Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Po tamtej stronie

Przeżyłem śmierć kliniczną

Polecane posty

Gość czerwona gruszka
Kłamstwo niekrzywdzące drugiego człowieka grzechem nie jest. Może chodzi o to, że rzadko się spowiadasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz bedzie lepiej łatwiej
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strach podbudowany wiedza
teraz majac perspektywe powrotu tam bedzie ci łatwiej dokonac wyboru przed kolejnymi próbami zrobienia czegos bardzo krzywdzacego złego nie wazne jaki zawód wykonujesz tam gdzie cie opatrznosc postawi tam masz byc człowiekiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po tamtej stronie
wlasnie ogladalem pewien programna U tube i zaciekawil mnie pewien szczegół. Te " robaki " - czy to mozliwe ze te swedzenie w sobie to były " robaki ?" Nie nie tera zto sie kurwa pzrerazilem :C

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po tamtej stronie
Macie racje. W sumie lepiej jest mi wiedziec. Kiedys wierzyłem ale teraz wiem. Kiedys myslameo niebie ale nie interesowalem sie tym za bardzo. O piekle nie wiedzialem nic. Kompletnie nic. Tak jakby to mnie nie obchodzilo. Teraz bede sie modlil o niebo. A pieklo to dla mnie - coś " rzeczywistego"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po tamtej stronie
Szkoda tylko ze nie widziałem Boga. rodzin. Nikogo. Nie widzialem zadnych " potępionych" - ale wiem ze byli tam. czuje ze miałem farta nie byc tam gdzie oni. Moze wtedy juz bym nie wrócil .. Ale co mnie cieszy. Moglem nie widziec Boga. Po tym co przeszedlem on musi istniec. Skoro jest zło. Bedzie i dobro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie czujesz radosci ze zyjesz
jakby było trudne i wg ciebie złe twoje zycie wczesniej teraz nabrało nowego wymiaru Ty na narodziłes na nowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to bylo ostrzezenie
moze w przyszlosci bedziesz mial wybor, zrobic cos zlego lub nie, teraz jeszcze o tym nie wiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem z kim tak gadam
ale ide juz spac a Ty sie ciesz masz nowe zycie SZCZESCIARZU

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kvbfm
na tym swiecie, dzialy sie takie rzeczy ktore filozofom sie nie snily... jesli nie zmyslasz, to moze jest Ci to potrzebne, moze dopiero dojrzysz jak brudna masz dusze... czlowiek ktory zyje ciałem nie jest godny nieba. wszelkie grzechy dla nas nie sa grzechami,ale jak sie tak blizej przyjrzec to nie bedziemy mogli na siebie patrzec... ile razy zignorowałeś kogoś?nie udzieliłeś pomocy duchowej/materialnej, ile razy szukałeś wymówek? ile razy przyczyniłeś sie do jakiejś szkody, ile razy obgadałeś kogoś, przyczyniłeś się do czegoś złego? Pomyśl... Mam radę, pomodł sie do Ducha Świetego, on na spowiedzi przez Twoje usta przemowi, dowiesz sie ile grzechów masz na sumieniu, nawet tych nieswiadomych wiem ze to smiesznie brzmi, tez mi sie z tego chce smiac gdy patrze z perspektywy czlowieka;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po tamtej stronie
macie racje. Ale uwierzcie mi. Powrót "stamtad" - piekla. ( jezli nim było) To cos wiecej.To strach. To chyba wieczna trauma. Ja do koca zycia bede o tym myslal. kazdego dnia jak stane. A jak sklamie to bede sobie plul w brode ze sklamalem. Teraz bede zyl w strachu. parwdziwym strachu :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wierzę że tam coś jest
Ojej, ja dawno dawno temu miałam operację. Nie wiem czy to od narkozy były takie wizje czy to była jakaś śmierć kliniczna, jeśli tak, to bardzo krótko trwała. Podobno nie mogli mnie wybudzić z narkozy i coś było źle ze mną, no ale co to już się tego nie dowiem. to co pamiętam, to najpierw jak lampa nade mną zamieniała się w wirujące koło w czarno - białe pasy i brzęczenie, czy buczenie, cholernie nieprzyjemny dźwięk towarzyszący temu. Zapadałam się w to kręcące koło, wciągnęło mnie i leciałam w dół. Czułam też jak od nóg idzie mi lodowate zimno, a nogi jak by betonem obłożył. Stawały się ciężkie i zimne i szło to do góry. Kiedy skończyło się to niemiłe uczucie nie wiem. Dalej pamiętam piękną kolorową łąkę, którą usiłowałam namalować tuż po wybudzeniu. Ciepłe jasne światło, ale nie nasze słoneczne, inne. Mama mi nie wierzyła jak opowiadałam co widziałam, a twierdziłam, że tam byłam, bo to było zupełnie inne od snu. Co jeszcze. Będąc TAM wiedziałam wszystko, byłam bardzo mądra i nawet z matmy rozumiałam wszystko kompletnie. Było tam też coś złego, niestety nie pamiętam co, ale było. Co mi chciało zrobić i co mnie od tego uratowało, nie wiem, ale pamiętam potworny strach z tego snu. Wiem, że myślałam o sobie tak - dlaczego będąc tam, czyli na ziemi, nie umiem tego, czy tamtego, przecież to takie proste. Niestety, po wybudzeniu z narkozy jakby format dysku następował. Usiłowałam pamiętać i zapominałam co tam było. Jak wierzę, że coś tam jest. Bo to nie był zwykły sen. Nigdy więcej żaden nie był w 5% podobny do tego co wtedy widziałam. Byle nie trafić po śmierci w to złe miejsce, tylko to piękne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po tamtej stronie
No w koncu ktoś tez tam był :D nie jestem sam.Szkoda tylkoze ja.. ja byłem w tym zlym miejscu :C

