Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Po tamtej stronie

Przeżyłem śmierć kliniczną

Polecane posty

Gość hubertusss
ja też ale ten błogi stan wówczas nigdy nie zapomnę ta dłoń i muzyka w tle, ta biel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hubertusss
ja walczyłem z sepsą utrzymywali mnie w stanie śpiączki farmakologicznej 3 tyg usypiali i wybudzali dostała się jakaś bakteria i schodziłem pamiętam tunel i rękę która mnie głaskała pamiętam to dobrze rozmawiałem z byłym księdzem, który defacto już nim nie jest jest zacnym wykładowcą, on mnie zrozumiał w pełni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BógDajeNamZnaki
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po tamtej stronie
Tam jest życie ale jest też i śmierć. Moj pobyt tu tez sie zmieni. zdecydowanie to juz nie te zycie co kiedys. Powod jest jeden : Mam dowód że istnieje inne życie - zycie po smierci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to znowu on
tobie to chyba sie nudzi bajkopisarzu zaloguj sie na swoj nick "" 9 dokładnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgvnb
To ten sam od prowa " Jak podpisać pakt z diabłem. ":D:D:D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko nie zapominajcie
ze podczas smierci klinicznej, spiaczki, narkozy czy nawet snu móżg jest aktywny stad np rozne sny podczas smierci prawidzwej NIE, mózg umiera, umiera jego aktywnosc wiec wszystkie obrazy, dzwieki i zapachy przestaja definitywnie dla was istniec, wy przestajcie istniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po tamtej stronie
No właśnie ja umarłem. Przez około 3 minut nie okazywałem funkcji życiowych. Potem lekarze przywrócili mnie ale po rezonansie magnetycznym oraz chorobie serca , lekarze wykluczyli soje tezy. Zostałem 3 dni na obserwacji. Nie bylo zadnych powiklan i wypuscili mnie. Rozmawialm o tym ze swoim lekarzem i pielegniarka. rzychodzila do mnie kilka razy. Bardzo ja interesowal moja opowiesc. Lekarz podszedl dosc sceptycznie. Nie pamietam wiecej niz napisalem. Chcialbym poddać sie hipnozie ale nie stać mnie. Będę więc uczyl sie i jak otrzymam dobra pace w przyszlosci - wtedy skorzystam z pomocy psychologicznej. Teraz nie afiszuje sie z tym za bardzo. Ludzie dziwnie odbieraja takie przypadki. "Nie byłem - nie wiem." albo " gdyby istniał Bóg to.." Ok - człowiek ma prawo wyboru i nie neguje zadnej z hipotez. Wiem jednak ze sam osobiscie sie zmienie i nie zamierzam zmieniac swiata a lepszy model. Wiele o tym myslałem. Uwazam ze zmiana jednostki (siebie ) jest najwazniejsza. "Wy" , którzy nie byliscie "tam" gdzie bylem ja mozecie sobie spekulować. Ale dajcie sobie siana. Ja nie zmienie swojej teorii gdyz posiadam wiedze której wiekszosc z was nie ma. To nie mógł być sen i to nie była spoiaczka. Ja to nazywam "narkoza " - " snem " ale przez krótki czas nie okazywalem funkci zyciowych. Potem był sen. normany sen. Ale ja sie wciaz nie budzilem. Dopiero po pzrebudzeniu dwoeidzialem sie co sie stalo. Chcialem wyjsc ale mnie nie wypuszczono. Musialem zostac. Powtarzam... Bylem w miejscu gdzie noc była czyms realnym. Po z atym takiej ciemnosci nawet nie mogl bym wysnic. Na swiecie pozanlem Ciemnosc w lesie. Najgorsza z mozlwych gdzie jedynie niebo jest jasniejsze od tego co widzisz. Ale w koncu i tak oczy sie przyzwyczaja do cemnosci. Tam tego nie ma. Bylemslepy jak nietoperz ale wiem ze widzialem. Mialem swoje konczyny. czulem je. Bylem Tam. Ale nie byl to "raj"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domisia5545
Zmień Twe dotychczasowe życie, bo znów tam skończysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ok byłes tam
miales kończyny i oczy a wódkę tam podawali jakiej marki? fajki mieli? bo jak mialeś nogi, ręce, oczy to pewnie i żołądek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po tamtej stronie
Gdybyś czuł odór śiarki. Gdybyś zasmakował goryczy samotności. Tam nie ma nadziei. Bylem tam sam i wiedzialem ze juz tam zostane :C na szczescie wrócilem. Ale nie wim kiedy i jak. Nawet nie wiem jak sie tam znalazlem a najwazniejsze za co. To badzo smutno tam być. I bardzo trudno to zrozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po tamtej stronie
zreszta tam nie ma nic dobrego. Wszytko bylo " najgorsze" a zreszta. .szkoda gadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale dlaczego tam byłeś
tylko źli ludzie dią do piekła, zgwalciłś kogoś, zabiłeś czy po prostu wsadzili cię tam za niewinność?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czesc ...
