedy kobieta nie będzie tak mocno przywiazana do dzieci, a takie przywiązanie budzi potem wielkie zmartwienia, jak dziecka nie ma przy matce. kobiety wyluzować potem nie mogą, wariują, gadaja o dziecku, na wczasy bez dziecka nie pojadą, nawet jak są gdzieś indziej bez dziecka z kimś innym, to mysla o dziecku. kobieta to zwierzę, przysięgam. mężczyzna jest zdrowszy właśnie dlatego,z że nie rodzi. na sychice zdrowszy. marzę, by nie rodzić , a jeśli już, to nie rodzic naturalnie, nie karmić piersią i nie być sama z wychowywaniem 4 Wystarczy związać się z facetem, który będzie z Tobą wychowywał dzieci taki "prawdziwy tata" co w tym trudnego znaleźć takiego faceta? wystarczy chcieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21:39 [zgłoś do usunięcia] fvdegrfe !offerma jakoś te które "wywalają cycki na pokaz" na plaży czy gdzie tam opalając się "topless" takiego w was "zgorszenia" nie budzą. wręcz przeciwnie, oburzacie się na tych którzy chcą tego zakazywać że "ciemnogród" i ogólnie "wiocha".4 3 Plaża nudystów jest dla tych co chcą się nago opalać na normalnej plaży tego nie zobaczysz. Tak samo nie powinna kobieta demonstrować piersi gdy karmi. Nikt nie ma nic przeciwko karmieniu ale można się delikatnie zakryć a nie pokazywać wszystko całemu światu. To tak jakbym srał i pokazywał gołą d**ę każdemu. xxxx a coz ty pitolisz? byles kiedys na plazy gdzies poza Baltykiem? opalanie topless a plaze nudystow to dwie zupelnie rozne sprawy. topless opalaja sie ludzie wszedzie, od hiszpanii, przez wlochy, turcje po karaiby, I nie trzeba szukac specjalnych plaz, aby zobaczyc cale mnostwo kobiet w roznym wieku nie tylko opalajacych sie topless, co topless biegajacych po plazy, plywajacych topless I grajacych w siatkowke plazowa topless;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do heloziy
A nie przyszło Ci do głowy, że gdyby matki nie miały instynktu, nie ciągnęłoby ich tak bardzo do swoich dzieci, to nasz gatunek by wyginął? Podstawowym zadaniem kobiety jest wychowywanie potomstwa, bez względu na to, co próbują nam wmówić wielcy "karierowicze". Sama nie mam dzieci, ale wiem, że gdy będę miała, będę gotowa do poświęceń (żeby była jasność: praca to dla mnie nie jest wartość). Nie będę karmić publicznie (choć nie razi mnie to szczególnie, ale sama bym się krępowała)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesteście nienormalnii
"bo wtedy kobieta nie będzie tak mocno przywiazana do dzieci, a takie przywiązanie budzi potem wielkie zmartwienia," A ja mam taki problem, że kocham bardziej żonę niż dziecko. Tak wiem, że to brzmi jak herezja, ale jestem zazdrosny o nasze wspólne dziecko, czuje się tak jakbym konkurował o zainteresowanie żony, z moim rocznym synem. To chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jest wszystko kwestia priorytetow I aspiracji, a takze uswiadomienia sobie, co tak naprawde jest w zyciu wartosciowe I niezbywalne, I co w ostatecznym rozrachunku sie liczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heloiza999
no bo byłes dla zony jej całym światem, a teraz musiało się to skończyć i to trudne...ja myślę, że jescze przekonasz się do dziecka. bo wiesz, rodzina to jedność, w sumie głupio tak kochać kogoś bardziej od kogoś w obrębie jednej rodziny, którą się założyło... jednak dobrze robisz, nie degradując z powodu dziecka roli żony w swoim zyciu, bo to wy jesteście dla siebie, razem idziecie przez życie i razem macie sobie pomagać, stawać się dzięki sobie lepszymi ludźmi, razem wychowywać dziecko, które ma się grzać w waszej wzajemnej miłości. a uczucia Twojej żony? mam nadzieję, ze ona nie kocha dziecka ani bardziej ani mniej od ciebie.... KTOŚ KTO DO MNIE NAPISAŁ- ejże- domyslam się, że dzięki kobiecej miłości, ludzkość istnieje. ale dlaczego u diabła ma ona oznaczać, że w moim domu jak urodzę dziecko, to ono będzie bardziej kochane niż ja????? dlaczego moja mama była przez ojc mojego kochana mniej niz ja, i to wyraźnie? dlaczego mam sobie urodzić taki los?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kłoliberek