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po tamtej stronie
ja nie miałem łaki. Byla ciemność ale taka- sczera. namacalna. chyba "kosmiczna" to najblizsze okreslenie. bo gdyby nie bylo naszej planety tylko ta noc. To to by wlasnie byla ta ciemnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wierzę że tam coś jest
Witaj. Może byłeś też i w tym pięknym, tylko nie pamiętasz. Wygląda, że ja byłam w obu, tylko coś mnie z tamtego złego zabrało. Widziałam jeszcze dużo innych rzeczy i będąc w tym "śnie" myślałam sobie, bo tam się mówiło w myślach, głosu nie było, mówiłam sobie, że jak wrócę, to muszę to zapamiętać. Ten powrót był jakby naturalną rzeczą, nad którą się wcale nie zastanawiałam, wiedziałam, że wrócę i tyle. Dużo tego było, wiem, że brakowało mi słów żeby opisać Mamie różne rzeczy, co ona skwitowała jedynie - śniło Ci się córciu. Natomiast pamiętam wybudzanie z narkozy i moje usiłowanie zapamiętania tego co widziałam. Niestety nie udało się, bo następowało szybkie jakby namacalne ERASE :) Namalować łąki też nie mogłam, bo zaraz po operacji się zwyczajnie nie dało, bo podsypiałam, a potem bolały mnie mięśnie od narkozy. Pamiętam to jak chciałam bardzo zapamiętać to co tam było i zachować tę wiedzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po tamtej stronie
zazdroszczę. Ja miałem coś złego. A też bylas tak jak ja ? W formie fizycznej ? Bo ja bylem 100% czlowiekiem. Nie zadnym duchem. Mialem cialo. Czułem siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po tamtej stronie
Z jednym sie nie zgodze kiedy ludzie pisza : Nie ma czasu. Czas jest ale jest on nieważny. Chodzi o to ze ile by nie bylo i tak jest za długo. Osttanie co pamietam to smrod siarki ktory jeszce czulem tz po wybudzeniu. szybko minal. ale nie pamietam jak odplywalem. Byl wypadek i moja mroczność. dziao sie cos czego nie pamietam. Potem juz bylem tam. a pote wrocilem. przypominam to sobie wyrywkowo. Ale dokaldnie tak to wygladalo. To bylo bardzo nieprzyjemne doznanie. I ten strach.. Nie wiesz gdzie i jak sie tu znlazles. Wiesz jednk ze tam jestes i... Nie masz nad tym kontroli. Poprostuy tka ma być. Koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glos prawdy...
do autora. ja nie przezylam nigdy smierci klinicznej, ale mam okropny i piekne. Ten okropny sen byl o zimnym, okropnym wietrzysku, zatykal mi usta, to cos chcialo mi wyrwac serce, dusze, zaczelam sie modlic we snie isie obudzilam. Snilo mi sie tez kiedys ze moja dusza toczyla walke dobra ze zlem . Tzn bylo to cos zle (nie widzialam tego ale czulam), bylo ciemno, i potem ten dobry glos i to zlo przegralo.... Podczas goraczki jako mala dziewczynka mialam sen o aniolkach i Maryi ktore dawaly mi pic... Nie wiem co ci poradzic, ja natomiast wierze, ze jest to COS PO DRUGIEJ STRONIE. Bede sledzic watek , bo jest bardzo interesujacy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po tamtej stronie
Ja mam dowód. Wiem że tamjest życie. ja jestem dowodem. szkoda tylko że zycie po smierci dla mnie wygladalo w ten sposob ale nie zmarnuje swojej szansy. Jak sobie pomysle...brrr.. Wole 100 lat w nędzy tutaj i z problemami. niz wiecznsc tam. To mnie zmieni na zawsze. nie wyobrzazm sobie wieczniści w tych ciemnościach. To takie....bestialskie. nikczenne. Jednak Bóg jest sedzia. Nie tylko dobrym i milosiernym. Ma swoje parwa. teraz to widze. Musze sie zmienic. zrobie to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziadek Przemka22
JA TO CO DZIENNIE JEST PO TAMTEJ STRONIE JAK SE LYKNE NALEFECZKE SWOJEJ ROBOTY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glos prawdy...
Ja sie z Toba zgodze. moje przezycia tez mnie czegos nauczyly. chociaz ja perfekcyjna nie jestem. Wydzieram sie na ludzi, jestem wredna malpa, obgaduje...w sumie to sa moje reakcje na stress. Nie jest mi latwo, jestem sama i te problemy, ktore inni mi strwarzaja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po tamtej stronie