skończ juz wymyślac swoje denne prowa :P🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śmiechy hihy
dwa dni po śmierci klinicznej wypisali do domu, ciekawe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po tamtej stronie
ta. nie wykryli żadnych poważniejszych objawów. A jeżeli chodzi o ptanie " dlaczego się tam znalazłem " - odpowiedziałem wcześniej. Nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdsdf
Film "Uwierz w ducha" świetnie pokazuję co dzieję się z ludźmi tuz po śmierci!!! Nasz Pan Jezus Chrystus zostawił na Ziemi ślad w postaci Całunu turyńskiego, który jest niezaprzeczalnym dowodem Zmartwychwstania, wykazały to najnowsze badania o których można przeczytać np. w "Świecie Wiedzy" Niebo, Czyściec i piekło jest prawdą a niewierne Tomasze tuż przed samą śmiercią się o tym przekonają!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alergie
oj zjeby kafeteryjne,wam to tylko zapodac jakies gówno i juz jest zajecie i nagle wielu z tymi samymi przypadłosciami sie zgłasza:-D kurwa lato na dworze a zjeby w koło i wesoło dalej na kafe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po tamtej stronie
Łatwo wam mysleć o życiu bo wierzycie w niebo. Mi też bylo latwo bo też wierzyłem w niebo. Teraz trudno mi zyc bo musialem uwierzc w piekło. Zyje tylko po to by nie isc do piekla. Juz nie zyje po to by isc do nieba. Coz wiecej moge powiedziec. Od zcasu jak wyszedem non sto sledze tematykie "piekła" zaczynam popadac w paranoje ale..Coz. tez byscie tak mieli Oto jeden z przerazajacych materialow na faktach ktore ,znalazlem na necie http://www.youtube.com/watch?v=ES918kdR_XM Być może też to słyszałem ale nie pamietam. Wierze ze to trauma. Uwierzcie PIekło to nie paranoja! pieko to realia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdhjhbdhhsj
Oglądałem kiedys film, to była opowieść o facecie który kilka razy popelnial samobójstwo, facet ok 50 lat, łysy, gruby, brzydki...Wieszał się koło śmietnika, jakaś kobieta spostrzegła to z okna i krzyczała do niego ale i tak się powiesił, odratowlai go jednak. Raz udało mu sie nawet opuścić cialo, był zawieszony nad nim widział siebie leżącego po próbie samobójczej i odczuwal ogromna pogardę "do tego ciała", wtedy też go odratowali i wrócił. Jakiś inny godtego ze stowarzyszenia ludzi którzy przeżyli kliniczna dziwil się że ktoś kkto był po drugiej stronie probuje nadal popełnić samobójstwo, a ten facet próbował i wreszcie mu sie to udało. Morał z tego taki że przeżycia ludzi w klinicznej są całkowicie różne, jeden widzi jezuska, drugi świetlisty tunel, trzeci coś innego, to są chyba fantazje umierającego mózgu a życie po życiu istnieje ale nie ma w tym nic nadzwyczajnego, to zwykły cykl przyrody, rodzimy si, umieramy, duch opuszcza ciało, dostaje cialo astralne, póxniej znowu się odradza, tak wygląda cykl życia i nic w tym niezwykłego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Upupupupupdownup
Up- fajny temat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm jaka strona
