na ile oceniacie swoje powodzenie u mezczyzn??

ile macie lat? zmienilo sie w czasie?

Zerowe powodzenie od zawsze i na zawsze.

Kiedyś miałam większe, teraz takie na poziomie 1. Czasem ktoś jest miły dla mnie. Ale żadnych randek, podrywów czy oglądania się na ulicy.

no ja tez na zero dowodem jest ze jak jestem sama to nie z wyboru tylko dlatego ze mnie nikt nie chce

ja to nawet poniżej zera, zawsze. A mam już trochę lat i na przestrzeni lat różnie wyglądałam, różnie się zachowywałam i zawsze byłam przeźroczysta dla mężczyzn

jakby to na okrągło... zwisa mi to

ja mam 26 lat. trudno powiedzieć. co oznacza "mieć powodzenie u mężczyzn"? czy to, że na ulicy ktoś się obliże na mój widok? powie coś wulgarnego? czy to, że w klubie na imprezie podejdzie do mnie 5 napalonych facetów, a 50 będzie się tylko gapiło? czy to, że nieraz słyszałam jak kumple między sobą "o, to ta ładna dziewczyna, o której ci mówiłem"

dość wysoko

tralalilalila- ja liczę tych ,którzy mnie podrywają

Mam 20 lat i pomimo tego, że nie jestem chudym wieszakiem, to faceci czasem się za mną obejrzą na ulicy. Nie uważam, że jestem naj i w ogóle, że mogę mieć każdego, ale mam dużą świadomość własnego ciała i mojej atrkacyjności, co wiąże się z wysoką samooceną. Także ja powodzenie u mężczyzn posiadam spore, choć głównie starszych ode mnie.

w skali 1 do 6 to tak na 4. ale nie raz mi kolezanki czy ludzie mówili ,,ale miałaś powodzenie" np w klubie czy na wakacjach , czyli jednak jakies mam :)

mam 30 lat w skali 1 -10 moje powodzenie oceniam na 6 jeszcze 5 lat temu bylo na 8

Kiedyś tak z 7/10 ... Teraz... Hmmm 4/10 ;) po ciąży

ale ja mam faceta na stałe zeby nie było więc z tego ,że mam powodzenie nic nie wynika tylko mam jakąś satysfakcje z tego, ;)

^ to nie ja,

na spore im jestem starsza, tym ono jakby rośnie dziwne mam 42 lata 1

no ja tez na zero dowodem jest ze jak jestem sama to nie z wyboru tylko dlatego ze mnie nikt nie chce x watpie zebym zwiazala sie z kims z milosci zresza mnien mezczyzni nie interesuja ostatnio wcale

Ewa33 nie rozsmieszaj mnie hahahahahahahahahaha :D:D:D:D:D jestes starym brzydkim pudłem, uswiadom to sobie hahaha :D:D:D

Moze tak na 8/10? Mam 33 lata i wiem, ze podobam sie mezczyznom. Nie jestem jakas super laska, nawet mi az tak bardzo nie zalezy zeby nia byc, bo lubie byc naturalna, nie chce mi sie chodzic w makijazu ani obcasach. Za to czesto nosze spodniczki, mam ladna figure (lepsza niz jak mialam 16 lat) i mam dolki jak sie usmiecham. Gdy bylam nastolatka to bylam strasznie zakompleksiona i doszlam w pewnym momencie do wago 65 kg przy wzroscie 1.60, teraz waze 50 kg i mam wieksze powodzenie niz kiedys.

ja z wiekiem mam wieksze z wiekiem mowie ze teraz mam 24 lata no ale co z tego

7/10? Zależy od gustu faceta i tego jak jestem ubrana.

spore ale słabnie. Teraz interesują się mną tylko starzy, żonaci goście którzy mnie nie interesują.

no to raczej nisko. W Polsce niziutko. Ale wystarczy pojechać za granicę, żeby na ulicy zostać zagadaną przez fajnego faceta :]

zagraniczni desperaci polecą na każdą brzydule, byly był otwór:D

Mam 19 lat a moje powodzenie w skali od 1-10 oceniam na 0.

eustachy licz się ze słowami po prostu w Polsce obcy ludzie nie są wzgledem siebie kontaktowni Faceci albo się kryją z tym, że kobieta im się podoba, albo są wulgarni lub nachalni, nie umieją wypośrodkować

kiedyś miałam bardzo duże. Dałabym chyba nawet 9/10 albo i 10/10 Teraz chyba oceniam na 1/10 :O Co się zmieniło? Mam faceta...

Azura- na czole masz wypisane ze masz faceta i dlatego spadło ci powodzenie? :D:D:D:D co za idiotka:D

,,Ewa, 33 na spore im jestem starsza, tym ono jakby rośnie dziwne mam 42 lata" U mnie jest podobnie.Kiedyś miałam średnie,aczkolwiek nigdy nie byłam sama. Teraz jestem przed 40 i jest ono dużo wyższe. Co ma na to wpływ? Uroda niekoniecznie, ale to czym jeździsz, w jakim domu mieszkasz i w jakiej ilości jesteś złotem obwieszona. Moje powodzenie u mężczyzn rosło wraz ze wzrostem mojej sytuacji materialnej, bo ja jako ja raczej niewiele się zmieniłam.

mam totalnie wywalone na rzeczy tak nieistotne i nie rozumiem zupełnie,, że dla kogoś to może stanowić kwestię czegokolwiek