Matki na tym forum optujące za obnażaniem się w miejscach publicznych potrafią tylko wyzywać każdego kto ma inne zdanie od kretynów i idiotów a siebie uważać za nieomylne. Świadczy to o tym, że cycki wywalają tylko te niegrzeszące inteligencją, wulgarne, roszczeniowe matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heloiza999
prawdę mówiąc jeśli już ktoś ma być kochany w rodzinie bardziej, to lepiej jednak , by byli to mąz i żona dla siebie wzajemnie. niech kochają swój związek, gdyz on jest owocny w dziecku, przynosi im związek pocieche, sprawia, że nie są samotni i ten związek jest fundamentem rodziny. dziecko kochane jest wtedy jako owoc miłości małżeńskiej, lecz nie jest rozpieszczane. taki układ jest zdrowy. a jak się dziecko bardziej od męża/zony kocha, to biorąc pod uwagę jak absorbujące jest dziecko (na zawsze, bo nawet o starszym ciągle się myśli), to po prostu wszelkie inne wartości przy tym bledną. więc nie mów, że herezja, przykro mi jak ktoś jako herezję odbiera to, że dziecko nie jest na cholernym piedestale strącając na margines życia rodzinnego innych ludzi w rodzinie;-/// na początku było małżeństwo, na końcu też ma być małżeństwo (dziecko swoje życie będzie miało stopniowo od kiedy do szkoły pójdzie). czyli małżeństwo to alfa i omega rodziny. jej fundament.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heloiza999 marzę o społeczeństwie, w którym dzieci będą z inkubatorów, a ludzie będa cyborgami. MARZĘ. bo wtedy kobieta nie będzie tak mocno przywiazana do dzieci, a takie przywiązanie budzi potem wielkie zmartwienia, jak dziecka nie ma przy matce. kobiety wyluzować potem nie mogą, wariują, gadaja o dziecku, na wczasy bez dziecka nie pojadą, nawet jak są gdzieś indziej bez dziecka z kimś innym, to mysla o dziecku. kobieta to zwierzę, przysięgam. mężczyzna jest zdrowszy właśnie dlatego,z że nie rodzi. na sychice zdrowszy. marzę, by nie rodzić , a jeśli już, to nie rodzic naturalnie, nie karmić piersią i nie być sama z wychowywaniem xxx a w czym przeszkadza karmienie piersia, czy porod naturalny (jak sama nazwa wskazuje - naturalny, o ile jest odpowiednio prowadzony I przygotowany). do macierzynstwa warto sie przygotowac, tak mentalnie, jak fizycznie - wtedy o wiele latwiej znosi sie wiele trudnosci I przykrosci z tym zwiazanych. ciaza m.in. po to trwa 9 miesiecy, zeby nie tylko dziecko dojrzalo I rozwinelo sie, ale I matka odpowiednio sie przygotowala, przemyslala, dojrzala. kupowanie wyprawki to jedno, ale rownie wazne jest skupienie sie na w okresie ciazy na czyms innym. co do tego, ze instynkt, macierzynstwo czynia z kobiety zwierze I odbieraja jej radosc zycia czy tam niezaleznosc, spelnianie marzen - to wszystko kwestia wyboru:) znam osobiscie pare, ktora wlasnie wrocila z rejsu po antlantyku ze swoim 8-miesieczniakiem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesteście nienormalnii
"a uczucia Twojej żony? mam nadzieję, ze ona nie kocha dziecka ani bardziej ani mniej od ciebie." Twierdzi, że mnie kocha. Ale ja wiem, że to nie jest to samo co przed narodzinami dziecka. Zabrzmi to okropnie, ale żałuję że mamy dziecko:( żałuje że wpadliśmy, przez co ja jestem odepchnięty na drugi plan. Ja już się nie liczę, liczy się tylko nasz syn. Moja żona nawet nie chce wyjść ze mną z domu, bo nie chce zostawić dziecka pod opieką np. mamy czy teściów. Kocham swojego syna, bo jest moim synem. Ale czuje się jakbym konkurował z nim o moją żoną :O, która ma mnie kompletnie w dupie. Dla niej liczy się tylko, żebym zarobił/przyniósł pieniądze i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Póki co to wyzywanie od kretynek wyszło ze strony przeciwników karmienia publicznie, a wiele osób nie mających nic przeciwko nawet nie ma dzieci ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heloiza999