No ale przeczytajcie życie po życiu, czy też opowieści innych ludzi, którzy przeżyli śmierć kliniczną. To co piszą powtarza się, a wiadomo, że każdy ma inny sen. Co to więc jest, że wielu ludzi było na pięknej łące, że widzieli jasne światło i inne rzeczy? To się powtarzało u tych ludzi. Dlaczego i jakim cudem? A teraz dla rozluźnienia sytuacji opowiem Wam kawał. Jest wypadek autobusowy i kilka osób zginęło, między innymi kierowca autobusu, oraz jadący jako pasażer ksiądz. Stają u wrót raju i pukają. Otwiera im Św.Piotr i decyduje. Ty niebo, Ty piekło, wskazując świeżo przybyłych. Kiedy dotarł do kierowcy mówi - Ty niebo, a do księdza - Ty piekło. Jak to, dlaczego? Oburza się Ksiądz. Ja do piekła, ależ Św.Piotrze za co??? - Jak to za co? Zagrzmiał w odpowiedzi głos Św.Piotra. Jak odprawiałeś msze w Kościele to wszyscy ludzie spali, a jak kierowca jechał, to wszyscy się modlili :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfndjunrshrfj
właśnie przed chwilą przeczytałam wypowiedź starszej kobiety, która również przeżyła coś podobnego co przeszedłeś Ty. zapach siarki, paranormalne odczucia jak ciasnota bez ścian, ewidentne pragnienie i ciemność. Ludzie którzy nie doświadczyli czegoś takiego będą Ci wmawiać, że to Twoje urojenia i narkoza, jednak nie próbuj o tym wszystkim zapomnieć, bo Bóg nie wybiera byle kogo i nie pokazuje mu życia pozagrobowego. Najwidoczniej możesz mieć jakąś misję do spełnienia na tym, ziemskim padole. Ja osobiście wierzę w Boga, bo sama miałam okazję poczuć, doświadczyć Go. m.in w dniu śmierci mojego dziadka oraz podczas społeczności kiedy to ludzie podczas SZCZEREJ i OTWARTEJ modlitwy zaczęli modlić się na językach. Bóg istnieje i życzę Ci abyś nigdy nie upadł w wierze, trzymaj się ciepło! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W objawieniach Świętej Faustyny Kowalskiej .Jezus złożył nadzwyczajne obietnice, które Święta przedstawiła w Dzienniczku Świętej: Tym, którzy czczą Obraz Bożego Miłosierdzia : ,,Obiecuję, że dusza, która czcić będzie ten obraz, nie zginie. Obiecuję tobie, już tu na ziemi, zwycięstwo nad nieprzyjaciółmi, a szczególnie w godzinę śmierci. Ja sam bronić ją będę jako Swej Chwały.(Dz.48) „Przez obraz ten udzielać będę wiele łask dla dusz, a przeto niech ma przystęp wszelka dusza do niego”(Dz.570) „Podaję ludziom naczynie, z którym mają przychodzić po łaski do źródła miłosierdzia. Tym naczyniem jest ten obraz z podpisem: Jezu ufam, Tobie.”(Dz.327) ,,Te promienie osłaniają duszę przed zagniewaniem Ojca mojego. Szczęśliwy, kto w ich cieniu żyć będzie, bo nie dosięgnie go sprawiedliwa ręka Boga.”(Dz.299) Jezus powiedział, że zachowa te miasta i domy, w których będzie ten Obraz .(Uwaga: Ludność Krakowa i Wilna, gdzie krzewiono kult, zostały zachowane od całkowitego zniszczenia, jakim była Polska w czasie II wojny światowej). Duszom, które Ufają: ,,Dusza, która zaufa mojemu miłosierdziu, jest najszczęśliwsza, bo ja sam mam o nią staranie.” (Dz.1273) ,,Łaski z Mojego miłosierdzia czerpie się jednym naczyniem, a nim jest –ufność. Im dusza więcej zaufa, tym więcej otrzyma. Wielką mi są pociechą dusze o bezgranicznej ufności, bo w takie dusze przelewam wszystkie skarby swych łask. Cieszę się, że żądają wiele, bo moim pragnieniem jest dawać wiele, i to bardzo wiele.