serial

Pamiętacie taka telenowele nie wiem jakiej produkcji brazylijskiej lub argentyńskiej. o biednej, bezdomnej dziewczynie, ktora zaopiekował się starszy bogaty facet?? Miał dwoje dorastających dzieci i zone...Potem zabrał ją na swoją hacjende gdzie na początku pracowała jako pomoc domowa, a potem się rozwiódł z zoną i ożenił z tą biedaczką??

zazdroszcze ludziom, ktorzy umieja w Polsce ustawic sie serialami w zyciu. A w tym serialu to, a w tym tamto. Zazdroszcze wam tego. Pisze ten watek tu bo nawet takie forum tu jest na kafe. Ja tak nie umialam - ksiazki albo ...wycieczki. Tam seriale mialam ogladac po kolei wszystkie. Nie umialam.Niestety :( I dzis smutno mi z tego powodu bo zawsze jest co robic. Jeszcze w szkole -o czym tu rozmawiac? Po kolei seriale - ktory odcinek, co sie dzialo. Czy co ogladalas w telewizji? Nie umialam po prostu. Telewizje przyszanowalam jako zrodlo wiedzy albo nic. A nie docenilam seriali i po mnie. A tu cale forum seriali. Bo ktos powie, po co ja tyle pisalam? Z ksiazek - bez sensu. A tu tyle seriali - naprawde jest w czym wybierac. Nie docenilam niestety :( Smutno mi z tego powodu :( pewnaossssoba.

Jedyny serial , na ktory umialam patrzec to dr House. Jedyny. Reszta? No niby tez, ale ostatnio nic. Od chyba nie wiem ilu lat - naprawde nic mnie nie zainteresowalo. I tak skonczylam marnie przez to. Na tej kafe tez. Naprawde :( pewnaosssoba.