nie chce dzieci, wiec własciwie po co zyje?

czuje ogromną pustke i cheć smierci spora czesc kolezanek juz robi sobie dzidziusia a mi: nie chce sie uzerac z dzieckiem nie czuje ze zycie na ziemi jest czyms fajnym wiec nie chce tu sprowadzac kolejnej istoty

Niepokojące jest tylko pierwsze zdanie z Twojego postu, reszta jest podkręcana. Wybierz się z tym do psychologa. Problemem nie jest dziecko.

zycie po to zeby miec dzieci, schemat obesrany, to jest dopiero dolujace

chodze do psychiatry, biore leki wg lekarza powinnam sie wybrac takze do psychoterapeuty niestety nie stac mnie na to nie radze sobie z wlasnymi myslami jak nie oszalec sama ze sobą? jak wam sie to udaje? jak nabrac motywacji do czegokolwiek?

kobieta jest do rodzenia , a te dyrdymały zostaw w kieszeni. MASZ URODZIC I BASTA!

od tamtej pory nie wierzę... tez mnie to dołuje, ze to życie jest takie schematyczne, ciagle to samo, rutyna, codziennosć wykonywanie tysiaca czynnosci których nienawidze i w ktorych nie widze sensu to bardzo meczace i frustrujace

Może poczytaj w takim razie książki, które są jakby "gabinetem terapeutycznym". Polecam "Przebudzenie" Anthony de Mello

a ile masz lat? ;)

A ja mam 16 lat i strasznie chcę dziecko :( a mój chłopak nie, mówi, żę jestem za młoda. On ma 22. Czemu tak jest ? Jesteśmy ze sobą 2 lata

24 lata hjhgj bo jestes mlodziutka nie wolisz skonczyc najpierw szkoły? poczekaj chocicaz do tego 18-19 r zycia ;)

No tak...ale mi źle w szkole, w domu, jedyne co mam to tylko chłopak. Więc dziecko mi da dużo szczęścia

to tylko- dziekuje za polecona ksiazke jesli gdzies znajde pdf to przeczytam :)