(Dz.1578) ,,Otworzyłem Swe Serce, jako żywe źródło miłosierdzia, niech z niego czerpią wszystkie dusze życie, niech się zbliżają do tego morza miłosierdzia z wielką ufnością. Grzesznicy dostąpią usprawiedliwienia, a sprawiedliwi w dobrym utwierdzenia. Kto pokładał ufność w miłosierdziu moim, napełnię dusze jego w godzinę śmierci swym bożym pokojem.”(Dz.1520) ,,...żadna dusza, która wzywała miłosierdzia mojego nie zawiodła się ani nie doznała zawstydzenia .Mam szczególne upodobanie w duszy, która zaufała dobroci mojej.”(Dz.1541) Kto ufa miłosierdziu mojemu, nie zginie, bo wszystkie sprawy jego, moimi są, a nieprzyjaciele rozbija się u stop podnóżka mojego”.(Dz.723) Tym, którzy szerzą Miłosierdzie Boże: ,,Duszom, które szerzą cześć miłosierdzia Mojego, osłaniam je przez życie całe, jak czuła matka swe niemowlę, a w godzinę śmierci nie będę im Sędzią, ale Miłosiernym Zbawicielem.” (Dz.1075) „....i duszom, które wysławiać i głosić będą innym o moim wielkim miłosierdziu, w godzinę śmierci postąpię według nieskończonego miłosierdzia mojego.” (Dz. 379) „ Wszystkim duszom, które uwielbiać będą to Moje miłosierdzie i szerzyć jego cześć, zachęcając inne dusze do ufności w Moje miłosierdzie – dusze te w godzinę śmierci nie doznają przerażenia. Miłosierdzie Moje osłoni je w tej ostatniej walce...”(Dz.1540) Tym, którzy modlą się w godzinie miłosierdzia (15:00): ,,w tej godzinie nie odmówię duszy niczego, która prosi przez mękę moją...”(Dz.1320) ,,W godzinie tej uprosisz wszystko dla siebie i dla innych; w tej godzinie stała się laska dla świata całego- miłosierdzie zwyciężyło sprawiedliwość.” (Dz.1572) Tym którzy odmawiają Koronkę do Bożeg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idź do spowiedzi i szczerze się wyspowiadaj ,żałuj za grzechy ,i miej silne postanowienie poprawy ,nie zatajaj żadnych grzechów ,żebyś nie zgrzeszył świętokractwem : Judasz Iskariota przyjął Komunię św. w stanie grzechu śmiertelnego. Św. Paweł pisze: „Tak więc ktokolwiek by jadł ten chleb albo pił kielich Pański niegodnie, będzie winien ciała i krwi Pańskiej” (1 Kor 11, 27).i proszę NIE KŁAM czy nie wyrzekasz się szatana ?a wiesz ze szatan jest księciem kłamstwa .Otrzymałeś łaskę od Pana ,Jezus Cię kocha i upomniał się o Ciebie ,wszystko będzie dobrze ,rozumiem ,że bardzo się wystraszyłeś i boisz się śmierci,mogę Ci jeszcze polecić noszenie Skaplerza ,kto w nim umrze nie zazna ognia piekielnego i miej UFNOŚĆ W MIŁOSIERDZIE BOŻE : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tym którzy odmawiają Koronkę do Bożego Miłosierdzia: ,,Każdą duszę bronię w godzinę śmierci, jako swej chwały, która odmawiać będzie tę koronkę albo przy konającym inni odmówią - jednak odpustu tego samego dostępują. Kiedy przy konającym odmawiają te koronkę uśmierza się gniew Boży, a