nie mam nic przeciwko karmieniu piersią publicznie. kolego...doświadczsz całkiem typowego problemu niestety...;-/ dokładnie tak to wygląda. ja nie musiałabym jechać w rejs atlantykiem, chcę tylko nie być kochana mniej od dziecka, bo się namęćzę, urodzę, a rodzina mi się przez to rozbije;-/ bo dla mnie tak jak u kolegi wyżej, to praktycznie rozbita rodzina...a ile miesięcy ma wasz synek? bo to do normy powinno wracać po czasie, wiesz, początki są trudne. uważam, że bez względu jak będa temu zaprzeczać i się buntować matki, niestety można czuć się zazdrosnym o dziecko i wielu tak się czuje- bo niby to co innego, ale jednak jakoś baby wiedzą, żew bardziej kochają dziecko. jakby było co innego, to by nie porównywały i tyle. niby co innego, ale potem cały czas, energia, mysli, emocje i kasa idą w dziecko. a facet posłusznie ma słuzyć i pracować, słowem nie pisnąć i akceptować, że to normalne, że odtąd jest marginesem. dziecko tez potem gada, że bardziej mamę kocha, bo w końu z matką przebywa więcej. to kim jest facet? marginesem. żyjemy na granicy MMMATRIARCHATU. i nie wiem jak faceci się na to godzą...powinni na zdrowie być bardziej zazdrśni o dziecko i mówić o tym. kobiety powinnny być leczone terapią hormonalną kiedy zaczynają pierdolić farmazony o bardziej kochaniu. bo jak na osoby, które powinny być rozinięte emocjonalnie, wykazują dużą niedojrzałość i brak inteligencji emocjonalnej i elokwencji, że porównują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesteście nienormalnii
Nasze dziecko ma już roczek i od dokładnie roku: NIGDZIE razem nie byliśmy. NIE! Bo teraz liczy się tylko nasz syn. Oczywiście że dzieci są ważne, ale nie można przez chorą miłość do dziecka, spychać na margines faceta/męża. Czuję się jak bankomat, gdyby nie moja praca byłbym do niczego jej niepotrzebny :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość król kurwin 3
niestety ale jakiś poziom w 21wieku powinien obowiązywać. Przed ślubem/porodem każda dziewczyna pokazująca coś więcej to kurwa. Najogólniej ujmując intymność w związku polega na tym, że to co widzi mąż, ew rodzice wiadomo, nie powinno być do publicznego pokazu. Dowiaduję się jednak że wystarczy urodzić dziecko, żeby pół osiedla oglądało cycki mojej żony! Idąc tym śladem sex przy dorosłych dzieciach jako zachciałka -ups. Potrzeba też są ok? 'synku my z tatusiem właśnie robimy siostrzyczkę, jak nie chcesz nie patrz, albo weź lupę'. Są rzeczy wymagające intymności i szacunek, jak już nie do siebie to do współmałżonka. I nie mówcie o zboczeniu bo facet jest zawsze facetem, na wszelki wypadek lepiej go nagością jeszcze w tym stanie nie kusić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heloiza999
"Jesteście nienormlani"- współczuję Ci i polecam rozmowę od serca z zona, jeszcze niedawno było między wami wszystko ok, a teraz co? horror. obawiam się, że większośc rodzin to rodziny jak Twoja i mam ochotę z tego powodu założyć czarna woalkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktos wczesniej napisal do mnie "ze matek to nie obchodzi co ja czuje", w sesnie ja i mi podobni;-) temu komus odpowiadam - ja takim kobietom nie zamierzam zabraniac i scigac ich po skewerkach , nie interesuje mnie za bardzo czy one sie mna przejmuja (i moimi doznaniami estetycznymi) - ja jedynie wyrazilam opinie, iz jestem temu przeciwna - ale malo to ludzi bez klasy na tym swiecie jest, hm?;-) nie spedza mi ta sytuacja snu z powiek - bo chyba ktos mylnie zrozumial ze mna "rzuca" na ten widok - jest to nieprzyjemne i staram sie unikac - tu gdzie jestem tajkie rzeczy sie i tak nie dzieja xxxxx ktos inny napisal mi - ze to nie wina tych matek, ze ja nie mam dzieci (rozumiem ze chodzilo o sytuacje ze w zalozeniu ja jetsem bezdzietna a chcilabym miec dzieci0 - pomijajc to, ze specjlanie nie podaje jaka jest moja sytuacja - bo rozmowa jest o terndach w zachowaniu a nie o mojej personalnej sytuacji, to tej osobie odpowiedam: to tak samo jakby powiedziec ze widok sikajacych po murkiem panow mnie obrzydza - ale to nie wina tych panow ze nie mam penisa i sikac w ten sposob nie moge ;-) ;-) ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×