dziwi mnie tylko jedno. Dlaczego sluzba zdrowia milczy ? Mojemu lekarzowi opowiedzialem. On usmiechnal sie. pokiwal glowa i zapytal sie czy lepiej juz sie czuje. Potem poszedl. Sluchal ale nie powiedzial nic wiecej. Przeciez Pacjenci im mowia. Oni wiedza. Dlaczego milcza ? nie ja jeden to przezylem. I nie ja jeden bylem w " ciemnisciach " . Chociaz moj przypadek jest rzadki. Ale jest.to jest istotne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola zielonooka
Ciekawe dlaczego trafiłeś do piekła? doświadczenie śmierci klinicznej to doświadczenie nieba przede wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wierzę że tam coś jest
Czy byłam w formie fizycznej? I tak i nie, to strasznie trudno opisać, ale spróbuję. Czułam się w sobie jak człowiek to wiem, ale byłam też przeźroczysta jak powietrze. Miałam głowę, oczy, ręce, nogi i nie chodziłam, w danej chwili byłam w jednym miejscu, a za chwile w kolejnym i to nie było nic dziwnego. Tak jak ukazujące się obrazy. Jesteś na jednym, drugim, kolejnym.. Tam było mnóstwo sytuacji, które rozumiałam będąc TAM, a które jeszcze pamiętałam i chciałam opisać Mamie, i nie mogłam, bo brakowało mi słów na opisanie tego co widziałam. Tak jak z formatem dysku, do którego się obecnie odniosłam. wówczas brakowało mi takich słów i mówiłam tylko, że jakby mi ktoś gumką pamięć wymazał :), to samo dotyczyło światła. Coś chciałam Mamie wytłumaczyć i nie mogłam. Taka blokada, bo brak słów i koniec. Nie opiszesz tego co widzisz, bo nie masz słów na to. Żałuję tego co zapomniałam, bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KatarzynaZSDM
Witaj. Co prawda nie przeżyłam śmierci klinicznej ale widziałam śmierć we śnie. To było tak: było sporo ludzi, mnie tam cieleśnie nie było ale nagle poczułam wstrząs, paniczyny stach, ciemność i czyjaś modlitwę, nie pamiętam dokładnie jaką, chyba "Boże przebacz". I sie obudziłam. Rano dowiedziałam sie że stało sie coś strasznego. Nikomu jeszcze o tym nie mówiłam. Czasami sie zastanawiam jak to możliwe. Czy moglam być TAM dusza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po tamtej stronie
mhm.Moze jk "tam " jestes to wszystko pojmujesz.. Ja bylemw tym odrebnym miejscu. nic nie pojmowałem. No coż. Moge ci jedynie pozazdrościc. Ale wazne ze mamy dowód. Ktos sie pytal za co trafilem do piekla ? Nie wiem. mam tysiace spekulacji ale.. mi sie wydaje ze to nic powaznego. Po za tym pomagalem ludziom. Moze to ta spowiedz ? w chwili smierci nie spowiadalem sie ? nie wiem. tego nie wyjasnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po tamtej stronie
ogólnie dzina sprawa. Dziwna smierc dziwna niepamiec dziwne miejsce I dziwna kara za miejsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po tamtej stronie
no ale nie mnie zagladać w papiery Bogu. skoro tam bylem to zaczy ze zasluzylem. wazne bym sie zmienil. zrobile ile sie da by stac sie lepszym czlowiekiem niz bylem. I poznam kogos bym mog kochac. Moze za to ze chcialem zyc sam dla siebie tam bylem ? Kto wie. Tylko Bóg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glos prawdy...
do wierze ze tam cos jest: Ja tez wlasnie mialam mozliwosc przemieszczania sie jakby automatycznie z jednego miejsca na drugie, jakby ktos przerzucal mnie... Bylo jak mgnienie oka... ale ja mialam to we snie, wiec nie wiem dlaczsego takie cos mi sie sni... Jesli ktos mi chce cos przekazac to co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wierzę że tam coś jest
ja tak w snach nigdy nie miałam, tylko TAM. Cholera wie co to było, ale tak realne, że jako dziecko uwierzyłam i wierzę do tej pory. To co widziałam i czułam było tak realne, normalne i tak inne od naszych snów, że właśnie wierzę, że gdzieś byłam, i że To jest nasze miejsce. Nie to obecne. Dziwne też, że tutaj ciągle się czuję jak nie u siebie. jestem w jakimś mieście ,żyję bo muszę, dni mijają, ale to nie jest TO. Nie wiem. Ja tak czuje, może to głupie, czy irracjonalne, a może się kiedyś przekonam i wszyscy inni też..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×