miłosierdzie niezgłębione ogarnie dusze, i poruszą się wnętrzności miłosierdzia mojego, dla bolesnej męki syna mojego.” (Dz.811) ,,Gdy tę koronkę przy konających odmawiać będą, stanę pomiędzy Ojcem a duszą konającą nie jako sędzia sprawiedliwy, ale jako Zbawiciel miłosierny.” (Dz.1541) „Odmawiaj nieustannie tę koronkę której cię nauczyłem. Ktokolwiek będzie ją odmawiał, dostąpi wielkiego miłosierdzia w godzinę śmierci. Kapłani będą podawać grzesznikom jako ostatnią deskę ratunku;”(Dz.687) „Zatwardzieli grzesznicy, gdy ją odmawiać będą, napełnię dusze ich spokojem a godzina śmierci ich będzie szczęśliwa.”(Dz.1541) „Przez nią (Koronkę) uprosisz wszystko, jeżeli to, o co prosisz będzie zgodne z wolą moją.” (Dz.1731) Tym którzy odmawiają Nowennę do Bożego Miłosierdzia: ,,W tej nowennie udzielę duszom wszelkich łask.” (Dz. 796) Kapłanom: „Powiedz moim kapłanom, B

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agata53535353
Do autora wiesz coś czego inni nie wiedza, i właśnie to jest twój największy bol , bo jesteś w tym bardzo samotny już tu na ziemi. Moze byłeś w innym świecie na jakiejś niższej wibracji ale skoro miałeś okazje tam być weź z tego lekcje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tym którzy odmawiają Koronkę do Bożego Miłosierdzia: ,,Każdą duszę bronię w godzinę śmierci, jako swej chwały, która odmawiać będzie tę koronkę albo przy konającym inni odmówią - jednak odpustu tego samego dostępują. Kiedy przy konającym odmawiają te koronkę uśmierza się gniew Boży, a miłosierdzie niezgłębione ogarnie dusze, i poruszą się wnętrzności miłosierdzia mojego, dla bolesnej męki syna mojego.” ,,Gdy tę koronkę przy konających odmawiać będą, stanę pomiędzy Ojcem a duszą konającą nie jako sędzia sprawiedliwy, ale jako Zbawiciel miłosierny.” Ktokolwiek będzie ją odmawiał, dostąpi wielkiego miłosierdzia w godzinę śmierci. Kapłani będą podawać grzesznikom jako ostatnią deskę ratunku” „Zatwardzieli grzesznicy, gdy ją odmawiać będą, napełnię dusze ich spokojem a godzina śmierci ich będzie szczęśliwa.” „Przez nią (Koronkę) uprosisz wszystko, jeżeli to, o co prosisz będzie zgodne z wolą moją.” W Święto Bożego Miłosierdzia, drugą Niedzielę Wielkanocy: ,,Powiedz duszom, córko Moja, ze daje im na obronę Swoje miłosierdzie, walczę za nich sam jeden i znoszę sprawiedliwy gniew Ojca Swego. ,,...ucieczka i schronieniem dla wszystkich dusz, a szczególnie dla biednych grzeszników...; która dusza przystąpi do spowiedzi i Komunii Św., dostąpi zupełnego odpuszczenia win i kar;...niech się nie lęka zbliżyć do mnie żadna dusza, chociażby grzechy jej były jako szkarłat...nie zazna ludzkość spokoju, dopokąd nie zwróci się do źródła miłosierdzia Mojego.”

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja slyszalam ze niektore osoby widzialy swoje cialo albo slyszaly rozmowe lekarzy.,podczas gdy ich cialo bylo reanimowane.gdy po odzyskaniu przytomnosci powiedzialy o tym osoby przeprowadzajace operacje byly zdumione

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×